Czy powrót do starego systemu edukacji to dobra decyzja?
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Szefowa MEN Anna Zalewska zapowiada zmiany w ststemie szkolnictwa. Osiem lat szkoły podstawowej i czteroletnie licea ogólnokształcące. Uczniowie będą mogli wybrać czteroletnie liceum ogólnokształcące, pięcioletnie technikum lub dwustopniową szkołę branżową, która zastąpi dzisiejsze szkoły zawodowe.
- Zarejestrowany: 05.07.2016, 08:41
- Posty: 1
Ja jestem na tak. Jestem absolwentką gimnazjum i nie wyniosłam z tej szkoły nic porzytecznego.
{wymoderowano}
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Osobiście mnie to nie dotyczy ale uważam, że to dobra zmiana. Mówię to z wieloletniej praktyki w szkole i w życiu. Ja byłam ostatnim rocznikiem z klasą VII. Liceum było 4-letnie. Poziom nauki w LO był bardzo wysoki, były egzaminy wstępne i przyjmowano z 4 i 5 z tego egzaminu. Świadectwo VII klasy nie liczyło się. I dobrze, bo wiadomo jak jest w szkole. Nie zawsze ocena (niezależnie czy dobra czu słaba) odzwierciedla wiedzę ucznia.
W pracy "przechodziłam" szkołę ośmioklasową. Była lepsza od poprzedniej, bo trwała o rok dłużej , a wiadomo że nauka się rozwija i więcej trzeba opanować. Do średniej też były egzaminy wstępne.
Szkołę VI klasową przechodziłam jako nauczyciel i matka. Wiedza absolwenta była w miarę odpowiednia dla 11-12 latka. Natomiast gimnazjum, wg mnie, to katastrofa. Mój syn wiedzy, którą zdobył w podstawówce nie rozwinął ani nie poszerzył w gimnazjum. Najpierw była powtórka (ok.pół roku), bo trzeba było wyrównać poziom uczniów, przynajmniej w danej klasie (a były 4 równorzędne),. Następnie ok. roku jakaś nowa wiedza i w ostatnim roku powtórki do testów: najpierw próbny egzamin w kwietniu pąństwowy. Po egzaminach wiadomo jak jest-luz. Syn kompletnie się nie rozwinął, tylko jeden przedmiot go zainteresował (i dobra nauczcielka)-biologia.
Liceum podobnie. Ponieważ wybrał profli biologiczno-chemiczny, inne przedmioty leżały. Nie pisali, żadnych wypracowań na j.pol. (a syn miał talent literacki-pisał opowiadania, teksty do kabaretu). Z historii gdy go o coś zapytałam z dziejów Polski-oni tego nie przerabiali. Przedmioty ścisłe też leżały szczególnie fizyka.
O przejściu 11-12 latka do innej szkoły nie będę się rozpisywać. Kto ma dzieci ten wie, jak trudno się dziecku odnaleźć. Dlatego uważam, że powrót do VIII klasowej szkoły podstawowej i dalej zawodówka albo średnia to dobry pomysł. Ciekawe też czy wrócą egzaminy wstępne na kolejne etapy nauki.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Osobiście mnie to nie dotyczy ale uważam, że to dobra zmiana. Mówię to z wieloletniej praktyki w szkole i w życiu. Ja byłam ostatnim rocznikiem z klasą VII. Liceum było 4-letnie. Poziom nauki w LO był bardzo wysoki, były egzaminy wstępne i przyjmowano z 4 i 5 z tego egzaminu. Świadectwo VII klasy nie liczyło się. I dobrze, bo wiadomo jak jest w szkole. Nie zawsze ocena (niezależnie czy dobra czu słaba) odzwierciedla wiedzę ucznia.
W pracy "przechodziłam" szkołę ośmioklasową. Była lepsza od poprzedniej, bo trwała o rok dłużej , a wiadomo że nauka się rozwija i więcej trzeba opanować. Do średniej też były egzaminy wstępne.
Szkołę VI klasową przechodziłam jako nauczyciel i matka. Wiedza absolwenta była w miarę odpowiednia dla 11-12 latka. Natomiast gimnazjum, wg mnie, to katastrofa. Mój syn wiedzy, którą zdobył w podstawówce nie rozwinął ani nie poszerzył w gimnazjum. Najpierw była powtórka (ok.pół roku), bo trzeba było wyrównać poziom uczniów, przynajmniej w danej klasie (a były 4 równorzędne),. Następnie ok. roku jakaś nowa wiedza i w ostatnim roku powtórki do testów: najpierw próbny egzamin w kwietniu pąństwowy. Po egzaminach wiadomo jak jest-luz. Syn kompletnie się nie rozwinął, tylko jeden przedmiot go zainteresował (i dobra nauczcielka)-biologia.
