Czy jesteś nadopiekuńczą Mamą?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Pytanie, jak w tytule wątku.
Nie wydaje mi się, żebym była nadopiekuńcza. Aczkolwiek zdarzają się pojedyncze sytuacje, które jednak mogłyby na nadopiekuńczość wskazywać...
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Zaznaczyłam 3 opcję,zgodnie ze stanem faktycznym :-)
.
Mnie sie zdaje, że nie jestem ale to chyba wszystkim nam się tak zdaje ...
A co to w ogóle jest nadopiekuńczość? Waszym zdaniem?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Stawiam na samodzielność mojego dziecka.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mnie sie zdaje, że nie jestem ale to chyba wszystkim nam się tak zdaje ...
A co to w ogóle jest nadopiekuńczość? Waszym zdaniem?
Nadopiekuńczość, to trochę takie nadskakiwanie. Gdy dziecko powinno wiele rzeczy robić już samodzielnie a nada liczy na twoją pomoc lub pomoc otoczenia.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mnie sie zdaje, że nie jestem ale to chyba wszystkim nam się tak zdaje ...
A co to w ogóle jest nadopiekuńczość? Waszym zdaniem?
Nadopiekuńczość, to trochę takie nadskakiwanie. Gdy dziecko powinno wiele rzeczy robić już samodzielnie a nada liczy na twoją pomoc lub pomoc otoczenia.
To własnie miałam na myśli/. Poza tym myślę, że nadopiekuńczośc to to, co mnie kiedys dopadało, ...Z każdym katarem bieg do lekarza, z każdą krostką do dermatologa itd...Tak miałam kiedyś, teraz już mi przeszło. I chłopcy bardziej samodzielni, i ja bardziej wyluzowana...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
nadopiekuńczość ,to tworzenie pewnego rodzaj bariery ochronnej ciągłe zakłócanie samodzielności dziecka,nadmierna kontrola i ciągłe prowadzenie za rękę,wyręczanie z obowiązków itp. jednak i mi zdarzają się sytuacje ,w których zderzam się z moją nadopiekuńczością jednak tych sytuacji jest niewiele .
Czy gdy 10letni syn siedzi przed telewizorem, komputerem i mówi mamo chce mi się pić, to podajecie to picie czy nie?
Czy gdy 10letni syn siedzi przed telewizorem, komputerem i mówi mamo chce mi się pić, to podajecie to picie czy nie?
Nie,ja nawet potrafię poprosić o zrobienie herbaty,a co mi tam. Często sami pytają czy chcę
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Nie jestem nadopiekuńcza i jestem za to ochrzaniana. Bo ja jestem zdania że jak upadnie to się podniesie, a ciągle mi mówią że pozwalam dzieciakowi sobie biedy narobić. Wiadomo, są sytuacje kiedy to kontroluję i nie pozwalam. Nie nadskakuję małej i robić tego nie będę. Ma 4 lata i powinna wiele rzeczy umieć, przy mnie i przy mężu to robi. Przy babciach robi się łamagą, co mnie wkurza strasznie!!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Czy gdy 10letni syn siedzi przed telewizorem, komputerem i mówi mamo chce mi się pić, to podajecie to picie czy nie?
Niestety nie:) Nie ze mna takie numery:)
Czy gdy 10letni syn siedzi przed telewizorem, komputerem i mówi mamo chce mi się pić, to podajecie to picie czy nie?
Nie,ja nawet potrafię poprosić o zrobienie herbaty,a co mi tam. Często sami pytają czy chcę
U mnie również tak jest... Wiadomo, że trzeba być ostroznym, aby sie nie poparzyc, ale ja juz nie mam malutkich dzieci...
Nie jestem nadopiekuńcza i jestem za to ochrzaniana. Bo ja jestem zdania że jak upadnie to się podniesie, a ciągle mi mówią że pozwalam dzieciakowi sobie biedy narobić. Wiadomo, są sytuacje kiedy to kontroluję i nie pozwalam. Nie nadskakuję małej i robić tego nie będę. Ma 4 lata i powinna wiele rzeczy umieć, przy mnie i przy mężu to robi. Przy babciach robi się łamagą, co mnie wkurza strasznie!!
Coś w tym jest. Te babcie ...
Znam babcie, która 9latkowi podawała cacao z butelki ze smoczkiem (bo on tak lubi) i która karmiła tegoż wnuka przy komputerze zupką.
No dobra, a jak 10letni syn siedzi nad ksiązkami i się uczy i mówi, że chce pić, to podajecie?
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Jestem nadopiekuńcza.
wydaje mnie się, że tezjestem takąosobą...!
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Nie jestem nadopiekuńcza i jestem za to ochrzaniana. Bo ja jestem zdania że jak upadnie to się podniesie, a ciągle mi mówią że pozwalam dzieciakowi sobie biedy narobić. Wiadomo, są sytuacje kiedy to kontroluję i nie pozwalam. Nie nadskakuję małej i robić tego nie będę. Ma 4 lata i powinna wiele rzeczy umieć, przy mnie i przy mężu to robi. Przy babciach robi się łamagą, co mnie wkurza strasznie!!
Coś w tym jest. Te babcie ...
Znam babcie, która 9latkowi podawała cacao z butelki ze smoczkiem (bo on tak lubi) i która karmiła tegoż wnuka przy komputerze zupką.
Maćka babcia w wieku 12 lat karmiła go chlebem pokrojonym w małe kosteczki...hehe
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
No dobra, a jak 10letni syn siedzi nad ksiązkami i się uczy i mówi, że chce pić, to podajecie?
Jeśli bym sama przyszła i zapytała czy nie potrzebuje to owszem, ale nie na zawołanie. Moze sobie zrobić przerwę i pójść po picie sam
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Raz na jakiś czas można babci wybaczyć ale dłużej to chyba moje dzieciaki by nie chciały Mój maluch nawet schabowego jada nożem i widelcem na pewno nie dał by sobie nic do ust włozyć