1
Mama Juniora
Zarejestrowany: 24-08-2008 12:11 .
Posty: 644
2008-11-13 12:12:55
no to prawie jak ja, tylko ja już prawie dwa lata siedzę z małym w domu i też był czas, że byłam wściekła na cały świat a najbardziej na męża ;)Czułam, że cofam się w rozwoju. Jedyne mój kontakt z ludźmi to rozmowy z opiekunkami w piaskownicy o kaszkach, kupkach, ząbkach itp.Bardzo chciałam wrócić do pracy ale niestety nie mam z kim zostawić małego, babcie daleko.....Ostatnio zapisałam się na kurs języka obcego, więc w soboty spotykam się z ludźmi. Czasem przyjeżdża babcia i też mam "wychodne". Nigdy nie zostawiłam małego na dłużej niż 5 godz. Wczoraj musiałam wyjechać na cały dzień i nie wyobrażacie sobie jak się za nim stęskniłam a on za mną.... chyba nie tak bardzo jak sobie wyobrażałam :)))