Liceum podobnie. Ponieważ wybrał profli biologiczno-chemiczny, inne przedmioty leżały. Nie pisali, żadnych wypracowań na j.pol. (a syn miał talent literacki-pisał opowiadania, teksty do kabaretu). Z historii gdy go o coś zapytałam z dziejów Polski-oni tego nie przerabiali. Przedmioty ścisłe też leżały szczególnie fizyka.
O przejściu 11-12 latka do innej szkoły nie będę się rozpisywać. Kto ma dzieci ten wie, jak trudno się dziecku odnaleźć. Dlatego uważam, że powrót do VIII klasowej szkoły podstawowej i dalej zawodówka albo średnia to dobry pomysł. Ciekawe też czy wrócą egzaminy wstępne na kolejne etapy nauki.
Właśnie opublikowano wyniki matur: co 5 uczeń nie zdał matury http://m.niezalezna.pl/82849-sa-wyniki-matur-co-piata-osoba-nie-zdala-egzaminu
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Ja osobiście również uważam, że 8 klas podstawówki to lepszy system edukacyjny - nie wyrywa dziecka w cięzkim okresie ze znanego środowiska tylko pozwala mu w spokoju zdobywać wiedzę przez 8 lat - to wyklucza chęć "szpanowania" w nowym środowisku. Gimnazja moim zdaniem były pomyłką - a już nowe matury to dramat w porównaniu z tymi, które musieli zdawać licealiści wg starego systemu.
Jedyne obawy jakie mam to wzrost bezrobocia wśród nauczycieli, kolejne zmiany podręczników.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja osobiście również uważam, że 8 klas podstawówki to lepszy system edukacyjny - nie wyrywa dziecka w cięzkim okresie ze znanego środowiska tylko pozwala mu w spokoju zdobywać wiedzę przez 8 lat - to wyklucza chęć "szpanowania" w nowym środowisku. Gimnazja moim zdaniem były pomyłką - a już nowe matury to dramat w porównaniu z tymi, które musieli zdawać licealiści wg starego systemu.
Jedyne obawy jakie mam to wzrost bezrobocia wśród nauczycieli, kolejne zmiany podręczników.
Jeżeli chodzi o n-li to chyba nie będzie tak źle. Przecież liczba lat nauki się nie zmieni (6+3+3= 8+4). Liczba uczniów zmniejsza się co rok ze wzgledu na spadek demograficzny. Nauczyciele będą musieli dokształcać w kierunkach potrzebnych po reformie.
Myślę, że to będzie lepiej dla dzieci Zyskają na tej reformie profile zawodowe Ogólnie jestem za
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jestem za...Wydaje mi się, że dzieci na tym skorzystają. Widzę, co teraz dzieje się w gimnazjach...Ja kończyłam ''normalną'' podstawówkę i chyba było lepiej...
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Dla mnie to wielka głupota, jak wprowadali zmiany kilka lat temu. Wcześniej mogli pomyśleć czy zmiana i wprowadzenie gimnazjum przyniesie coś dobrego, a teraz znów na odwrót. I jak tutaj nadążyć za wszystkim?? Jak dla mnie wprowadzenie gimnazjum nie było niczym dobrym, dlatego jestem za starym systemem :-)
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
według mnie to dobra zmiana! gimnazja były i są niewypałem! ja byłam pierwszym rocznikiem, któy szedł tym systemem! byliśmy królikami doświadczalnymi! zawsze byłam przeciwniczką tego systemu!
pomijam fakt, że bedzie to pewnie kosztowne! bo w związku z wprowadzeniem gimnazjów, zostało wybudowane wiele obiektów szkolnych a teraz będa stały puste? nie wiem!
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
jestem za gdyby nie gimnazjum to bym nie przechodzila depresji,,,
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Ja uczyłam się w czasach gdy był system dwustopniowy. Uwazam, że najlepszy. 4-letnie liceum daje lepsze przygotowanie do dorosłości niż trzyletnie. Poza tym egzamin w wieku 13 lat to przesada. Niepotrzebny stres w tak młodym wieku, gdzie trzeba zdobywac jeszcze wiedzę a nie stawać do konkursów i rywalizacji.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Ja uczyłam się w czasach gdy był system dwustopniowy. Uwazam, że najlepszy. 4-letnie liceum daje lepsze przygotowanie do dorosłości niż trzyletnie. Poza tym egzamin w wieku 13 lat to przesada. Niepotrzebny stres w tak młodym wieku, gdzie trzeba zdobywac jeszcze wiedzę a nie stawać do konkursów i rywalizacji.
