-
1
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-02-12 19:23:35
12 lutego 2010 19:23 | ID: 139318
Oczywiście chodziło mi o noworodka a później o niemowlaka:)
-
2
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-02-12 19:30:02
12 lutego 2010 19:30 | ID: 139324
przy mikołaju pomagała moja mama a przy marcelu już nie było potrzeby,sami dawaliśmy radę
-
3
usunięty użytkownik
2010-02-12 20:02:52
12 lutego 2010 20:02 | ID: 139370
oj pamiętam, pamiętam....
moja mama dziwinie się zabunkrowała przed tv stwierdzając, że sama muszę sobie dać radę i że ona się boi.
chcąc nie chcąc uszykowałam więc wszystko i poszłam kąpać malutką Tolisię. cała się trzęsłam ze strachu. Piotr był tak spanikowany, że nie wiedział jak się nazywa. a Tolisia? po prostu spała.
z duszą na ramieniu wykąpałam to moje cudeńko - 48cm długie i 2200 gram cięzkie.
a Piotr filmik kręcił i zdjęcia robił. do tej pory jak to oglądamy to płaczemy....
-
4
usunięty użytkownik
2010-02-12 20:10:19
12 lutego 2010 20:10 | ID: 139381
nie da się zapomnieć... razem ten pierwszy raz przeszlismy z mężem. Wiedziałam zresztą od poczatku, ze nie będzie inaczej. Ale na pewno to nie było w stylu pielęgniarek w szpitalu:))))Chryste Panie jak sobie przypomnę kapiel dziecka nad umywalką....
-
5
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2010-02-12 20:29:55
12 lutego 2010 20:29 | ID: 139406
Oj początki to BYŁY.
Pierwsze dni kąpała mi siostra, a potem mąż się wkurzył i trzepał potem już całą trójkę! Z lepszą wprawą niż ja ..
-
6
usunięty użytkownik
2010-02-12 20:34:10
12 lutego 2010 20:34 | ID: 139412
ja nie miałam żadnych obaw
ale moja kruszyna ważyła 4 kilo i mierzyła 58 cm
a poza tym miałam wcześniej do czynienia z takimi maluchami, więc nic związanego z obsługą noworodka nie sprawiało mi problemu
-
7
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-12 20:49:15
12 lutego 2010 20:49 | ID: 139429
Pierwsze 3 dni kąpała moja tesciowa bo ja po CC nie byłam w formie. Ale po tych 3 dniach wkurzaly mnie te wieczorne wizyty i od wtedy kąpalam Małego sama. Wcale sie nie bałam. A rok później jak kolezanka urodziła poszłam jej wykąpac dziecko, nie miałam stresa.
-
8
iskra
Zarejestrowany: 15-01-2010 14:13 .
Posty: 188
2010-02-13 22:10:11
13 lutego 2010 22:10 | ID: 140448
Od początku kąpię synusia sama. Moja mama się stresowała, że niby jak ja sobie poradze ale na szczęście nie było problemu. Wiedziałam jak trzymać dzidziuśia i wszystko poszło bardzo sprawnie i tak jest do tej pory :)
Mama na pewno przyjechałaby do mnie tego dnia ale niestety była w pracy :) za na zjawiła się zaraz następnego no i nie mogła sobie odmówić kąpieli mojego bobaska ... musiała sobie przypomnieć jak to byyło...
-
9
usunięty użytkownik
2010-02-14 09:58:13
14 lutego 2010 09:58 | ID: 140712
Nam nikt nie pomagał - Małżonek Młodego wziął i wykąpał, oporządził i zajął się pępkiem... a ja zrobiłam to dopiero po 2 tygodniach :))))
-
10
usunięty użytkownik
2010-02-14 15:28:00
14 lutego 2010 15:28 | ID: 141026
Sami z małżonkiem się tym zajęliśmy - nie było tak strasznie choć łatwo mi nie było ( CC)
-
11
usunięty użytkownik
2010-02-15 08:51:41
15 lutego 2010 08:51 | ID: 141429
Sama kąpałam moje maleństwo. Małżonek sie bał, ale potem dał się przekonać i czasami kąpie Małego. Bardzo lubię to robić.To taki szczególny czas dla mamy i dziecka
Słyszałam od mojej koleżanki, która mieszka w Niemczech,że tam często kąpie się noworodka w specjalnych wiaderkach. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ja kąpię w wanience, choć już widziałam takie wiaderka w naszych sklepach.
-
12
usunięty użytkownik
2010-02-15 08:55:50
15 lutego 2010 08:55 | ID: 141432
marteczka napisał 2010-02-12 20:10:19 Chryste Panie jak sobie przypomnę kapiel dziecka nad umywalką....
nie pomyślcie tylko przypadkiem, ze to ja kąpałam nad umywalką.
No nieźle mi wyszło to zdanie :)
-
13
usunięty użytkownik
2010-02-15 09:00:57
15 lutego 2010 09:00 | ID: 141434
Oj działo się działo w czasie tych kąpieli :)
każda kąpiel inna :)
nawet nagrałem małe filmiki z kapieli - pamiątka jak znalazł za kilka lat :)
kapaliśmy sami, nikt nam nie pomagał. I sądzę, że to najlepszy moment do konatktu tzw. skórnego pomiedzy dzieckiem a rodzicem :)
-
14
aniusia03
Zarejestrowany: 12-02-2011 21:10 .
Posty: 3358
2012-01-13 19:52:58
13 stycznia 2012 19:52 | ID: 725195
Pierwsze 2 dni po powrocie do domu pomogła nam kuzynka, bo ja byłam ledwo żywa, a mąż chciał się przyuczyć.
Teraz zawsze z mężem kąpię synka.
-
15
usunięty użytkownik
2012-01-13 20:20:08
13 stycznia 2012 20:20 | ID: 725216
W obu przypadkach maz kapal dzieci. To byla moja inicjatywa by stworzyc, taki rytulal ojca z corkami i by to byla chilwach tylko dla taty i corek. A dwa ja mam wtedy chwile wolnego. Trzy maz ma pewnejsza reke i wieksza niz ja. Cztery moje problemy z kregoslupem ostatnio mi bardzo utrudniaja zycie.
-
16
usunięty użytkownik
2012-01-13 21:17:57
13 stycznia 2012 21:17 | ID: 725248
Nikt mi nie pomagał, ale pierwszy raz po kąpieli zostawiłam małej brudną pupe.... z wrażenia
-
17
aga_8666
Zarejestrowany: 15-02-2011 19:08 .
Posty: 5072
2012-01-13 21:33:44
13 stycznia 2012 21:33 | ID: 725267
pchelka (2010-02-14 15:28:00)
Sami z małżonkiem się tym zajęliśmy - nie było tak strasznie choć łatwo mi nie było ( CC)
U nas było tak samo