Dobroczynność
Jestem już półtora roku na Familie. Zawsze znajdowali się tu ludzie, którzy prosili o pomoc. Tej pomocy im udzielano lub nie, jednakże nie było publicznych oskarżeń o oszustwa, nie było dowalania, nie tworzono atmosfery podejrzliwości, że zdecydowana większość proszących to naciągacze.
Od jakiegoś czasu wszystko się zmieniło. W kwestii dobroczynności zrobiło się bardzo niesympatycznie, zaczęły padać złe słowa, zaczęto piętnować tych, którzy o pomoc proszą, mnożyć zarzuty o lenistwo, niedbalstwo, o świadomą niezaradność, o bezrozumne płodzenie dzieci, o brak godności. Stworzyła się jakaś nieprzyjemna aura, która piętnuje biedę i czyni za nią winnych wyłącznie owych biednych. Dziś dolano oliwy do ognia, robiąc z potrzebujących w dodatku osoby niewdzięczne i pretenśnickie, nie szanujące ofiarodawców. Nie wskazano winnych indywidualnie- toteż odium spadło na wszystkich, którzy kiedykolwiek o tę pomoc się zwracali. Ciekawi mnie, jak czują się Ci niewinni, którzy umieli okazać wdzięczność, a których anonimowy zarzut wrzucił w jedną kieszeń z niewdzięcznikami?
I czy jeszcze ktoś na Familie odważy się prosić o wsparcie?
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Wiecie co ja się już pogubiłam. Przecież redakcja napisała, że się tym zajęła. Tylko, że nie może do publicznej wiadomości podać jaki był wynik tego sprawdzenia. Do publicznej znaczy się też do osób które pytały.
Wnioski chyba każdy z nas ma takie same. Osób podejrzanych już na forum nie ma. Same usunęły konto czy zostały usunięte przez moderatora? To daje do myślenia chyba dość jednoznacznie.
Kasiu! Jak nie beda miały przyblokowanego IP, to wrócą pod inną nazwą, zresztą...co tam, mozna sie zalogowac z innego komputera...
Chodzi o kroki prawne, bo to ociera się o jakąś dziwną sieć powiązań..?
Jesli Redakcja cos z tym zrobiła - to chwała im za to. Nie domagamy sie publicznego linczu. coś jednak trzeba zrobić, by nie odchodzily osoby, z którymi CHCEMY pisać, rozmawiać...ale to chyba już dłuższa i cięższa praca...także, z naszej strony...
Wiesz Kasiu. To nie jest tak do końca, bo jak zapewne pamiętasz te osoby usuwały - wracały, wracały - usuwały. Więc nikt nie wie czy teraz to interwencja Redakcji czy kolejne przyczajenie przed kolejnym skokiem.
Fakt. Ale nie wiemy czy konto "zbanowane" przez aministratora może być przywrócone tak samo jak usunięte przez jego właściciela.
Przyszedł troll, został nakarmiony, poszedł śmiecić gdzie indziej, a tu zostawił syf. W tej sytuacji najbardziej boli mnie to, że po głowie dostali wszyscy, oprócz samego zainteresowanego. A najbardziej ci, którzy ośmielili się, jak ktoś już stwierdził, wyjść przed szereg i powiedzieć co nie pasuje. A podobno mamy wolność słowa? Podobno to ma być ciekawe merytorycznie forum, a nie tylko sranie w banie o pogodzie? Podobno problemy się rozwiązuje, a nie zamiata pod dywan? Ciekawe, czy wszyscy ci, którzy apelowali o 'danie sobie spokój', 'nie rozgrzebywanie', 'zostawienie tego', też tak 'rozwiązują' problemy w swoich rodzinach, w miejscach pracy? Bo to nie jest rozwiązanie, to jest udawanie, że tego nie ma. Ale z tego co widzę, to taka polska przypadłość, 'póki gówno nie śmierdzi, to nie ruszać, może samo zniknie'... A potem się dziwić, że w tym biednym kraju nic się nie zmienia. No ale jak ma się zmienić, kiedy wszyscy 'inaczej myślący' są zrzucani do parteru? Bo przecież trzeba myśleć jak szara masa! Przykre to.
Mam wrażenie, że Redakcja (może to tylko wrażenie) bardzo chciała zatuszować sprawę i po prostu ją przeczekać. A to też jest przykre, bo miałam nadzieję na miejsce w sieci, gdzie nie liczy się jakość, tylko ilość. Nie liczy się tylko liczba uczestników konkursu, medialność, ale również merytoryczne dyskusje, które czegoś nauczą. Chociażby rozwiązywania problemów i komunikowania się ze sobą w sposób kulturalny...
