Jak już pisałam spróbuję podać mu wodę. Jednak nie od razu - będę mu stopniowo robić coraz rzadsze mleko - w ciągu tygodnia powinniśmy dojść do samej wody. Staś lubi się buntować więc tak spokojniej zniesie zmianę.
Magdo, co to Twoich uwag nt postępowania z dzieckiem przed zaśnieciem to masz rację. Dzieci tak jak i my odreagowujemy podczas snu wydarzenia poprzedniego dnia. I jesli maluch obejrzy film/bajkę z przemocą to może mu się ona przysnić.
U nas na szczęście nie ma takiego problemu. Staś nie ogląda telewizji. Czas po obiedzie do kolacji spędzamy na wspólnej zabawie na dworze lub w domu. Oglądamy ksiażeczki, bawimy się w gonito, rysujemy, układamy klocki itd. Więc W naszym przypadku nie dzieją się rzeczy, które mogłyby go w jakiś sposób wystraszyć. Do tego zasypia w swoim łóżeczku, w swoim pokoju. I to jest reguła od której nie ma odstępstw.
Poza tym dziecko nie oczekuje od rodziców kołysania, głaskania, czytania czy śpiewania dlatego, że nie może zasnąć bo czegoś się wystraszyło w ciągu dnia. Maluchy po prostu to lubią, w takich sytuacjach czują się bezpiecznie i komfortowo a poza tym jeśli zostały tak nauczone zasypiać to wiedzą, że to koniec zabawy, przyszedł czas na sen. Zobaczysz, gdy urodzi się Twoje dzieciątko z pewnościa będziesz szukała sposobu jak pomóc maluszkowi zasnąć i wyrobić w nim pewien nawyk zasypiania.
Kasiu, wydaje nam się, że wszystkie czynniki jakie mogą wyrwać Stasia ze snu wyeliminowaliśy - poza tym mlekiem. Więc, tak jak mówisz chyba będziemy musieli się z tym pogodzić, że trzeba do niego w nocy wstawać dwa a czasem i cztery razy.
