-
1
alanml
Poziom:
Starszak
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2011-01-22 18:46:39
22 stycznia 2011 18:46 | ID: 389700
Zabieram synka do Małpiego Gaju a sama spaceruję po sklepach. Wracam a dziecko wyskakane i spokojni wracamy do domu :)
A tak w ogóle to zatykam uszy, liczę do 10 i wkraczam do akcji.
-
2
moniczka81
Poziom:
Starszak
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-01-22 18:49:06
22 stycznia 2011 18:49 | ID: 389703
Jak na razie nic nie robię, Kubuś jest malutki a ja jeszcze mam pokłady cierpliwości :)
-
3
Wxxx
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2011-01-22 18:52:33
22 stycznia 2011 18:52 | ID: 389708
Zamykam oczy i liczę do 10,albo wychodzę na chwilę z pokoju, bo boję się, że mnie samą poniesie
-
4
usunięty użytkownik
2011-01-22 18:56:53
22 stycznia 2011 18:56 | ID: 389712
alanml (2011-01-22 18:46:39)
Zabieram synka do Małpiego Gaju a sama spaceruję po sklepach. Wracam a dziecko wyskakane i spokojni wracamy do domu :)
A tak w ogóle to zatykam uszy, liczę do 10 i wkraczam do akcji.
szkoda, ze nie mieszkam w mieście, bo to świetny sposób!:(
-
5
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2011-01-22 19:00:13
22 stycznia 2011 19:00 | ID: 389714
N cóż...zdarza mi sie krzyknąć!
-
6
usunięty użytkownik
2011-01-22 19:00:46
22 stycznia 2011 19:00 | ID: 389715
ja wychodzę z pokoju albo odsyłam Karolę na łożko i każe jej tam cicho siedzieć.
-
7
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2011-01-22 19:11:46
22 stycznia 2011 19:11 | ID: 389730
zamykam sie w łazience na pare minut, a jak S. jest w domu to wychodzę na krótki spacer
-
8
usunięty użytkownik
2011-01-22 21:14:29
22 stycznia 2011 21:14 | ID: 389847
Wieszam sobie na szyi tabliczkę z następującym napisem:
"UWAGA! BOMBA W LUDZKIEJ SKÓRZE! DOTKNIĘCIE GROZI EKSPLOZJĄ!"
To najczęsciej wystarcza, żeby rozładować napięcie i wrócic do stanu normalności. Dziewczyny zaśmiewają sie wtedy i wiedzą, że przelewki się skończyły więc zaczynają szanować napięte do granic nerwy rodzicielki... :))))
-
9
usunięty użytkownik
2011-01-23 10:04:52
23 stycznia 2011 10:04 | ID: 390095
A ja wam cos powiem ...cierpliwosci trzeba sie uczyc cale zycie .... ja mam jej teraz owiele wiecej jak przy swoich dzieciach Nie jest to takie proste i kazdy ma na to swoj sposob trzeba go sobie wypracowac ...
-
10
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2011-01-23 10:44:08
23 stycznia 2011 10:44 | ID: 390138
baszka (2011-01-23 10:04:52)
A ja wam cos powiem ...cierpliwosci trzeba sie uczyc cale zycie .... ja mam jej teraz owiele wiecej jak przy swoich dzieciach Nie jest to takie proste i kazdy ma na to swoj sposob trzeba go sobie wypracowac ...
masz absolutną rację, ja np odkryłam że muszę się zmęczyć fizycznie. ale też czasami wystarczy mnie wtedy rozśmieszyc- co łątwe nie jest
-
11
usunięty użytkownik
2011-01-23 11:04:02
23 stycznia 2011 11:04 | ID: 390149
anusia (2011-01-23 10:44:08)
baszka (2011-01-23 10:04:52)
A ja wam cos powiem ...cierpliwosci trzeba sie uczyc cale zycie .... ja mam jej teraz owiele wiecej jak przy swoich dzieciach Nie jest to takie proste i kazdy ma na to swoj sposob trzeba go sobie wypracowac ...