Przykre jest to, że o psucie atmosfery zostały oskarżone osoby, które de facto próbowały ją naprawić. Ale nie naprawić, zalepiając chorego, brudnego zęba plombą, ale wyczyścić go, wywiercić co złe, a później zalepić, by przestało boleć.
tchórzostwo, zachłanność, zakłamanie, zamiatanie pod dywan : odwaga, walka o prawdę, własny rozum, chęć rozwiązania problemu
1:0
- Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
- Posty: 1370
czytając ten wątek totalnie się pogubiłam o co wam tak dokładnie chodzi.
Elenai założyła go zrozumiem żeby wyrazić swoje obawy o dobroczynność tak?
o obrzucanie bezpodstawne siebie błotem nawzajem...
a rozmowa zeszła na wszystko inne niż to o czym ona tak naprawdę pisała.
szukacie internetowych przestępstw czy o co chodzi?
blokowanie IP wspaniały pomysł ale za co? za pisanie?
za pomówienia? jakie pomówienia?
sadze ze Elenai wiedziała że zakładając ten temat wywoła gorącą dyskusje ale czy nie popadacie za bardzo w skrajność?
nikt jej nie zmuszał by usunęła konto i nie usunęła go chyba przez rumanka i cala resztę kont które się pojawiały i znikały ale przez ogólne opinie starszych użytkowników.
bo nie zauważyłam by jakieś nowe konto mąciło tutaj i kogoś o coś pomawiało czy oskarżało.
nikt tu święty nie jest więc dziwnie to wygląda że dopiero jak usunęła konto to powstała kolejna burza.
jedna wypowiedź bardzo mi się spodobała:
Nie popadałabym w skrajności. To, że Elenai zawsze stawała w obornie innych jakoś nie przeszkodziło Jej w tym, żeby ostatnio samemu kogoś oskarżyć. A to czy sama została oskarżona słusznie czy niesłusznie o tylko zainteresowani wiedzą. Niemniej nie pochwalam sposobu oskarżenia i publicznego podania Jej nicka w takim wątku i w takim kontekście. Bo jeżeli się jednych "chroni" i nieupublicznia to drugich powinno się w ten sam sposób traktować. Nie podoba mi się spób w jaki załatwiono tę całą sprawę. I efekty tego całego zamieszania.
Mama Tymka napisała w tym wszystko co napisać się powinno.
dziwicie się czemu tak mało osób wypowiedziało się w temacie?
bo jeśli napiszą to co myślą to albo im przytaknąć się albo ich zmieszać z błotem.
sama bałam się tu odzywać bo naskakujecie na siebie strasznie i sami się nakręcacie że to się niezdrowe robi.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
czytając ten wątek totalnie się pogubiłam o co wam tak dokładnie chodzi.
Elenai założyła go zrozumiem żeby wyrazić swoje obawy o dobroczynność tak?
o obrzucanie bezpodstawne siebie błotem nawzajem...
a rozmowa zeszła na wszystko inne niż to o czym ona tak naprawdę pisała.
szukacie internetowych przestępstw czy o co chodzi?
blokowanie IP wspaniały pomysł ale za co? za pisanie?
za pomówienia? jakie pomówienia?
sadze ze Elenai wiedziała że zakładając ten temat wywoła gorącą dyskusje ale czy nie popadacie za bardzo w skrajność?
nikt jej nie zmuszał by usunęła konto i nie usunęła go chyba przez rumanka i cala resztę kont które się pojawiały i znikały ale przez ogólne opinie starszych użytkowników.
bo nie zauważyłam by jakieś nowe konto mąciło tutaj i kogoś o coś pomawiało czy oskarżało.
nikt tu święty nie jest więc dziwnie to wygląda że dopiero jak usunęła konto to powstała kolejna burza.
jedna wypowiedź bardzo mi się spodobała:
Nie popadałabym w skrajności. To, że Elenai zawsze stawała w obornie innych jakoś nie przeszkodziło Jej w tym, żeby ostatnio samemu kogoś oskarżyć. A to czy sama została oskarżona słusznie czy niesłusznie o tylko zainteresowani wiedzą. Niemniej nie pochwalam sposobu oskarżenia i publicznego podania Jej nicka w takim wątku i w takim kontekście. Bo jeżeli się jednych "chroni" i nieupublicznia to drugich powinno się w ten sam sposób traktować. Nie podoba mi się spób w jaki załatwiono tę całą sprawę. I efekty tego całego zamieszania.
