Bez ślubu nie ma chrztu - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Bez ślubu nie ma chrztu

180odp.
Strona 1 z 9
Odsłon wątku: 42491
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 sierpnia 2008, 06:26 | ID: 3893
Dzisiaj po raz kolejny czytam o przypadku, gdzie ksiądz odmawia dziecku chrztu, ponieważ jego rodzice nie wzięli kościelnego ślubu. Proboszcz upiera się i mówi: "Dziecko musi być wychowywane w spójnej rodzinie, gdzie Bóg ma swoje miejsce". Inny ksiądz mówi: "Należałoby wyjść naprzeciw tej rodzinie i ochrzcić dziecko. To zbliżyłoby ich do Kościoła". Kto według Was ma rację?
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 sierpnia 2008, 07:20 | ID: 3897
    Odnoszę niekiedy wrażenie, że księża, zamiast kierować się najważniejszym prawem miłości, ustanawiają własne zasady, nie do końca z tym prawem zgodne. Przykład z "mojego podwórka". Dziecko naszych przyjaciół "nie zasłużyło" na chrzest w kościele z innymi dziećmi, ponieważ jego rodzice mieli tylko ślub cywilny. Nie mogli mieć innego ślubu, bo Anka jest po rozwodzie. Tworzą normalną, szczęśliwą rodzinę. W tym wcześniejszym, kościelnym związku, facet pił, zdradzał i wchodził w konflikt z prawem. Jak widać, miała tkwić dalej w tym obłędzie, wtedy ksiądz z uśmiechem chrzciłby w kościele kolejne dzieci. A tak - ochrzcił, ale w zakrystii. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że kilka miesięcy później w tym samym kościele byłam świadkiem chrztu nieślubnego dziecka dziewczyny, która po imprezie zaliczyła wpadkę z kolegą z akademika. Jako, że rodzina dziewczyny jest z księdzem zaprzyjaźniona, chrzest odbył się normalnie, w kościele. Dla mnie to absurd. Nauczmy się oddzielać prawa kościelne od boskich. Myślę, że w oczach Boga te dzieci nie są w niczym gorsze od innych.
    Avatar użytkownika puella
    puellaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
    • Posty: 508
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 sierpnia 2008, 07:33 | ID: 3899
    Nie mam ślubu kościelnego, bo po prostu go nie chciałam. Mój mąż chciał ochrzcić dziecko, a ja nie stawałam na przeszkodzie. Ksiądz spytał nas, gdzie braliśmy ślub kościelny. Powiedzieliśmy, że nie mamy JESZCZE ślubu kościelnego, ale zamierzamy (aha, akurat...) go wziąć w przyszłości. Księdza to uspokoiło i nie było problemów z chrztem.
    Avatar użytkownika NoVa
    NoVaPoziom:
    • Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:42
    • Posty: 706
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 sierpnia 2008, 08:33 | ID: 3909
    okropieństwo! ksiądz jest od udzielania chrztów jak ... tutaj nie zacytuję znanego powiedzenia. ci o których piszecie to jakieś oszołomy i szantażyści! nie można się dawać!
    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 sierpnia 2008, 13:59 | ID: 3933
      Po przeczytaniu takich postów dziwię się, że Polacy masowo nie przechodzą do któregoś z kościołów protestanckich, w których zazwyczaj jest więcej swobody... A gdyby i w kościele protestanckim było zbyt dużo wymagań, to zawsze można założyć własny kościół. Chrześcijańskich wyznań jest kilkadziesiąt, jedno więcej nikomu nie będzie zawadzać. A gdyby i tego było mało, to jest jeszcze kilka wielkich religii monoteistycznych. Z tym, że one są przeważnie bardziej ortodoksyjne moralnie niż chrześcijaństwo... Józef Piłsudski 24 maja 1899 roku przeszedł do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, by poślubić Marię Juszkiewicz, kobietę należącą do tego wyznania (która była zresztą rozwódką). W 1921 roku Piłsudski wrócił zresztą na łono Kościoła Katolickiego, by 25 października poślubić Aleksandrę Szczerbińską. A jak ksiądz nie chce ochrzcić dziecka, to można to samemu zrobić, chociaż tylko w ostateczności: Kanon 861 Prawa Kanonicznego: § 1. Zwyczajnym szafarzem chrztu jest biskup, prezbiter i diakon (...) § 2. Gdy szafarz zwyczajny jest nieobecny lub ma przeszkodę, chrztu godziwie udziela katecheta albo inna osoba wyznaczona do tej funkcji przez ordynariusza miejsca, a w wypadku konieczności każdy człowiek, mający właściwą intencję. Duszpasterze, zwłaszcza zaś proboszcz, powinni zatroszczyć się o to, aby wierni zostali pouczeni o prawidłowym udzielaniu chrztu. A jeśli chodzi o przyczynę odmowy, to znajdziemy ją w Kanonie 868 Prawa Kanonicznego: § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się: (...) 2. aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie. Jak widać, jest to bardzo uznaniowe. Jeśli komuś zależy na chrzcie z powodów religinych (a nie obyczajowo-towarzysko-rodzinnych), to chyba znajdzie w sobie wystarczająco dużo argumentów, by przekonać księdza :) Powodzenia!
