Matka samotnie wychowuje 3 letnie dziecko, od ponad dwóch lat stara się o alimenty od ojca, który jest Duńczykiem. Niestety spotkała się z dużym niezrozumieniem i stronniczym zachowaniem ze strony wymiaru sprawiedliwości.
Teksty jakie padały na sali rozpraw z ust pani sędziny to między innymi "...trzeba było patrzeć z kim się dzieci robi, czy nie z kimś kto ma kredyty..", było też wyśmiewanie wniosków matki, ponieważ pisała je sama nie językiem prawniczym.
Kobieta słysząc takie słowa poczuła się jak przestępca, naciągacz który chce wyłudzić pieniądze a nie matka walcząca o alimenty dla dziecka.
Po pierwszej rozprawie udała się po pomoc i na kolejnych miała już pełnomocnika ale to niewiele zmieniło w zachowaniu sędziny, która nadal traktowała jej sprawę stronniczo i z góry.
Do tej pory sprawa nie jest rozstrzygnięta gdyż sędzina nie uznała kwoty o jaką wnioskuje matka za zasadną , nie czytała nawet całego wniosku i uzasadnenia.
Komentarze jakie wypowiadała też są nie do przyjęcia : "Dwa tysiące? Czy panie żeście zwariowały? Jesteście śmieszne" - opowiada młoda kobieta.
Pani sędzia powiedziała, że może mi zasądzić 500 zł, ale nie więcej, bo moje dziecko jest małe.
Stronniczość okazała też mówiąc np., że ojciec dziecka jest bezrobotny, choć w duńskich zeznaniach podatkowych nadesłanych przez niego i włączonych do akt widnieją kwoty około 8 tys. zł na miesiąc. Wspomniała, że ma wysokie kredyty konsumpcyjne, które obniżają jego zdolności do płacenia alimentów. Na moją uwagę, że ja też spłacam kredyt - mieszkaniowy, wzięty kilka lat przed urodzeniem dziecka - usłyszałam: "Po co pani brała kredyt - jeśli pani nie stać na mieszkanie, to są domy samotnej matki".
Kobieta usłyszała jeszcze, że dziecko to jej problem: przecież jego ojciec jej nie zgwałcił, że jeśli ma problemy z dzieckiem, to można je rozwiązać umieszczając syna w rodzinie zastępczej. - Sprzedawczyni w warzywniaku czy pani na poczcie jest uprzejma, a sędzia od której można by oczekiwać etycznego zachowania, traktuje matkę arogancko, poniża na sali rozpraw. Nawet jeśli takie są jej przekonania, powinna zachować je dla siebie dodała młoda matka.
Więcej na gazeta.pl
Jakie jest Wasze zdanie czy przystoi pani sędzinie takie stronnicze zachowanie na sali rozpraw?