Mama Tymka napisała w tym wszystko co napisać się powinno.
Wybacz, ale to twoje prywatne zdanie - możemy mieć inne...
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Ivaine i jeszcze jedno, ja nie zauważyłam,żeby na tym wątku ktoś na siebie naskakiwał - tak tylko rozpatrujemy ZA i PRZECIW i ja osobiście nie doświadczyłam tu od osób wypowadających się jakiegoś naskakiwania...
Dywagujemy tylko o spraiwe Elenai, a jesli nawet czasem zbaczamy z wątku...cóż...to nie egzamin...bo nasuwaja sie nam rózne myśli, a odkąd trolla nie ma - jakoś nie zaobserwowałam szczególnych ataków...
- Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
- Posty: 1370
Wybacz, ale to twoje prywatne zdanie - możemy mieć inne...
a czy ja piszę za kogo kol wiek innego niż za sama siebie?
każdy może mieć inne zdanie...
Wy możecie mieć inne ale mogę je napisać, a ktoś inny może uznać że napisałam coś z czym też się zgadza...
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Wybacz, ale to twoje prywatne zdanie - możemy mieć inne...
a czy ja piszę za kogo kol wiek innego niż za sama siebie?
każdy może mieć inne zdanie...
Wy możecie mieć inne ale mogę je napisać, a ktoś inny może uznać że napisałam coś z czym też się zgadza...
nie, no nie ma sprawy...
tylko mnie i przypuszczam, że wiele osób też to boli, że boimy się wypowiadać i razem sie zastanawaimy, co z tym fantem zrobić...?
Wybacz, ale to twoje prywatne zdanie - możemy mieć inne...
a czy ja piszę za kogo kol wiek innego niż za sama siebie?
każdy może mieć inne zdanie...
Wy możecie mieć inne ale mogę je napisać, a ktoś inny może uznać że napisałam coś z czym też się zgadza...
nie, no nie ma sprawy...
tylko mnie i przypuszczam, że wiele osób też to boli, że boimy się wypowiadać i razem sie zastanawaimy, co z tym fantem zrobić...?
trzeba się ciut opancerzyć i nie przeżywać jednej byle krytyki jak mrówka okres. ja też nie raz słyszałam na różnych forach nieprzyjemne epitety i co z tego? współczuć można tylko ludziom, którzy mają siano zamiast mózgu.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Wybacz, ale to twoje prywatne zdanie - możemy mieć inne...
a czy ja piszę za kogo kol wiek innego niż za sama siebie?
każdy może mieć inne zdanie...
Wy możecie mieć inne ale mogę je napisać, a ktoś inny może uznać że napisałam coś z czym też się zgadza...
nie, no nie ma sprawy...
tylko mnie i przypuszczam, że wiele osób też to boli, że boimy się wypowiadać i razem sie zastanawaimy, co z tym fantem zrobić...?
trzeba się ciut opancerzyć i nie przeżywać jednej byle krytyki jak mrówka okres. ja też nie raz słyszałam na różnych forach nieprzyjemne epitety i co z tego? współczuć można tylko ludziom, którzy mają siano zamiast mózgu.
Leno! Pancerz, pancerzem, ale mnie niejednokrotnie "szlag trafiał"!
Przyznaj, ze był taki moment, ze nerwy puszczały :)))
Sama nie wiem, co napisać po tym, jak tyle zostało już napisane...
Też chciałabym, żeby Elenai wróciła, ale rozumiem jej odejście... Sama pewnie w takiej sytuacji zrobiłabym to samo...
Podobnie jak Wy liczę na to, że rzeczywiście Redakcja zajęła się na poważnie sprawą nicków, o których tu mówimy. I jeszcze jedno: proceder o którym pisał Pan Rainer - tj. naciąganie dobrych ludzi na kasę to na środki na odchudzanie to na markowe ciuchy czy inne bzdety też powinno być karalne! Cholera mnie bierze, jak czytam o czymś takim!
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Miałam założyć nowy wątek. Własnie o tym, co napisała Mama Julki - o naciąganiu na ciuchy czy inne bzdury. To strasznie mi się czytało. Przez takie naciaganie tracą ci, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
( Co do poprzdniej cześci tematu, zgadzam się z wieloma opiniami tu przytoczonymi, ale nie będę wymieniać w tej chwili. Dużo osób napisało coś, do czego po trosze mogę sie przyłączyć).
