mój syn odrabia lekcje baaaaardzo długo
- Zarejestrowany: 21.05.2015, 10:06
- Posty: 3
Witam, jestem mamą 10 letniego chłopca, który ma spore problemy z organizacją czasu przeznaczonego na lekcje. Odrabia je zazwyczaj przerażlwiei długo (uczy się bardzo dobrze). Codziennie wraca do domu po 14 i lekcje odrabia do 20, czasem nawet do 21.Mój syn jest bardzo ambitny i często się zgłasza do różnych konkursów (głownie recytatorksich ale nie tylko) i przygotowanie do nich zajmuje też sporo czasu. Zawsze ja albo mój mąż mu pomagamy, żeby było jakoś szybciej, ale on ciągle przeciąga, napisze pare zdań i zaraz mówi, że musi do łazienki, że jest głodny, że chce przerwę albo tysiąc innych powodów. Dodatkowo chodzi na treningi (gra w piłkę nożną, 2-3 razy w tygodniu). Bardzo lubi sport. Większość weekendów tez spędzamy przy lekcjach, pomocy! :(
Powinnaś iść z chłopcem do poradni , może jednak zmniejszyć mu zajęcia poza lekcyjne Wygląda nato , że jest przemęczony
- Zarejestrowany: 21.05.2015, 10:06
- Posty: 3
Przemęczony? ale czym? przecież robi to, co lubi.... Bardziej chodzi mi o to, żeby jakiegoś sposobu organizacji go nauczyć. Teraz jest w IV klasie (rok wczesniej poszedł do szkoły) i tych lekcji jednak będzie coraz więcej, skoro już teraz siedzimy z nim w weekendy to co będzie później?
Niestety ,ale rodzice nie dostrzegają i nie chcą przyjąć żadnej krytyki , bo dziecko robi to colubi,może fachowa pomoc psychologa , pedagoga doradziłby jak podejść doproblemu Chłopiec jest za bardzo rozkojarzony i nie może się skupić na danej czynności Pracowałam z takimi dziećmi Idz do poradni poradzą ci jak pomóc sobie i dziecku Nie jest to normalne, żeby zabierać dziecku weekend na przygotowanie się doszkoły
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
Niestety ,ale rodzice nie dostrzegają i nie chcą przyjąć żadnej krytyki , bo dziecko robi to colubi,może fachowa pomoc psychologa , pedagoga doradziłby jak podejść doproblemu Chłopiec jest za bardzo rozkojarzony i nie może się skupić na danej czynności Pracowałam z takimi dziećmi Idz do poradni poradzą ci jak pomóc sobie i dziecku Nie jest to normalne, żeby zabierać dziecku weekend na przygotowanie się doszkoły
dziecko musi odsapnąć i musi ktoś pomóc mu z dystansem podejść do tego co lubi -dzieci często lubią zachwycać swoich rodziców kosztem swojej laby i zabawy i ktoś musi pokazac mu ,ze odpoczynek i dystans nawet do tego co lubi robić jest bardzo potrzebny Ono musi znać czym jest wolne ... i nic nie robienie ... przeć to dziecko ...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
bardzo dobrze ujęte !!!
- Zarejestrowany: 21.05.2015, 10:06
- Posty: 3
On raczej potrafi się skupić skoro dostaje dobre oceny ( jest jednym z najleprzych uczniów w klasie) tylko wciąż wymiguje się od swoich zadań, które przecież mają mu zapewnić lepszy start w dorosłe życie.
To nie jest tak, że nie przyjmuję żadnej krytyki, tylko chcę od początku wspierać rozwój swojego dziecka.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
On raczej potrafi się skupić skoro dostaje dobre oceny ( jest jednym z najleprzych uczniów w klasie) tylko wciąż wymiguje się od swoich zadań, które przecież mają mu zapewnić lepszy start w dorosłe życie.
To nie jest tak, że nie przyjmuję żadnej krytyki, tylko chcę od początku wspierać rozwój swojego dziecka.
Nauka nauką ale dzieciństwo też powinno dziecko mieć! Miec czas na rozrywki i zabawę. Bo w końcu kiedy będzie się bawić jak nie teraz!?
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
On raczej potrafi się skupić skoro dostaje dobre oceny ( jest jednym z najleprzych uczniów w klasie) tylko wciąż wymiguje się od swoich zadań, które przecież mają mu zapewnić lepszy start w dorosłe życie.
To nie jest tak, że nie przyjmuję żadnej krytyki, tylko chcę od początku wspierać rozwój swojego dziecka.
