Gdy różnica wieku jest mała problem jest mniejszy. Mój synek będzie miał 4,5 roku gdy pojawi się jego młodszy brat. Będą mieć wspólny pokój. Jak postępować, organizować, meblować aby jednemu i drugiemu dziecko było w tym pokoju dobrze?
28 czerwca 2012 19:13 | ID: 801159
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
28 czerwca 2012 19:23 | ID: 801166
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
Zgodzę się z Magdą Wandziu. Nie wydaje mi się aby pomysł umieszczenia noworodka z czterolatkiem w jednym pokoju był dobry..
28 czerwca 2012 19:52 | ID: 801177
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Tego się obawiam, że Kubusiek zwyczajnie nie wyśpi się z powodu młodszego brata. Chłopcy zasypiać będą w swoim wspólnym pokoju, potem Kuba będzie lądował u Taty a ja na Kuby miejscu aby mieć blisko do młodszego i nie budzic reszty rodziny. Zrezygnuję z tego gdy młodszy będzie w nocy raz się budził. A zresztą czas pokaże. Na pewno łózeczko od początku będzie stało w pokoju dziecięcym, nie wyobrażam sobie łózeczka tu gdzie TV, komp itd. To nie warunki do odpoczynku dla dziecka a żyć jakoś trzeba.
28 czerwca 2012 19:54 | ID: 801179
Alu! Nie bój się. Kuba będzie spał . U nas było podobnie. I Ali Majka nie przeszkadzała. Wcale!!!
28 czerwca 2012 20:01 | ID: 801181
Alu! Nie bój się. Kuba będzie spał . U nas było podobnie. I Ali Majka nie przeszkadzała. Wcale!!!
Wyjdzie w praniu :) Mieszkania z gumy nie mam i choćbym chciała nie dorobię drugiego pokoju :)
28 czerwca 2012 21:49 | ID: 801218
dacie radę :) starszy pokocha mlodszego braciszka i nie będzie mu przeszkadzalo ze dzielą pokój
29 czerwca 2012 10:21 | ID: 801314
Gdy różnica wieku jest mała problem jest mniejszy. Mój synek będzie miał 4,5 roku gdy pojawi się jego młodszy brat. Będą mieć wspólny pokój. Jak postępować, organizować, meblować aby jednemu i drugiemu dziecko było w tym pokoju dobrze?
Mam brata młodszego o cztery lata i dwa miesiące. Poza trzyletnim początkiem, kiedy Marek spał w niemowlęcym łóżeczku w pokoju Rodziców, zawsze mieliśmy wspólny pokój. Meble były normalne, bo i czasy takie, że się brało, co było w sklepach. Zabawki wspólne, oczywiście, jak coś było prezentem, to był określony właściciel, ale wszystkim bawiliśmy się oboje.
Kiedyś oglądałam program o domach bardzo bogatych gwiazd. I jeden pomysł bardzo mi się spodobał. Dzieci miały wspólną sypialnię i wspólny pokój zabaw.
Moje dzieci miały jeden mały wspólny pokój. I od matki zależy jak go będą dzielić w zgodzie, czy w kłótni.
Jestem zwolenniczką cementowania rodziny a nie jej dzielenia. A wszystkie oddzielne pokoje właśnie dzielą.
W pewnym wieku każde dziecko chce mieć trochę intymności. Ja uważam, że jeśli jest rodzeństwo gdzie jest chłopiec i dziewczynka to w pewnym wieku powinni mieć osobne pokoje.
Oczywiście jeśli ktoś mieszka w 2 pokojowym mieszkaniu to nie da się "podarować" dzieciakom po osobnym pokoju, ale jeśli jest taka możliwość to należy ją wykorzystać :) I nikt w takim przypadku nie myśli o dzieleniu rodziny!!! Po prostu, każdy człowiek chce mieć swój własny, niezależny kąt - nawet dziecko :)
A ja zgodzę się z Dunią. Jestem właśnie z takiego rodzeństwa - dziewczynka i chłopiec - ja jestem starsza. Nie dość, że podobało mi się mieć wspólny pokój z Bratem, to wręcz dziwiłam się koleżankom i kolegom, że chcieli mieć lub mieli oddzielne. Dla mnie było to takie izolowanie się, a nie intymność. Sama sporo intymności miałam nawet we wspólnym pokoju, bo i tak życie rodzinne toczyło się w tzw. "dużym", a pokój rodziców i nasz traktowaliśmy niemal jedynie jako sypialnie (i karne miejsce odrabiania prac domowych, bo ja, co mogłam, to i tak robiłam w towarzystwie innych domowników). Zatem jak potrzebowałam izolacji, to wystarczyło pójść do któregoś z nich A tych nocnych opowiadań o przeżyciach z przedszkola czy szkoły albo gry w karty po cichu przy nocnej lampce, żeby Rodzice nie krzyczeli, że jeszcze nie śpimy itd. itp. nie zamieniłabym na żaden apartament na wyłączność
Widziałam natomiast życie pseudorodzinne w domach, gdzie dzieci miały osobne pokoje - każdy szedł do siebie nawet z posiłkiem Wiem, że to nie reguła, ale to zaobserwowałam.
Dzieci mojego Wujka miały dwa pokoje, ale parami, bo ich jest czworo, więc jeden pokój to zbyt mała przestrzeń dla tylu osób
Uważam, że zamiast dzielić sztucznie pokój na dwie części, należy pokazać dzieciom, że wspólnie mają większą przestrzeń do zabaw niż w dwóch (kilku) małych klitkach.