masz absolutną rację, ja np odkryłam że muszę się zmęczyć fizycznie. ale też czasami wystarczy mnie wtedy rozśmieszyc- co łątwe nie jest
Mnie rozśmieszyć jest bardzo latwo i dlatego Julka mnie nie słucha...bo co chcę ja postawic do pionu, to ona mnie czyms rozbawi i juz po wychowywaniu!:))))
-
12
monaaa71
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-01-23 11:29:56
23 stycznia 2011 11:29 | ID: 390168
Isabelle (2011-01-22 19:00:13)
N cóż...zdarza mi sie krzyknąć!
przyznam,że i mi
staram się panować,głęboko oddychać,ale nie zawsze daję radę. potem czuję się podle!
-
13
sysia12
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2011-01-23 13:15:29
23 stycznia 2011 13:15 | ID: 390262
jak już Sylwia naprawdę przesadza to muszę szybko się wyciszyć aby nie eksplodować
-
14
usunięty użytkownik
2011-01-24 05:43:33
24 stycznia 2011 05:43 | ID: 391024
Hmm, mała własnie weszła w etap rozrabiania :)
I ma przy tym tak dumna mine :) a na dodatek normalnie bezczelnie sie cieszy :)
Przewaznie wychodze za drzwi i czekam na "mama" - wtedy wszystko przechodzi :D
-
15
usunięty użytkownik
2011-01-24 08:14:06
24 stycznia 2011 08:14 | ID: 391075
OJ ....jeszcze duzo przed wami ...dzieciaki sa madrzejsze jak nam sie wydaje
-
16
wyrodna mama
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 28-01-2011 09:34 .
Posty: 89
2011-01-28 12:29:23
28 stycznia 2011 12:29 | ID: 396032
Podobnie ja dziewczyny piszące wcześniej idę do drugiego pokoju i liczę do 10, 20, 30 ..., a gdy dalej nie pomaga, proszę męża (o ile jest w domu) żeby zajął się naszym szkrabem , a sama wychodzę na spacer. Gorzej jak jestem sama ze swoim urwisem... ostatnio najgorzej jest przy zmianie pieluchy, naprawdę ciekawie wygląda dziecko z gołą pupą uciekające przed matką goniącą je z pampersem :)
-
17
Wxxx
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2011-01-28 12:32:49
28 stycznia 2011 12:32 | ID: 396034
wyrodna mama (2011-01-28 12:29:23)
Podobnie ja dziewczyny piszące wcześniej idę do drugiego pokoju i liczę do 10, 20, 30 ..., a gdy dalej nie pomaga, proszę męża (o ile jest w domu) żeby zajął się naszym szkrabem , a sama wychodzę na spacer. Gorzej jak jestem sama ze swoim urwisem... ostatnio najgorzej jest przy zmianie pieluchy, naprawdę ciekawie wygląda dziecko z gołą pupą uciekające przed matką goniącą je z pampersem :)
W jakim wieku jest Twoja pociecha? Mój Synek robi dokładnie to samo! Szału dostaję jak podchodzę do niego z czystym pamersem, a on krzyczy - nie i ucieka gdzie pieprz rośnie!
-
18
genuine
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 28-01-2011 12:07 .
Posty: 4
2011-01-28 14:50:02
28 stycznia 2011 14:50 | ID: 396221
-
19
Sonia
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-01-28 18:22:21
28 stycznia 2011 18:22 | ID: 396416
Mi zdaża sie czasem krzyknąć. Jak już czuję, że jestem u kresu wytrzymałości to spokojnie mówię, że ma być cisza.... Chłopaki na mój spokojny ton reagują bardziej niż na krzyk. Jeśli naprawdę mam dość, wsiadam w samochód i jadę gdzieś, sama! A chłopaki zostają z mężem.
-
20
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-01-28 20:16:41
28 stycznia 2011 20:16 | ID: 396502
moniczka81 (2011-01-22 18:49:06)
Jak na razie nic nie robię, Kubuś jest malutki a ja jeszcze mam pokłady cierpliwości :)
Moja córka też nie jest za duża, ale czasem po kilku godzinach siedzenia z nią w domu po prostu muszę wyjść. Zostawiam ją z mężem i sobie idę ;)