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
Miałam założyć nowy wątek. Własnie o tym, co napisała Mama Julki - o naciąganiu na ciuchy czy inne bzdury. To strasznie mi się czytało. Przez takie naciaganie tracą ci, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
( Co do poprzdniej cześci tematu, zgadzam się z wieloma opiniami tu przytoczonymi, ale nie będę wymieniać w tej chwili. Dużo osób napisało coś, do czego po trosze mogę sie przyłączyć).
czy nowe rolki rowerki czy inne zabawki Takie osoby odbierają osobom potrzebującym szanse na potrzebną zasłużoną pomoc. niektórzy poprostu umieją wykorzystywać dobroc innych.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
żeby otrzymać - ja mówisz - "zasłużoną" pomoc, to trzeba się jakos zasłużyć...jakoś...nie widzę...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Może tak nie w temacie napiszę.
Ale Ja widzę różnicę jeżeli ktoś prosi o Pomoc w polepszeniu sytuacji życiowej,czy pomoc choremu dziecku.bo sam nie jest w stanie tego zrobić.
Ale jeżeli ktoś prosi np.o tabletki na odchudzanie czy coś markowego,rolki,rower. to jest zwykłe wyłudzenie.Chcesz mieć coś lepszego zarób na to a nie proś.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Może tak nie w temacie napiszę.
Ale Ja widzę różnicę jeżeli ktoś prosi o Pomoc w polepszeniu sytuacji życiowej,czy pomoc choremu dziecku.bo sam nie jest w stanie tego zrobić.
Ale jeżeli ktoś prosi np.o tabletki na odchudzanie czy coś markowego,rolki,rower. to jest zwykłe wyłudzenie.Chcesz mieć coś lepszego zarób na to a nie proś.
Kamilo! To jest raczej zrozumiałe...na zbytki można zarobić lub po prostu żyć bez nich...to prawda
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Może tak nie w temacie napiszę.
Ale Ja widzę różnicę jeżeli ktoś prosi o Pomoc w polepszeniu sytuacji życiowej,czy pomoc choremu dziecku.bo sam nie jest w stanie tego zrobić.
Ale jeżeli ktoś prosi np.o tabletki na odchudzanie czy coś markowego,rolki,rower. to jest zwykłe wyłudzenie.Chcesz mieć coś lepszego zarób na to a nie proś.
zadziałała zasada
daj palec- wezmą całą rękę
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Może tak nie w temacie napiszę.
Ale Ja widzę różnicę jeżeli ktoś prosi o Pomoc w polepszeniu sytuacji życiowej,czy pomoc choremu dziecku.bo sam nie jest w stanie tego zrobić.
Ale jeżeli ktoś prosi np.o tabletki na odchudzanie czy coś markowego,rolki,rower. to jest zwykłe wyłudzenie.Chcesz mieć coś lepszego zarób na to a nie proś.
zadziałała zasada
daj palec- wezmą całą rękę
Dokładnie smutne lecz prawdziwe. Tylko co z tego, że my to widzimy skoro ona nie?
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Może tak nie w temacie napiszę.
Ale Ja widzę różnicę jeżeli ktoś prosi o Pomoc w polepszeniu sytuacji życiowej,czy pomoc choremu dziecku.bo sam nie jest w stanie tego zrobić.
Ale jeżeli ktoś prosi np.o tabletki na odchudzanie czy coś markowego,rolki,rower. to jest zwykłe wyłudzenie.Chcesz mieć coś lepszego zarób na to a nie proś.
zadziałała zasada
daj palec- wezmą całą rękę
Dokładnie smutne lecz prawdziwe. Tylko co z tego, że my to widzimy skoro ona nie?
Marlena tak się chyba "utarło"że swojego złego się nie widzi..tylko jak ktoś coś źle zrobi to jest wtedy wielki odzew...Jak tak można było itp.itd.dużo by wyliczać można było.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kochani a nie zastanawialiście się nad tym, że takimi stwierdzeniami można kogoś naprawdę "obrazić", ktoś kto np. jest w trudnej sytuacji, ma chore dziecko itp. i niczemu nie jest winny ale po przeczytaniu takich wypowiedzi to może to wziąć do siebie i jak taka osoba będzie się czuła,
Wzięliście w obronę autorkę wątku - rozumiem ale trzeba też zrozumieć drugą stronę, która też może być bardzo pokrzywdzona - nie wsadzajmy wszystkich "proszących o pomoc" do jednego worka...bo oni tak to spostrzegają... a to przykre jest... nie nam oceniać jak już wcześniej pisałam.
A że są osoby bez "serca" to takie można spotkać wszędzie...