krzyk przy ubieraniu !!!! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

krzyk przy ubieraniu !!!!

8odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5218
Avatar użytkownika ciezarowka
ciezarowkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
  • Posty: 454
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 października 2013, 08:37 | ID: 1032567

Drodzy Rodzice, moje córcia zawsze była dość spokojnym dzieckiem. Ale gdzieś od 3 tygodni przy każdym ubieraniu/rozbieraniu jest krzyk i leca krokodyle łzy. Już sama nie wiem z jakigo powodu :-((( Oczywiście od urodzenia nie lubiła zakładania czapki,ale co do reszty było ok. Ma dokładnie 8 miesiecy i tydzień, rozwija się bdb (zarówno fizycznie -chodzi przy meblach, jak i pod wzgleędem kontaktu społecznego itd). Najpierw myślałam,że jest rozdrażniona przez ząbki, bo się równocześnie przebijały dwie górne jedynki i dwójka,ale ząbki są, a problem pozostał. A może to kryzys 8-ego miesiąca??? Poradzcie coś, czy u Was tak też jest/było???? a może po prostu niektóre dzieci tak maja i koniec ?????????????

Avatar użytkownika Mama899
Mama899Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
  • Posty: 1228
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 października 2013, 08:46 | ID: 1032580

no ubieranie to jest znaczny problem nie da ukryc zwlaszcza u dziewczynek dla tego zawsze lepiej znacznie wczesniej uszykoj ubrania i daj jej sie z nimi oswoic 

Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2013, 09:17 | ID: 1032608

    Z córką to samo przechodziłam, jak miałam ją ubierać- to aż dreszcze miałam- wolałam na śpiocha hehe ale nie zawsze trafisz, przejdzie jej po jakimś czasie :) Być może jakiś skok rozwojowy

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2013, 13:15 | ID: 1032708

    Moje dziecię samo popróbowało. Najpierw się rozbierać, potem ubierać. Ale w skarpwtki ciężko wpędzić. Poszliśmy do piaskownicy a pom chwili już z gołymi stópkami biegał! {#lol}  I to samo strasznie protestuje, 

    Avatar użytkownika paja331
    paja331Poziom:
    • Zarejestrowany: 09.09.2013, 20:30
    • Posty: 77
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2013, 15:38 | ID: 1032817

    Moja mała jak pytam ja rano czy idziemy sie ubierac to mówi:

    nie nie nie i grozi mi palcem( w sumie to jedne z jej pierwszych słów ma zaraz 14mc) :D

    Ale po paru minutach sama przyraczkowuje i przynosi ubranka :)

    Wieczorem po kompieli troche krzyczy jak ja ubieram bo już spiaca ,ale zawsze jej pokaze jakies zabawki to sobie trzyma i sie uspokaja.

    Avatar użytkownika ciezarowka
    ciezarowkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
    • Posty: 454
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2013, 19:25 | ID: 1032943

    No tak,ale moja ma 8 miesiecy dopiero :-), choć raczkować też raczkuje i chodzi przy meblach. zabawki daje do reki,le rzadko to skutkuje, normalnie gehenna z tym ubieraniem/rozbieraniem :-(

    Avatar użytkownika paja331
    paja331Poziom:
    • Zarejestrowany: 09.09.2013, 20:30
    • Posty: 77
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 października 2013, 23:12 | ID: 1032954

    A próbowałaś jej pokazywać w tym czasie jakieś zabawki? może lekkie przekupstwo ;)

    Avatar użytkownika Paulqa
    PaulqaPoziom:
    • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
    • Posty: 14675
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 października 2013, 04:20 | ID: 1032956
    U nas sprawdzało się zawsze ubieranie w formie zabawy. Gdy zakładałam coś przez głowę mówiłam nie ma Filipka a a potem gdy głowa się pojawiała mówiłam " o jest i głowa się nie urwała" i z każdą częścią ciała tak można. Mój młody teraz jak wkładamy koszulkę mówi 'glowa ulwana' i się smieje. Albo po prostu pokaz ulubioną zabawkę corci, żeby odwrócić uwagę od ubierania.
    Avatar użytkownika ciezarowka
    ciezarowkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.07.2012, 14:53
    • Posty: 454
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 października 2013, 07:58 | ID: 1033025

    naprawde Dziewczyny,zabawki rzadko skutkują, zabawa w nie ma-jest, czy tez a kuku przy ubieraniu też nie, ktoś mi zasugerował,że to nadwrazliwość na dotyk,ale jak to ożliwe, skoro: przytulac się lubi, "gilaać" też , smarowac balsamem itd, a ubieranie = krzyk , zwłaszcza gdy jest zmeczona. np. dzisiaj rano-zdejmowanie pizamki krzyk,ubieranie krzyk a za 30 sekund zabaw i prominenny usmiech
    . ruchy mam delikatne, (jestem wycwiczona w ndt-bobath)