Bardzo mi się podoba, co napisałaś. Zgadzam się w tym zupełności. Trzeba szukać kompromisów, a nie odgradzać się od domowników.
29 czerwca 2012 10:26 | ID: 801318
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
Zgodzę się z Magdą Wandziu. Nie wydaje mi się aby pomysł umieszczenia noworodka z czterolatkiem w jednym pokoju był dobry..
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
Tak, teraz żadna z nich nie jest noworodkiem. Ale gdy Maja urodziła się, spałyśmy razem w jednym pokoju i nawet na początku dość często w jednym łóżku. I nawet gdy malutka Majusia budziła się w nocy i plakała, Ala nigdy nie budziła się. Myślę, że to wszystko zalezy od osobowości dzieci.
29 czerwca 2012 12:43 | ID: 801373
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
Zgodzę się z Magdą Wandziu. Nie wydaje mi się aby pomysł umieszczenia noworodka z czterolatkiem w jednym pokoju był dobry..
Ale przecież własnie Majka od pierwszego dnia spała w pokoju razem z Alą. I nie było pytania czy to dobry pomyśł czy zły. Tak musiało być i koniec. I wcale nie było źle. Od razu miały rytm woeczornej toalety i snu. I tak jest do dzisiaj. Moja córka wypracowała sobie i dziewczynkom taki rytm. I u niej się sprawdza. A ja na wyjazdach też tego nie zmieniam.
29 czerwca 2012 13:04 | ID: 801386
z tego co
noworodek czesto budzi sie w nocy, moze płakac...pomysl wspolnego mieszkania w 1 pokoju 4 latka i nororodka nie nalezy do udanych... starsze dziecko szybko "znienawidzi" brata/siostre
Moje wnuczki przebywają w jednej sypialni razem z mamą i w dziennym pokoju też z mama. I nie zauważyłam aby się nienawidziły. Widzę natomiast ich wspólne zabawy, czytanie książeczek , śpiewy i tańce. A gdy Alusia chce bawić się swoimi malutkimi klockami Lego , to bawi się w dziennym gdy Majka śpi.
Moim zdaniem lepszy dla dzieci jest duży wspólny pokój niż dwa malutkie oddzielne. Ale to jest moje zdanie.
z tego co widze z sygnaturki, to zadna z twoich wnuczek to nie NOWORODEK a tutaj dziewczyna bedzie miała swiezo narodzonego dzidziusia...wiec sytuacja jest diametralnie inna
Zgodzę się z Magdą Wandziu. Nie wydaje mi się aby pomysł umieszczenia noworodka z czterolatkiem w jednym pokoju był dobry..
Ale przecież własnie Majka od pierwszego dnia spała w pokoju razem z Alą. I nie było pytania czy to dobry pomyśł czy zły. Tak musiało być i koniec. I wcale nie było źle. Od razu miały rytm woeczornej toalety i snu. I tak jest do dzisiaj. Moja córka wypracowała sobie i dziewczynkom taki rytm. I u niej się sprawdza. A ja na wyjazdach też tego nie zmieniam.
Oj, bo cały sekret to dobra organizacja!
26 stycznia 2013 10:36 | ID: 899208
Moi synkowie też dzielą pokój.Różnica wieku między nimi to dwa lata.Żeby nie było kłótni każdy ma swoją połowę do własnej dyspozycji.Każdy ma swoje biurko,łóżko i szafe.
26 stycznia 2013 11:31 | ID: 899228
Między moimi dziećmi jest 4 lata róznicy i kłóca sie o byle co choc każdy ma swoje łózko i szafki!
26 stycznia 2013 19:37 | ID: 899456
...chłopaki...:)
26 stycznia 2013 19:49 | ID: 899470
Ja miałam pokój ze siostra od kiedy siostra sie urodziła. I nigdy nam to nie przeszkadzało. Pokój miałysmy dość mały ale jako dwie dziewczyny zrobiłysmy go dość przytulnie. Nie kłuciłysmy sie, wrecz przeciwnie uwazam ze wspolny pokoj moze rodzeństwo zjednać. Chodzi mi o rodzeństwo tej samej płci, ponieważ starsza siostra ma parke i ciezko teraz, jak młodzi maja po 15 i 16 lat, im sie w jednym pokoju zgodzić wiec zagospodarowała tak mieszkanie ze kazdy ma swoj pokoj. Ale jesli ja bede miała dwoch chłopaków to beda dzielić jeden pokoj.
31 października 2020 18:49 | ID: 1467110
Moim zdaniem wspólny pokój dla kogokolwiek poza parą to morgęga. Nie lepiej zatrudnić architekta? Ze swojej strony mogę polecić poznańską firmę Abrys.
https://www.abrys.net/
21 stycznia 2021 21:47 | ID: 1467801
Umeblowanie może być ciężkie w takim wieku dzieci. A może niech maleństwo najpiew śpi u was w pokoju? A jak dorośnie torszkę to wtedy można fajnie umeblować. Odrazu pomyśl jużdla większych dzieci o łożku piętrowym, który zajmuje mało miejsca i jest wygodny. Takie łóżko możesz spotkać tu https://www.anpol-meble.pl/lozka-dzieciece-i-modziezowe
25 stycznia 2022 10:56 | ID: 1471194
Warto aby starsze dziecko miało swoją własną przestrzeń, w której nikt mu nie przeszkadza. Może jakaś przedziałka przy jego łózku albo biurku?
25 stycznia 2022 14:37 | ID: 1471202
masz zupełną rację
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.