Witam Serdecznie !
Jestem singielką i pewnie jeszcze sporo czasu minie zanim wyjdę za mąż.. Szczerze mówiąć nie wiem czy wogóle kiedykolwiek przyjme oswiadczyny jesli nadarzy sie taka "okazja".
Mam paru dobrych znajomych którzy sa już po ślubie i mam wrażenie że wcale nie jest im dobrze.. Zdarza mi sie być podrywaną przez żonatych mężczyzn, kilka moich koleżanek ma lub miało z takimi romans.. Wystarczy przejść sie po ulicy a już jest się obciętą przez nie jednego dojrzałego faceta na pewno po ślubie.. Nikt się nie przyzna otwarcie że korzysta z usług prostytutek ale cały ten biznes się bardzo dobrze trzyma i jest na to popyt, a prostytutki wyznają, że ich najczestrzymi klientami są żonaci mężczyźni. Prawie to samo dzieje się z kobietami, ogladaja się za innymi choć na pewno mniej zdradzają.
Czy jest to wynikiem monotoni i nudy w związku ? Jak tego uniknąć ... Niektórzy uważają, że życie w otwartym związku jest rozwiązaniem.. albo korzystają z innych metod, na przykład swingują.
Bardzo proszę wypowiedzcie się, bo bardzo nurtuje mnie ten temat i wręcz unieszczęsliwia...
Pozdrawiam, Ania.