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 sierpnia 2008, 14:29 | ID: 3934
        Takie przypadki zawsze się zdarzały, i zapewne będą. Nie jest to na rękę "ludu bożego" - ale przyczyna tkwi w człowieku. A że księżami zostają nie zawsze ludzie z powołania - dlatego mamy taki stan rzeczy. Moim zdaniem wszystkie "sakramenty" - powinny być nie tylko, nieodpłatne - ale i dostępne dla wszystkich, którzy tego pragną. Żaden "sakrament" - nie daje nam przecież, podwyższenia statusu społecznego czy tym bardziej materialnego. Jest tylko naszym wewnętrznym sumieniem być w zgodzie ze sobą. Fakt to boli, szczególnie rodziców, którzy chcą w dobrej wierze wychowywać dziecko. Bez tej możliwości - "baranki" opuszczą zagrodę.
        Avatar użytkownika mamaHani
        mamaHaniPoziom:
        • Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
        • Posty: 271
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 marca 2009, 17:10 | ID: 18726
        Odpowiedź na #5
        Rozgrzebię teamt :) Właśnie wróciłam z kościoła w którym ksiądz nie chciał ochrzcić dziecka. Powiedział, że ślub najpierw, że to kosztuje 450 to zaden wydatek. Zastanawiam się gdzie w Piśmie Swiętym jest narzucony cennik za sakramenty, które obowiązkowo muszą udzielać księża z racji przynależności do wiary katolickiej? Potem że owszem ochrzci dziecko, ale potajemnie, w zachrystii, w jakiś dzień powszedni najlepiej, by nikt nie widział. Bo mamy grzech cudzołóstwa i grzech zgorszenia publicznego- w życiu o takim grzechu nie słyszałam. Bo ludzie będą widzieć że taka bez ślubu dziecko chrzci. Wtedy mnie poniosło. Wyszłam na korytarz. Wtedy wyszedł za mną i trochę już mówił spokojniej. Ale powiedział, że może ochrzcić tylko w dzień powszedni i przed mszą, potem możemy zostać na mszy albo nie, jak chcemy. A jak u was chrzono dzieci? Nie wolno ochrzcić takiego dziecka w niedzielę w czasie mszy?
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 marca 2009, 17:15 | ID: 18728
        moja znajoma miała podobną sytuację.Nie miała śłubu z ojcem dziecka,więc ksiądz nie chciał ochrzcić malucha.masakra!!!co dzieciątk owinne???
        Avatar użytkownika kaskur
        kaskurPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
        • Posty: 6450
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 marca 2009, 17:17 | ID: 18729
        mamaHani jutro idę do księdza jeszcze załatwić jedną sprawe i powiem Ci jak u mnie wyjdzie bo przy pierwszym też widział spore problemy i ochrzcił w sobotę, ale po mszy. Teraz mamy mieć chrzest na mszy w poniedziałek wielkanocny, ale pewnie tylko dlatego że najpierw ustalił termin, a potem pytał o resztę Zaplombowane usta
        Avatar użytkownika kaskur
        kaskurPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
        • Posty: 6450
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 marca 2009, 17:18 | ID: 18730
        a ślub mamy tylko cywilny, no i jeszcze parę rzeczy które się nie podobały proboszczowi...
        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 marca 2009, 17:43 | ID: 18732
          moja koleżanka też ślubu nie ma ale ksiądz nie robił żadnego problemu powiedział tylko że do spowiedzi iść nie muszą bo i tak rozgrzeszenia nie dostaną :) a chrzest odbył się z innymi dziećmi podczas mszy 
          Avatar użytkownika oliwka
          oliwkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
          • Posty: 161880
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 marca 2009, 17:47 | ID: 18733
          2 tygodnie temu czy może już 3 mój znajomy - kolega mojego syna chrzcił swojego synka nie mając ślubu kościelnego, zresztą żadnego jeszcze - i nie było problemu z chrztem... Moim zdanie to tylko zależy od dobrej woli księdza...
