-
1
usunięty użytkownik
2011-08-05 13:48:00
5 sierpnia 2011 13:48 | ID: 605260
Do drzwi moich rodziców kluczy nie mam, ale do męża rodziców, a moich teściów mamy zawsze prawo wejść, klucze do ich mieszkania mamy:-)
-
2
Sylwiaws
Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07 .
Posty: 4215
2011-08-05 13:49:51
5 sierpnia 2011 13:49 | ID: 605263
Do rodziców przyjeżdam jak do Siebie. Do tesciów musze zawsze zadzwonić bo ich czasem nie ma i zeby ich trafić w domu totrzeba nie lada wyczynu:)plus ich córka ze swoja rodzinką mieszkają z nimi czyli już przyjezdzam do nich i musze liczyc sie z ich potrzebami i planami. Ale nie ma nigdy problemu. Jestesmy mile widzianymi gośćmi u nich tak samo jak Oni u Nas.
-
3
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-08-05 13:55:39
5 sierpnia 2011 13:55 | ID: 605269
Klucze do moich rodziców oddałam, bo już tam przecież nie mieszkam:) Ale leżą w "awaryjnym" miejscu, dla mnie dostępnym. Więc w każdej chwili mogę jechać i wchodzić. Kluczy do domu teściów nie mam, i nie chcę.
-
4
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-08-05 15:08:54
5 sierpnia 2011 15:08 | ID: 605293
Nie potrzebuję kluczy, by móc wrócić do rodziców.Tam zawsze będę czuła się jak u siebie.Przeciez to mój rodzinny dom.
A swoje klucze oddałam bratu. Mi nie są już potrzebne.
-
5
usunięty użytkownik
2011-08-05 17:27:08
5 sierpnia 2011 17:27 | ID: 605383
Oddałam klucze od razu po wyprowadzce.
-
6
Dunia
Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24 .
Posty: 18894
2011-08-05 18:22:20
5 sierpnia 2011 18:22 | ID: 605431
To było tak dawno ale pamiętam, że klucze po prostu zostawiłam w miejscu gdzie zawsze wisiały. Nie robiłam z tego teatru. I raczej z odwiedzinami u rodziców wcześniej się upewniałam czy będą w domu.
-
7
usunięty użytkownik
2011-08-05 18:38:31
5 sierpnia 2011 18:38 | ID: 605440
Ja z powodu, że całe życie mieszkałam i nadal mieszkam tylko z mamą napewno w przyszłości, gdy będę się wyprowadzała nie oddam klucza od domu. Jak koleżanka powyżej nazwała "teatru" nie będę robiła, bo to napewno nie byłoby przyjemne ani dla mnie, ani dla mamusi :) Bez scen!
-
8
usunięty użytkownik
2011-08-05 20:19:59
5 sierpnia 2011 20:19 | ID: 605502
Do moich Rodziców klucze mamy, ale i tak zawsze wiedzą, że będziemy, bo to nie jest to samo miasto i nie wybrałabym się wiedząc, że Ich w domu nie będzie. Do Rodziców Męża kluczy nie mamy, musiał oddac od razu po wyprowadzce.
-
9
Dana82
Zarejestrowany: 28-03-2011 12:52 .
Posty: 1915
2011-08-05 21:52:14
5 sierpnia 2011 21:52 | ID: 605598
Ja do domu rodziców mam klucze i moj maz ma do moich rodziców, a do tesciów nie mam i nie chce wystarczy ze moj maz je ma. a do rodziców wchodze jak do siebie.
-
10
anketrin
Zarejestrowany: 10-05-2011 20:06 .
Posty: 1709
2011-08-05 22:07:12
5 sierpnia 2011 22:07 | ID: 605627
Ja mam klucze mimo,że nie mieszkam tam 20 lat,a trzy lata temu dostałam nowy komplet,a mieszkamy 120 km od siebie,moja Mama ma nasz,po co nie wiem
-
11
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-08-05 22:12:03
5 sierpnia 2011 22:12 | ID: 605636
Mama Julki (2011-08-05 17:27:08)
Oddałam klucze od razu po wyprowadzce.
Ja też ale dom zawsze jest dla nas otwarty.
