OD SERCA DLA DZIECKA
Drodzy rodzice, każdy z nas robi dla dziecka wiele. To wszystko robimy z ogromnej miłości. Nasze serca są wypełnione tą miłością po brzegi. To właśnie nasze serca, serca rodziców, pozwalają wybrać dla dziecka to, co dla niego najlepsze.
Matczyne serce odczuwa tą miłość znacznie wcześniej. Dziewięć miesięcy przygotowań i przemyśleń. Gdy poczułam pierwszy ruch mojego malucha, już wtedy wiedziałam, że uchylę mu rąbka nieba. Gdy zobaczyłam moje maleństwo na USG, ze wzruszenia płakałam. Byłam tak szczęśliwa, jak nigdy dotąd. Nie znałam wcześniej takiego stanu, gdy serce podskakuje z radości i miłości. Odgłos bicia tego malutkiego serduszka nadał nowy rytm mojemu życiu. Gdy po porodzie położyli mi moje maleństwo na brzuchu poczułam, że kocham je najbardziej na świecie. Przez pierwsze dni w szpitalu byłam tak przerażona nową rolą, że nie mogłam spać. Cały czas trzymałam bobaska przy sobie, obserwowałam jak oddycha. Bałam się spuścić mój skarb z oka. Spałam jedynie, gdy mój mąż był przy niej. Od tamtego momentu minęło 14 miesięcy, a ja nadal sypiam tak czujnie, że słyszę jej każdy ruch. Natura na szczęście obdarzyła nas nie tylko instynktem macierzyńskim, ale także zdolnością czujnego snu. Do tej pory zawsze spałam twardo, trudno było mnie obudzić. A teraz wybudzam się za każdym razem, gdy mój aniołek się kręci, chrząka czy pokasłuje. Najciekawsze jest to, że żadne inne głosy mnie nie budzą. Uwielbiam spędzać z nią czas. Godzinami mogę patrzeć jak śpi i robi te swoje najróżniejsze minki. Jest nawet słodka jak się złości. Cieszy mnie każda nowa zdolność, jaką mój skarbuś nabywa. Gdy pierwszy raz świadomie się uśmiechnęła roztopiła me serce. Wynagrodziła mi wszystkie nieprzespane noce jednym uśmiechem. Gdy powiedziała pierwszy raz Aguu byłam z niej dumna, właśnie tak, jak to bywa dumna matka. A wyobraźcie sobie, gdy Gabrysia zaczęła nazywać mnie MAMĄ, co ja wtedy czułam. Ale Wy pewnie wszystkie znacie to uczucie, zapierające dech w piersi, gdy do oczu cisną Wam się łzy radości. Dużo jest takich chwil, choćby pierwszy krok, buziaczek, czy słodka minka. Teraz godzinami rozmawiamy ze sobą. Cudownie się dogadujemy i rozumiemy, mimo że Gabi mówi w swoim języku. Gabrysia jest na etapie przytulania, dawania wszystkim buziaków. Uwielbiam, kiedy biegnie do mnie krzycząc MAMO z akcentem na pierwsze M, i po chwili wpada w moje ramiona i całuje i ściska. Gdy bawimy się w jej ulubione zabawy, śmiejemy się w głos. Teraz, gdy śpi u mnie na kolanach, a rączką zasłania swoje piękne, duuuże oczy, a przy tym co jakiś czas wydaje dźwięk jak piszczący skrzacik - jestem pewna, że jej narodziny były czymś najpiękniejszym, co mnie mogło w życiu spotkać.
Moje serce jest dla niej i z tego powodu, każdego dnia dbam o nią, o to co je, pije. Uczę ją wszystkiego i chronię najbardziej, jak umiem.
Hasło promujące produkty Bebiko jest bardzo trafne i wymowne. Gdy przestajemy karmić piersią, chcemy zapewnić dziecku, to co najlepsze. Szukamy mleka, które będzie odpowiednie i będzie zaspokajało w pełni potrzeby naszych maluchów. To właśnie miłość i troska o nasze bobasy kieruje naszym wyborem. Każdy wybór nawet ten najmniejszy jest kierowany sercem matki.