Kto z was chodzi do filharmonii i teatru?

Chętnie bym chodziła ale obecnie nie mam takiej możliwości i czasami zdrowie nie pozwala :(

ja tęz lubie teatr jakieś koncerty ale prawda jest taka że wejście do klubu w weekendy kosztuje 5żlotych i cała noc imprezy a do kina czy teatru około 20tu złotych za 2 godizny przedstawienia czy filmu, ale awrto czasem wybrać się do kina.Ja ostatnio z żoną byliśmy w teatrze... hmm jakiś czas temu ( z rok chyba niestety już minął) i pod sceną biegały białe myszy więc mógłby ktoś zadbać o ten teatr, dobrze że zauważyliśmy je dopiero po zakońćzeniu sztuki bo nie wiem czy żona by wysiedziałą do końća a siedzieliśmy w pierwszym rzędzie

To niezłe przygody mieliście :) Ja muszę przyznać, że takie miejsca mnie nudzą i dlatego tam nie bywam

no cóz wszystko jest kwesitą gustu ja bym zasnał w operze ale teatr jest czasem fajny a filharmonia zależy jaki koncert

mati w operze to chyba byś nie zasnął, bo za głośno - hehehe

Raz w życiu byłam w Teatrze Muzycznym w Gdyni na premierze musicalu "Footloose" ("Wrzuć luz"). Niezapomniane wrażenie, polecam wszystkim. Dopóki człowiek chodził do szkoły, to jeszcze uczestniczył w życiu kulturalnym miasta. Później zaczęły się obowiązki, praca, sprawy ważne i ważniejsze. A szkoda, bo nie samym chlebem, jak mówią...

Bardzo chętnie i teatr i filcharmonia ale gorzej z możliwościam! Przede wszystkim odległość i zarazem koszt większy . No i dzieci małe..Gdzie tam bez mamy tak długo...

Kiedyś jeździłam na roczne szkolenia do Bydgoszczy. Co 3 tygodnie chodziłam do opery:) UWIELBIAM!  Ale tylko w  warunkach operowych na scenie:) W domu nie słucham arii operowych:) Zreszta podobnie mam z kabaretami. Na scenie, na żywo bardzo lubię..w tv mnie irytują...

No ja ostatnio ;-) ponad rok temu byłem w Romie na "Kotach" podobało mi się i wykonanie spektaklu i scenografia ;-) chciałbym częściej ale okazji za wiele nie mam -no ale gdy się trafiają korzystam z premedytacją ;-)

kurcze teskeni za teatrem tak rzadko chodzę..teraz wiadomo caly czas z malenstwem ale juz niedlugo odświerzymy stare nawyki

jak jest okazja to chodzę w wielką checią :) szczególnie, że rzadko mam okazję bo tak jak u większość głównym problemem jest odległość

Ja nie mam możliwości wychodzenia w takie miejsca ponieważ mieszkam w mieście gdzie nie ma takich miejsc, za to uwielbiam malować i ty zajmuję się w wolnych chwilach. Malarstwo olejowe na płótnie, szkice i rysunki dla dzieci to moja domena.

A ja właśnie wczoraj byłam w teatrze na "Prywatnej Klinice" nie pamiętam kiedy się tak uśniałam

W sobotę byliśmy na "Skrzypku na dachu". Szczegóły tu: http://www.muzyczny.org/spektakle/lista,szczegoly:skrzypek_na_dachu.html Spektakl wart polecenia, atmosfera fantastyczna, wrażenia nie do opisania.

Link z jakiegoś powodu nie działa, ale dla zainteresowanych więcej informacji na stronie teatru: www.muzyczny.org w zakładce "spektakle".

Gdy mieszkałam w Toruniu często bywalam w teatrze.. teraz mogę o tym jedynie pomarzyć.

Bardzo sie ciesze ze moj stary watek odzyl :) Niedlugo wybieram sie do Warszawy do teatru :) Juz nie moge sie doczekac!  

Zgadzam się, też mam w planie w najbliższym czasie filharmonię, jednak my mieszkańcy małych miejscowości musimy szykować się na wycieczkę, żeby zaspokoić swoje potrzeby spektaklów muzycznych lub teatralnych. Misiek jest bardzo dowcipny, chyba, że to będzie striptiz w wykonaniu Demi Moore (patrz film "Striptease" 1996)

hmmm Demi Moore nieźle wyglądała wtedy faktycznie :) Ja jestem jednak patriotą i sekszę się z naszymi polskimi najpięksniejszymi dziewczynami :)