          Avatar użytkownika elap83
          elap83Poziom:
          • Zarejestrowany: 16.02.2009, 09:27
          • Posty: 273
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 marca 2009, 18:17 | ID: 18743

          My nie mamy ślubu kościelnego i ochrzciliśmy Kasią w Olsztyńskiej Katedrze bez problemów , pytał się ksiądz czemu i takie tam ale nie robili żadnych problemów, bardziej nas namawiali dla nas samych i religii, naszej wiary..

          Avatar użytkownika mamaHani
          mamaHaniPoziom:
          • Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
          • Posty: 271
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 marca 2009, 19:51 | ID: 18762
          Odpowiedź na #12
          Ja wyprowadziłam się z Olsztyna do Ostródy. Chyba faktycznie to zależy od księdza. Ochrzić nie może odmówić. Tak podobno stanowi prawo kanoniczne. Jeśli chciałby odmówić mozna złożyć skargę do kurii biskupiej. Kaskur czekam na twoją wiadomość :) Mi też powiedział że o komunii i spowiedzi mogę zapomnieć. Wkurzyło mnie to, że dla niego liczyło się to 450 zł, bo cała reszta może nie istnieć, a wygląda na to, że bardziej na weselu mi zależy. A do ołtarza to w dresach czy koszuli nocnej miałabym pójść? A już nie wytrzymałam po tym jak próbował moje dziecko w to mieszać, a co ono jest winne? Ma sie czuć jak wyklęte i chrzone w ukryciu? To tak księża, którzy są uczniami Jezusa i którzy reprezentują w pewnym sensie jego i wiarę chrześcijańską przyjmują do swojego grona nowe dzieci Boże? Jak będzie trzeba to ochrzczę w Olsztynie. Może w katedrze też by mi się udało :) elap83 a chrzciłaś w niedzielę? A w jakich jeszcze kościołach w Olsztynie nie robią problemów? Nie mam już siły biegać po kościołach i przeżywać na nowo to samo...
          Avatar użytkownika Bulinka
          BulinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
          • Posty: 2779
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 kwietnia 2009, 07:54 | ID: 18802
          To że trzeba za to płacić już dawno mnie denerwuje ,na wszystko jest cennik.Ale zależy od księdza.Mojej koleżance nie chciał ochrzcić córki tylko dlatego że nie byli na ostatnim spotkaniu rodziców ,paranoja jakas
          Avatar użytkownika mamaHani
          mamaHaniPoziom:
          • Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
          • Posty: 271
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 kwietnia 2009, 09:35 | ID: 18806
          Odpowiedź na #14
          Dziewczyny udało się. elap83 wielkie dzięki za informację :) Dzwoniłam do katedry i nie ma żadnego problemu. Ochrzczą w niedzielę podczas mszy bez wytykania palcami. Wystarczy sam akt urodzenia dziecka, nie trzeba żadnych pozwoleń ze swojej parafii. Bardzo się cieszę :))))
          Użytkownik usunięty
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            1 kwietnia 2009, 10:46 | ID: 18827
            To dobrze że znalazłaś :) Katedra to moja rodzinna parafia za chrzest proszą "co łaska" a ten Twój ksiądz to niech się wypcha :) życzę udanego chrztu!!!!
            Avatar użytkownika aśka r
            aśka rPoziom:
            • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
            • Posty: 3249
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            1 kwietnia 2009, 15:03 | ID: 18861
            Ja myślę. że to zależy od tego, czy ksiądz należy do desantu ojca dyrektora czy też nie.
            Użytkownik usunięty
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              1 kwietnia 2009, 15:56 | ID: 18871
              Hmm. Takie sytuacje są zawsze przykre. Bo czy dziecko jest winne? Najważniejsze powinno być to, że rodzice chcą by było ochrzczone. W naszym przypadku był problem z chrzestną bo jest po rozwodzie. Ale oboje z mężem nie wyobrażaliśmy sobie, żeby ktoś inny miał trzymać Tymka do chrztu. Co się nasłuchaliśmy... do czasu gdy ksiądz zapytał czy już zapłaciliśmy za chrzest. Odpowiedzieliśmy twierdząco, że jakiś czas temu i dla księdza nie było już tematu godności rodzica chrzestnego. Kwestia pieniędzy niestety lub stety wszystko zmienia.
              mama Tymka
              Avatar użytkownika kaskur
              kaskurPoziom:
              • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
              • Posty: 6450
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 kwietnia 2009, 20:18 | ID: 19081
              Odpowiedź na #13
              Chrzest będzie tak jak zaplanowano choć wiele rzeczy mu się nie podoba, a nawet postraszył piekłem.
              Avatar użytkownika kaskur
              kaskurPoziom:
              • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
              • Posty: 6450
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2009, 16:26 | ID: 20217
              I już po. Chrzest odbył się zgodnie z planem i podczas mszy. Jestem więc bardzo zadowolona.