28 września 2012 11:37 | ID: 835756
28 września 2012 11:57 | ID: 835788
Nauczyło mnie cierpliwości:) Cieszenia się z drobnych spraw, radości życia. Dało mi tyle, że się tego nie spodziewałam.
28 września 2012 11:58 | ID: 835789
Och, to śmieszne, ale ja tez ostatnio dużo rzeczy robię lewą ręką, chociaz nigdy wcześniej tego nie robiłam. Wiesz: "Pucu, pucu, chlastu chlastu nei mam rączek jedenastu" Ja ostatnio nauczyłam się też odpowiadać w nieskomplikowany sposób na trudne pytania.Nauczyłam się rozpoznawać drzewa, ciężkiej sztuki negocjacji - to najbardziej.
28 września 2012 11:58 | ID: 835792
To prawda też nie wiedziałam, że mam w sobie tyle pokładów cierpliwości. Normalnie za niektóre numery, ktoś dostałby w czapę :P a ona jakos mnie rozbraja.
28 września 2012 12:17 | ID: 835817
takiego poczucia ważności i odpowiedzialności napewno..a do tego dochodzi cierpliwość i radość z każdego dnia!
28 września 2012 12:21 | ID: 835823
cierpliwości na pewno :) oburęczna bylam zawsze więc niby w tym zakresie nic się nie zmieniło
28 września 2012 12:25 | ID: 835831
Wszystko - całą radość życia a i wczoraj tak jakoś wpadły mi w ręce dwie stare fotografie mojej trójki we wczesnym dzieciństwie, jak najmłodszy syn miał chyba z roczek to córcia miała 4 a starszy syn 11, drugie zdjęcie było już z okresu, jak starszy syn rozpoczął naukę w liceum - fajnie razem wyglądają - łezka w oku się zakręciła
Przyszła mi myśl - gdy cała trójka będzie u nas ponownie zrobić im taką wspólną foteczkę...
28 września 2012 12:25 | ID: 835832
Mnie dzieci dają przez całe swoje życie dużo radości. Chociaż czasem tego nie widać. Jestem dumna z moich "dziecków". A jeszcze jedno z nich dało mi wnuczki. I mam z czego cieszyć się i dla kogo żyć!!!!
28 września 2012 15:42 | ID: 835917
Dla mnie wychowywanie córki dało motywację do działania, chce mi sie wszystko robić z myślą o niej:)
28 września 2012 17:40 | ID: 835956
dzieci,dzieci...bez nich nic nie byłoby takie jak powinno. dzieciaki dają mi sens życia. stałam się o wiele bardziej zorganizowana jako mama.
28 września 2012 18:09 | ID: 835980
28 września 2012 18:16 | ID: 835987
Cierpliwości mi było zawsze brak- teraz ją mam:) Poza tym od dzieci można dużo się nauczyć- przede wszystkim dają nam miłość , niczego w zamian nie żądając. Dają nam światło i słońce każdego dnia- nawet pochmurnego. I siłę do działania!!!!
28 września 2012 18:27 | ID: 835992
Wraz z córką, chyba zyskałam sporo wrażliwości (wcześniej mało co potrafiło mnie rozczulić czy doprowadzić do łez, teraz jest inaczej) i myślę, że sporo we mnie teraz takiego dzieciaka, cieszenia się chociażby z kasztanów, że są i są takie piękne i mnóstwo odpowiedzialności.
Teraz trudniej byłoby mi przejść koło dziecka które płacze i nie sprawdzić dlaczego...
28 września 2012 21:44 | ID: 836114
Dziecko nauczyło mnie napewno cieszenia się każdą chwilą, bo po dzieciach najlepiej widać jak czas przecieka nam gdzieś między palcami i nie możemy go zatrzymać... a czasami tak bardzo by się chciało...
29 września 2012 07:48 | ID: 836183
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.