Czy ufasz partnerowi/ mężowi? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czy ufasz partnerowi/ mężowi?

27odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 8749
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
  • Zgłoś naruszenie zasad
9 lipca 2015 06:00 | ID: 1234180

Czy macie całkowite zaufanie do swoich mężów/ partnerów?


Zagłosujmy.

Ostatnio edytowany: 09.07.2015, 06:00, przez: Sonia
Avatar użytkownika Kamila2010
Kamila2010Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
  • Posty: 10745
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lipca 2015 23:06 | ID: 1234685

Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 lipca 2015 19:55 | ID: 1234755
Kamila2010 (2015-07-12 01:06:28)

Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

Tak samo mam..

Użytkownik usunięty
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lipca 2015 17:14 | ID: 1234950
    Dunia (2015-07-09 16:24:47)

    Oczywiście, że ufam!!! Ale jest to 100 % zaufania kontrolowanego!!!!

    O!O! Właśnie! :) Kontrola musi być :)

    Avatar użytkownika ila
    ilaPoziom:
    • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
    • Posty: 1978
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lipca 2015 17:29 | ID: 1234952
    Joaśka35 (2015-07-09 16:08:43)

    Sama sobie nie ufam a co dopiero męzowi {#wink1}

     mam tak samo

    Ostatnio edytowany: 13.07.2015, 17:30, przez: ila
    Avatar użytkownika Tigrina
    TigrinaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
    • Posty: 4674
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lipca 2015 23:30 | ID: 1234989
    Kamila2010 (2015-07-12 01:06:28)

    Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

    Na dzień dzisiejszy ufam w 100%, ale rzeczywiście- nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych. Znamy się od ponad 11 lat, jesteśmy juz razem od prawie 10 lat, mieszkamy razem od prawie 9 lat, po ślubie niedługo będziemy 5 lat, córka skończy po naszej piątej rocznicy ślubu 4 lata- przezylismy juz rózne sytuacje z mojej strony np. typu kontrola smsów, bo rachunek za czat na simextra wynosił ponad 300zł, na dzień dzisiejszy naprawde nie mam powodu, zeby mężowi nie ufac- ale potrzeba nam było wiele rozmów, podstawą zaufania sa rozmowy, nic tego nie zastapi.

    Avatar użytkownika Kamila2010
    Kamila2010Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
    • Posty: 10745
    26
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 lipca 2015 22:12 | ID: 1235192
    Tigrina (2015-07-14 01:30:47)
    Kamila2010 (2015-07-12 01:06:28)

    Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

    Na dzień dzisiejszy ufam w 100%, ale rzeczywiście- nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych. Znamy się od ponad 11 lat, jesteśmy juz razem od prawie 10 lat, mieszkamy razem od prawie 9 lat, po ślubie niedługo będziemy 5 lat, córka skończy po naszej piątej rocznicy ślubu 4 lata- przezylismy juz rózne sytuacje z mojej strony np. typu kontrola smsów, bo rachunek za czat na simextra wynosił ponad 300zł, na dzień dzisiejszy naprawde nie mam powodu, zeby mężowi nie ufac- ale potrzeba nam było wiele rozmów, podstawą zaufania sa rozmowy, nic tego nie zastapi.

    Mi nie o to chodziło,mój jest anty komputerowy,,,i smsowy,czasami poprostu stawia mnie trochę niżej od swoich rodziców,jak ma coś dla mnie zrobić to zaraz/poczekaj,a jak dla rodziców to leci na łeb na szyję.jak sobie wypije to muszę go głaskać,bo inaczej focha walnie.

    Użytkownik usunięty
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 lipca 2015 13:08 | ID: 1235323
      Kamila2010 (2015-07-15 00:12:38)
      Tigrina (2015-07-14 01:30:47)
      Kamila2010 (2015-07-12 01:06:28)

      Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

      Na dzień dzisiejszy ufam w 100%, ale rzeczywiście- nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych. Znamy się od ponad 11 lat, jesteśmy juz razem od prawie 10 lat, mieszkamy razem od prawie 9 lat, po ślubie niedługo będziemy 5 lat, córka skończy po naszej piątej rocznicy ślubu 4 lata- przezylismy juz rózne sytuacje z mojej strony np. typu kontrola smsów, bo rachunek za czat na simextra wynosił ponad 300zł, na dzień dzisiejszy naprawde nie mam powodu, zeby mężowi nie ufac- ale potrzeba nam było wiele rozmów, podstawą zaufania sa rozmowy, nic tego nie zastapi.

      Mi nie o to chodziło,mój jest anty komputerowy,,,i smsowy,czasami poprostu stawia mnie trochę niżej od swoich rodziców,jak ma coś dla mnie zrobić to zaraz/poczekaj,a jak dla rodziców to leci na łeb na szyję.jak sobie wypije to muszę go głaskać,bo inaczej focha walnie.

      Ja ufam na tyle, aby kiedyś nie zostać z przysłowiową "ręką w nocniku". Czyli zaufanie a niezależność to dwie różne sprawy, ale jak ze sobą powiązane :)

      Avatar użytkownika mroofka89
      mroofka89Poziom:
      • Zarejestrowany: 07.07.2015, 22:02
      • Posty: 23
      28
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 sierpnia 2015 23:00 | ID: 1238064

      Ale wynik sondy mnie zaskoczył. Myślałam, że będą same pozytywy. 

      Tigrina (2015-07-14 01:30:47)
      Kamila2010 (2015-07-12 01:06:28)

      Ufam,i nie ufam,nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych.

      Na dzień dzisiejszy ufam w 100%, ale rzeczywiście- nauczyłam się znać swojego męża w różnych sytuacjach życiowych. Znamy się od ponad 11 lat, jesteśmy juz razem od prawie 10 lat, mieszkamy razem od prawie 9 lat, po ślubie niedługo będziemy 5 lat, córka skończy po naszej piątej rocznicy ślubu 4 lata- przezylismy juz rózne sytuacje z mojej strony np. typu kontrola smsów, bo rachunek za czat na simextra wynosił ponad 300zł, na dzień dzisiejszy naprawde nie mam powodu, zeby mężowi nie ufac- ale potrzeba nam było wiele rozmów, podstawą zaufania sa rozmowy, nic tego nie zastapi.

      Zgadzam się z Tigrina. Im więcej spraw zamiecie się pod dywan, tym trudniej będzie później zbudować stabilny związkek bazujący na zaufaniu. My z mężem jestesmy juz wiele lat razem i rozmawiamy ze sobą o wszystkim. O problemach, potrzebach, marzeniach czy lękach. Jesli obie strony czują się zrozumiane i spełnione nie ma powodów do tego, aby sobie nie ufać. Ale to musi być obustronna chęć porozumienia i szczerości