O której Wasze dzieciaki robią Wam pobudkę ?

róznie.

Raz mała wstaje ok 5, raz ok 6, a raz o 7 :)

my mamy pobudkę codziennie ok 5 :)

o tak pospałoby się... :D

ostatnio wstaje o 6.30 ;/

od paru dni jest to po 7mej

pierwszą pobudkę mam ok 2 w nocy.Później mała budzi się jeszcze 2-3 razy o wstaje ok 7.Wtedy stawia caly dom na nogi

Nika budzi się ok 10-tej ,przez dzień nie śpi zasypia po 21-szej.

o 7:30. Chyba że ja o 6 wstaję do pracy, to synek czasem też tak wstanie. Ale jak mamy wolne to do 7:30 a bywało i do 9 :D (o 6 pobudka na mleko i dalszy sen).

7.20 a juz 8 a max 9 to swieto jakies

7.20,góra 7.30!Nocnych manewrów nie wspominając.

Dzisiaj o 5.30 Maja mnie obudziła, wypiła trochę mleka, chwilę poleżałyśmy jeszcze i o 6.30 wstałam, żeby wyprawić Alę do szkoły.

Czasem jest to 7, czasem 7:30, a czasem 8, normalnie z zegarkiem w ręku takie "równe" godziny :) W ekstremalnych sytuacjach (gdy dzień wcześniej pójdzie późjno z jakiegoś względu spać) czasem dosypia nawet do 9.

między 6 a 7, więc z nocnego Marka musiałam się zamienić w rannego ptaszka,
a tak naprawdę to usilnie próbuję to połączyć 

chłopcy baaaardzo długo wstawali około 5 rano. teraz,kiedy trzeba wstawać do p-la nie zrywają się od razu,trzeba się pomęczyć,żeby ich dobudzić a zwłaszcza Marcela. w weekend śpią 7-8. niespecjalnie długo

córka zasypia ok.20.30 i wstaje ok.8

U nas wygląda to inaczej:) Chłopców do szkoły brak  "wywlekać" z łóżka:))) Ale w weekend za to mam kawkę do łóżka, zrobioną przez moich chłopaków. Nawet jak wstaną szybciej, to ja się nie muszę zrywać, bo mam już dużych chłopców;)))

Moim to ja muszę robić pobudkę o 6 , ale jak wstają w wolne dni to sami się obsługują. My sami sobie musimy " pobudkę "wcześnie  robić ( niestety obowiązki)

jeszcze do niedawna spałam z Małym do 9, a ostatnio mu sie odwidziało i wstaje po 7 ale za to w dzień chodzi częściej spać

Nasza mała niestety od jakiegoś czasu wstaje wcześniej...:( czyli tak od 7.30 do 8.30 a bardzo długo spała do 9, czasem do 10. Mam nadzieję, że wcześniej nie zacznie wstawać. Ja się śmieję, ze na wcześniejsze wstawanie ma szlaban i koniec. Mamy te szczęście że rano, babcia ma czas żeby się z małą bawić a nam daje pospać. Oczywiscie nie jest tak dzień w dzień, ale co jakiś czas:)

Dziś o 5:45...to młodsi...bo córka to mały śpioch po tatusiu;)

Anioł, nie dziecko