Bezpieczna droga do szkoły
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Rozpoczął się rok szkolny, wielu rodziców po raz pierwszy wysyła swoje dzieci do szkół i przedszkoli. A czy znacie podstawowe zasady ruchu drogowego, które powinniście przekazać Waszym maluchom?
- w drodze do szkoły przechodź przez ulicę w miejscach wyznaczonych,
- nie przebiegaj przez jezdnię,
- zanim przejdziesz przez jezdnię, zatrzymaj się przed jej krawędzią, spójrz czy nic nie nadjeżdża z lewej strony, potem spójrz w prawą stronę i jeszcze raz upewnij się i spójrz w lewo, jeśli droga jest wolna – możesz przejść na drugą stronę,
- omijaj miejsca niebezpieczne,
- nie rozmawiaj z nieznajomymi i nie wsiadaj do samochodu z nieznajomymi,
- używaj elementów odblaskowych, będziesz widoczny na drodze.
A czy wiecie, że rodzice, którzy zdecydowali posłać do pierwszej klasy sześcioletnie dziecko, muszą zapewnić mu opiekę w drodze do i ze szkoły? W przeciwnym wypadku grozi im nawet do 5 tys. złotych grzywny.
Znacie przepisy dotyczące bezpieczeństwa dzieci na drodze? Jak Wasze dzieci dostają się do szkoły? Kto czuwa nad ich bezpieczeństwem?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Rodzic uczy ale i szkoła własny wkład ma. Dzieciaki nawet w przedszkolu idąc z panią na wycieczkę małą lekcję mają. Często również organizowane są spotkania z panem policjantem. Myślę że to też fajna lekcja i dziecko wiele wtedy zapamięta.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Rodzic uczy ale i szkoła własny wkład ma. Dzieciaki nawet w przedszkolu idąc z panią na wycieczkę małą lekcję mają. Często również organizowane są spotkania z panem policjantem. Myślę że to też fajna lekcja i dziecko wiele wtedy zapamięta.
Te lekcje z policjantem są bardzo ciekawe i dzieci lubią takie rzeczy, więc na pewno lepiej wtedy wszystko zapamietują.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas co roku sa lekcje z policjantami. Poza tym mieszkam bardzo blisko drogi krajowej numer 15, gdzie raz, dwa razy w tygodniu dochodzi do wypadków, często z udziałem pieszych... Muszę uczyć i przestrzegać dzieci, aby były ostrozne. Pomimo tego, że moi chłopcy są duzi, lęk pozostaje, bo u nas jest chyba jakis czarny punkt na mapie... Przykład macie tu...
To jakieś 2 km od mojego miejsca zamieszkania..
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
U nas co roku sa lekcje z policjantami. Poza tym mieszkam bardzo blisko drogi krajowej numer 15, gdzie raz, dwa razy w tygodniu dochodzi do wypadków, często z udziałem pieszych... Muszę uczyć i przestrzegać dzieci, aby były ostrozne. Pomimo tego, że moi chłopcy są duzi, lęk pozostaje, bo u nas jest chyba jakis czarny punkt na mapie... Przykład macie tu...
To jakieś 2 km od mojego miejsca zamieszkania..
Gdzieś słyszałam o tym wypadku. To straszne jak ginął tak młodzi ludzie i właśnie dlatego trzeba ich uczyć prawidłowych zachowań na drodze czy to pieszej czy zmotoryzowanej, w każdej sytuacji mogą stwarzać zagrożenie dla siebie i innych.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas co roku sa lekcje z policjantami. Poza tym mieszkam bardzo blisko drogi krajowej numer 15, gdzie raz, dwa razy w tygodniu dochodzi do wypadków, często z udziałem pieszych... Muszę uczyć i przestrzegać dzieci, aby były ostrozne. Pomimo tego, że moi chłopcy są duzi, lęk pozostaje, bo u nas jest chyba jakis czarny punkt na mapie... Przykład macie tu...
To jakieś 2 km od mojego miejsca zamieszkania..
Gdzieś słyszałam o tym wypadku. To straszne jak ginął tak młodzi ludzie i właśnie dlatego trzeba ich uczyć prawidłowych zachowań na drodze czy to pieszej czy zmotoryzowanej, w każdej sytuacji mogą stwarzać zagrożenie dla siebie i innych.
Zmarła kolejna ofiara tego wypadku..
U nas praktycznie nie ma tygodnia, aby nie było wypadku..... I dlatego strach jest. Pomimo, że chłopaki znają podstawowe zasady bezpieczeństwa.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
U nas co roku sa lekcje z policjantami. Poza tym mieszkam bardzo blisko drogi krajowej numer 15, gdzie raz, dwa razy w tygodniu dochodzi do wypadków, często z udziałem pieszych... Muszę uczyć i przestrzegać dzieci, aby były ostrozne. Pomimo tego, że moi chłopcy są duzi, lęk pozostaje, bo u nas jest chyba jakis czarny punkt na mapie... Przykład macie tu...
To jakieś 2 km od mojego miejsca zamieszkania..
Gdzieś słyszałam o tym wypadku. To straszne jak ginął tak młodzi ludzie i właśnie dlatego trzeba ich uczyć prawidłowych zachowań na drodze czy to pieszej czy zmotoryzowanej, w każdej sytuacji mogą stwarzać zagrożenie dla siebie i innych.
Zmarła kolejna ofiara tego wypadku..
U nas praktycznie nie ma tygodnia, aby nie było wypadku..... I dlatego strach jest. Pomimo, że chłopaki znają podstawowe zasady bezpieczeństwa.
To bardzo przykre