-
12
usunięty użytkownik
2011-08-05 22:13:36
5 sierpnia 2011 22:13 | ID: 605639
mam klucz do pierwszych drzwi,reszta jest zla bo oja siostra miala manie gubienia kluczy....ale zapominaw odpiac i wyrzucic...
-
13
usunięty użytkownik
2011-08-05 22:15:37
5 sierpnia 2011 22:15 | ID: 605645
ja oddalam, jak sie wyprowadzalam... w Anglii sa mi one tym bardziej nie potrzebne. A moj ex komplet kluczy wisi sobie na wieszaczku, wiec gdy jade na urlop i nocuje u rodzicow, to go uzywam.
-
14
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-08-05 23:47:17
5 sierpnia 2011 23:47 | ID: 605733
Moja córka i młodszy syn mają klucze do naszego domu, starszy syn nie - tak jakoś wyszło. Ale nie miałabym nic przeciwko temu gdyby chciał mieć. To przecież ich dom. Zięć też do swoich rodziców ma klucz.
-
15
usunięty użytkownik
2011-08-06 01:50:15
6 sierpnia 2011 01:50 | ID: 605746
Wyprowadziłam się ciut ponad rok temu i kluczy nie oddałam. Choć czasem zostawiam je w swoim pokoju w Polsce A jak ich nie zapomnę, to zabieram ze sobą. Mam tam swój pokój, dużo swoich rzeczy, często przyjeżdżam, to czemu kluczy nie mieć.
-
16
JoAnna795
Zarejestrowany: 27-12-2010 15:16 .
Posty: 549
2011-08-06 09:38:12
6 sierpnia 2011 09:38 | ID: 605842
Ja półtora roku jestem na swoim i klucze nadal mam. Chciałam kiedyś oddać ale mama powiedziała, zebym sobie zostawiła. Jak idę w odwiedziny to zawsze sama otwieram sobie drzwi. Jak mi sie kiedyś zdarzyło zapomnieć to mama była zdziwiona czemu dzwonię a nie wchodzę.
-
17
usunięty użytkownik
2011-08-06 09:52:49
6 sierpnia 2011 09:52 | ID: 605847
Moja siostra wyprowadzila się jakiś miesiąc temu i wzięła klucze. Od tej pory może raz się w domu pojawiła i tyle. W sumie ona zabiegana zawsze i tylko niedzeiele ma wolne od pracy, więc nic dziwnego.
Ja mieszkałam przez pół roku poza domem, ale klucze miałam i przychodziłam jak do siebie, choć nie czułam się za bardzo jak u siebie. Wstydziłam się kanapkę zrobić i jakaś taka skrępowana byłam, ale rodzice chcieli, żeby to był zawsze mój dom i żebym zawsze się w nim jak w domu czuła. Jedyne co to w swoim pokoju czułam się jak zawsze :) Nic w nim nikt nie ruszał. W pokoju mojej siostry też nikt nic nie zmienia, tylko rybki mama karmi i kawiatki podlewa :)
-
18
aga_8666
Zarejestrowany: 15-02-2011 19:08 .
Posty: 5072
2011-08-06 10:01:57
6 sierpnia 2011 10:01 | ID: 605851
Ja wyprowadzając sie z domu zostawiłam klucze na haczyku tam gdzie zawsze one były. Do mamy przychodze czasem ale jednak nie przychodze już jak do siebie.
-
19
KasiaSlajd
Zarejestrowany: 17-09-2010 16:30 .
Posty: 394
2011-08-21 11:38:45
21 sierpnia 2011 11:38 | ID: 616556
Dzieci mojej Babci (troje - w tym moja Mama) mają do Jej mieszkania klucze do tej pory, choć wszystkie są już po 50-tce. Oddać, czy nie, zależy od tego, czy są potrzebne (przydatne), a nie od wyprowadzki z rodzinnego domu.
-
20
usunięty użytkownik
2011-08-21 14:24:24
21 sierpnia 2011 14:24 | ID: 616624
Ja oddalam dwa lata po wyprowadzce ale to dlatego ze zupelnie o nich zapomnialam i gdzies tam lezaly i kiedys sprzatalam i oddalam, po co mi one skoro juz tam nie mieszkam a losu kusic i gubic nie chce:)...ale zwasze dom jets otwarty dla nas:)...