Właśnie. Dziecko nie zdąży się zacząć normalnie uczyć, bo cały czas jest tylko przygotowywane do egzaminów, w których jest ustalony klucz odpowiedzi i nie ma miejsca na własną interpretację czy samodzielne myślenie. Gimnazja według mnie to porażka.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Ja uczyłam się w czasach gdy był system dwustopniowy. Uwazam, że najlepszy. 4-letnie liceum daje lepsze przygotowanie do dorosłości niż trzyletnie. Poza tym egzamin w wieku 13 lat to przesada. Niepotrzebny stres w tak młodym wieku, gdzie trzeba zdobywac jeszcze wiedzę a nie stawać do konkursów i rywalizacji.
wlasnie niepotrzebny stres ! zawsze bylam tego zdania ze to za wczesnie !!!!!
Ja jestem na tak. Jestem absolwentką gimnazjum i nie wyniosłam z tej szkoły nic porzytecznego.
true story...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nie wiem czy będzie lepiej czy gorzej.. ale mogło by być w końcu u nas coś stałego!
Po drugie.. tyle szkół pozamykano, polikwidowano z powodu gimnazjum czy bedą otwarte na nowo.... co to z tym dalej będzie.. a nauczyciele..
- Zarejestrowany: 08.06.2016, 15:35
- Posty: 6
Ja uważam, że problem leży nie w tym, czy są gimnazja czy ich nie ma, a w braku profesjonalizmu u nauczycieli! Jest tak wiele 'pedagogów', kórzy przez swoją niechęc do dzieci, przez lenistwo kompletny brak zaangażowania powodują niechęć do nauki że szok! Pamiętam jak jeszcze byłam w podstawówce i lubiłam zawsze np. historię- moja nauczycielka wtedy nie była jakaś rewelacyjna, ale ok- dało się przeżyć. Później, w liceum dostałam za nauczyciela( w klasie z rozszerzoną historią!) wrednego profesora starej daty, który kompletnie zniechęcił mnie do tego rpzedmiotu! I jak patrzę na dzieci, to mam wrażenie, że obecnie jest podobnie. Gdyby wszyscy nauczyciele mieli takie podejście jak w szkole angielskiego, do której zapisałam moje dziecko:{wymoderowano} to wszytskie maluchy byłyby geniuszami! Swoją drogą, polecam wszystkim mamom z Łodzi, dzieci można zapisywać już od najmłodszych lat :)
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 05:57
- Posty: 567
Ja uczyłam się w czasach gdy był system dwustopniowy. Uwazam, że najlepszy. 4-letnie liceum daje lepsze przygotowanie do dorosłości niż trzyletnie. Poza tym egzamin w wieku 13 lat to przesada. Niepotrzebny stres w tak młodym wieku, gdzie trzeba zdobywac jeszcze wiedzę a nie stawać do konkursów i rywalizacji.
Też tak uważam! Pamiętam, jak wielkim stresem dla moich dzieci było przejście ze szkoły podstawowej do gimnazjum.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Ja uczyłam się w czasach gdy był system dwustopniowy. Uwazam, że najlepszy. 4-letnie liceum daje lepsze przygotowanie do dorosłości niż trzyletnie. Poza tym egzamin w wieku 13 lat to przesada. Niepotrzebny stres w tak młodym wieku, gdzie trzeba zdobywac jeszcze wiedzę a nie stawać do konkursów i rywalizacji.
Też tak uważam! Pamiętam, jak wielkim stresem dla moich dzieci było przejście ze szkoły podstawowej do gimnazjum.
ja sama ten stres przechodzilam ;/
- Zarejestrowany: 08.07.2016, 11:32
- Posty: 302
Myślę, że na ten momen reforma edukacji nie ma większego sensu, teraz poziom edukacji jest wyjątkowo niski, a co dopiero gyd przyjdzie to całe zamieszanie z 8 letnią podstawówką. Największą głupotą było utworzenie gimnazjów już jakiś czas temu. Powrót do tego systemu może trochę namieszać
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Myślę, że na ten momen reforma edukacji nie ma większego sensu, teraz poziom edukacji jest wyjątkowo niski, a co dopiero gyd przyjdzie to całe zamieszanie z 8 letnią podstawówką. Największą głupotą było utworzenie gimnazjów już jakiś czas temu. Powrót do tego systemu może trochę namieszać
Takie zmiany potrzebują czasu.. a wszystko odczują dzieciaki