Praca domowa za SMS i to za unijne pieniądze
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Mniej niż 5 zł ma kosztować SMS, za którego internetowy korepetytor odrobi za ucznia lekcje. Portal, który wyręczy nastolatków w pracach domowych powstał za pieniądze z Unii Europejskiej.
Mechanizm działania jest prosty: dziecko przesyła mailem pracę domową (np. zadanie z matematyki), za pomocą SMS-a (ma być to mniej niż 5 zł) opłaca zlecenie i czeka na odpowiedź. Portal będzie miał ofertę dla uczniów wszystkich szczebli edukacji, a docelowo nawet dla studentów.
Co ciekawe, biznes jest sfinansowany z funduszy unijnych w ramach projektu „Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia" Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Diana Drozda, niespełna 30-letnia absolwentka ekonomii z Krakowa, założycielka firmy dostała na ten cel 40 tys. zł.
emetro.pl / polskie radio "Trójka"
Dla mnie to niemoralne. Choć w radio rano tłumaczyli, że oprócz odpowiedzi / rozwiązanego zadania ma przyjść wyjaśnienie jak to zrobić, to jednak będzie to odrabianie lekcji za kogoś. Sam jakiś czas temu byłem uczniem, więc wiem, jaką wagę będą uczniowie przywiązywać do tych wyjaśnień
A co Wy myślicie o takiej firmie?
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Ja też badzo mam taką nadzieję.
Ale wypowiedż tego pracownika zdecydowanie powala! Znowu mamy naukę : cel uświęca środki. No tak - Hitler chyba według tego pana jest godzien podziwu - potrafił "zakombinować" Jak widać już mamy dużo młodych durniów.
Zacznie się mamo doładuj komórkę muszę lekcje odrobić. Rodzice czas pomyśleć o drugim etacie by dziecko miało na sms-y...
Całe szczęście Młody lekcje sam odrabia komórkę ma ale pod naszą kontrolą więc póki co nam to nie grozi
Tak, albo 'jeśli chcesz zobaczyć więcej moich nagich fotek doładuj mi konto' na NK. W sumie to nie wiem czy się śmiać czy płakać!
Udzielam się na jednym forum odnośnie nauki angielskiego i tam jest jedna prosta zasada: nie ma odrabiania zadań za kogoś. Nikt za nikogo nie odrabia lekcji, za to poprawia nawet najgorzej napisaną pracę i wyjaśnia błędy. I to mi się bardzo podoba. Jeśli ktoś odrobi za kogoś lekcje, po prostu daje się sfrajerować.
Wiem, że walka z uczniami kupującymi matury, licencjaty i takie inne to plaga i już tylko walka z wiatrakami, ale żeby coś takiego finansować... Ciężko wierzyć w to co się czyta... Ciekawe, czy twórcy tego pomysłu chcieliby być leczeni przez lekarza, który kupił sobie dyplomy, a zadania domowe miał rozwiązane za kasę !!!
Ale to może być przełom w leczeniu - wysyłasz mailem objawy, potem SMS-premium i lekarz odsyła Ci maila, na co jesteś chory. A za drugiego SMS - prześle Ci nawet receptę...
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Zacznie się mamo doładuj komórkę muszę lekcje odrobić. Rodzice czas pomyśleć o drugim etacie by dziecko miało na sms-y...
Całe szczęście Młody lekcje sam odrabia komórkę ma ale pod naszą kontrolą więc póki co nam to nie grozi
Tak, albo 'jeśli chcesz zobaczyć więcej moich nagich fotek doładuj mi konto' na NK. W sumie to nie wiem czy się śmiać czy płakać!
Udzielam się na jednym forum odnośnie nauki angielskiego i tam jest jedna prosta zasada: nie ma odrabiania zadań za kogoś. Nikt za nikogo nie odrabia lekcji, za to poprawia nawet najgorzej napisaną pracę i wyjaśnia błędy. I to mi się bardzo podoba. Jeśli ktoś odrobi za kogoś lekcje, po prostu daje się sfrajerować.
Wiem, że walka z uczniami kupującymi matury, licencjaty i takie inne to plaga i już tylko walka z wiatrakami, ale żeby coś takiego finansować... Ciężko wierzyć w to co się czyta... Ciekawe, czy twórcy tego pomysłu chcieliby być leczeni przez lekarza, który kupił sobie dyplomy, a zadania domowe miał rozwiązane za kasę !!!
Ale to może być przełom w leczeniu - wysyłasz mailem objawy, potem SMS-premium i lekarz odsyła Ci maila, na co jesteś chory. A za drugiego SMS - prześle Ci nawet receptę...
dostaniemy kod z którym udamy się tylko do apteki odebrać laki, bo już będą przygotowane
Pomijając etyczność samego pomysłu to nie uważacie, że robi się tej firmie niezłą reklamę? Nie ma medium które by o tym nie trąbiło :)
Pomijając etyczność samego pomysłu to nie uważacie, że robi się tej firmie niezłą reklamę? Nie ma medium które by o tym nie trąbiło :)
To fakt Kasiu:) Ja wcześniej nie słyszałam o tej firmie, ale teraz już wiem...:)
Pomijając etyczność samego pomysłu to nie uważacie, że robi się tej firmie niezłą reklamę? Nie ma medium które by o tym nie trąbiło :)
To fakt Kasiu:) Ja wcześniej nie słyszałam o tej firmie, ale teraz już wiem...:)
Słyszałam, że w ciągu tych dwóch dni dostali dość dużo sms :)
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Pomijając etyczność samego pomysłu to nie uważacie, że robi się tej firmie niezłą reklamę? Nie ma medium które by o tym nie trąbiło :)
Racja. Darmowa reklama.
No ale gdyby się udało i jednak firma zostala potraktowana właściwie, to reklama się nie przyda. Za to będzie ostrzeżeniem, ze na pewne rzeczy się społeczeństwo nie zgadza.
Pomijając etyczność samego pomysłu to nie uważacie, że robi się tej firmie niezłą reklamę? Nie ma medium które by o tym nie trąbiło :)
To fakt Kasiu:) Ja wcześniej nie słyszałam o tej firmie, ale teraz już wiem...:)
Słyszałam, że w ciągu tych dwóch dni dostali dość dużo sms :)
H he he ciekawe, czy ktoś z Familie też wysyłał:D
Nieważne, że są niesamodzielne, ale to, że dziecko poświęciło czas na przepisanie, co oznaczało, że jest sumienne. Cenię ludzi, którzy umieją tak zakombinować, by dojść do celu.
To świadczy o poziomie inteligencji tego korepetytora
Może temu panu stoperan? Bo chyba go posrało z tą wypowiedzią !!
Nie ma co, ale edukacja tak leci w dół, że niedługo będą dawać oceny za to, że dziecku zechciało się łaskawie wstać z łóżka i dotoczyć do szkoły!