Nauka nauką ale dzieciństwo też powinno dziecko mieć! Miec czas na rozrywki i zabawę. Bo w końcu kiedy będzie się bawić jak nie teraz!?
rozrywka jak najbardziej dla takiego dziecka -Ono powinno wiedzieć ,że to dzieciństwo ma i ktoś musi zadbać o to by tego dzieciństwa doświadczało ,a nie tylko obowiązki ,zdąży zrozumieć co to znaczy ,a dzieciństwa nikt nie cofnie ... co wspomni ???.... nauka i obowiązki takie miałem dzieciństwo ....
On raczej potrafi się skupić skoro dostaje dobre oceny ( jest jednym z najleprzych uczniów w klasie) tylko wciąż wymiguje się od swoich zadań, które przecież mają mu zapewnić lepszy start w dorosłe życie.
To nie jest tak, że nie przyjmuję żadnej krytyki, tylko chcę od początku wspierać rozwój swojego dziecka.
Zadaj sobie pytanie, jakim kosztem osiąga te wyniki Jak mozna dziecko trzymać nad książką non stop Myślę, że to twoje wygórowane ambicje Pomyśl teraz ,bo za rok , dwa może być za pózno
- Zarejestrowany: 28.03.2014, 23:01
- Posty: 25
wszystkim dzieciom i im mamom polecam portal [wymoderowano]
to interaktywna platforma internetowa,która ułatwia przyswajanie oraz utrwalanie szkolnego materiału. Dzięki niej można samodzielnie powtarzać i ćwiczyć zagadnienia zawarte w podręcznikach naszych dzieci. Zaletą pracy jest m.in to, że system na bieżąco sprawdza wykonane zadania. Dzięki temu od razu mozna poznać swoje wyniki i wiedzieć gdzie popełniłniono błąd.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
On raczej potrafi się skupić skoro dostaje dobre oceny ( jest jednym z najleprzych uczniów w klasie) tylko wciąż wymiguje się od swoich zadań, które przecież mają mu zapewnić lepszy start w dorosłe życie.
To nie jest tak, że nie przyjmuję żadnej krytyki, tylko chcę od początku wspierać rozwój swojego dziecka.
Ja jednak bym odpuściła... Po szkole odrobi lekcje po obiedzie, i na dwór, na podwórko:) A jak nie odrobi lekcji? Też dobrze... Odpuście trochę, niech syn zobaczy co znaczy zabawa na powietrzu, wolność dziecięca... Jesli Mu się spodoba, wtedy szybko odrobi lekcje, aby mieć czas wolny i móc pohasać na powietrzu:)
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
Moi siostrzeńcy mają podobnie, bardzo długo odrabiają lekcje, wszystko ich rozkojarza. Myśle że nad tym byście musieli popracować i wyeliminować czynniki które go rozpraszają. Dobrze że lubi sport i granie w piłkę sprawia mu frajdę:)
- Zarejestrowany: 21.05.2015, 17:31
- Posty: 1
Droga "mamamonia",
Przeciąganie, odchodzenie od lekcji pod różnymi pretekstami może być sygnałem, że jest zmęczony. Popatrz ile aktywności mu proponujecie. Dobrze, że lubi sport, niech się w tym rozwija, jak najbardziej, każdy z nas ma jakieś hobby i jestem przekonana, że treningi sprawiają mu wielką radość. Mnogość zadań, które ma do wykonania może go przygniatać. Czy Ty lubisz mieć cały dzień zajęty? Nawet jeśli tak, to pamiętaj, że Twój syn nie musi mieć taka samo. Ma 10 lat, jeszcze zdąży "biegać" za wszystkim. Każdy człowiek potrzebuje odpoczynku, złapania oddechu. Daj tą szansę też swojemu dziecku. Daj mu możlwiość "ponudzenia się", zwyczajnego "nic nie robienia". Takie momenty są bardzo ważne dla dziecka, ma wtedy czas pomyśleć o sobie, może w tym czasie marzy, planuje? Pozwól mu pobyć samemu. Coraz częsciej spotykam się z pewnym "zadanioholizmem" XXI wieku, coraz mniej aktualne staje się motto: "Carpe diem", a szkoda, bo patrząc tylko w przyszyszłość nie dostrzegamy tego, co tu i teraz. Polecam przeczytać sobie do porannej kawy artykuł Piotra Fijewskiego "W pułapce zadanioholizmu" dostępny w czasopiśmie "Charaktery" (można je znaleźć w niemal każdym salonie prasowym). Co prawda tekst pochodzi z listopadowego numeru (rok 2014), ale jest także dostępny na ich stronie internetowej {WYMODEROWANO}, w zakładce "archiwum". W tym samym numerze jest też ciekawy tekst Katarzyny Klimek-Michno "Wielki rodzic patrzy", o tym, że we współczesnym dzieciństwie nie ma miejsca na bycie sobą i jak reżyserowanie każdego dnia wpływa na trudności w dokonywaniu samodzielnych wyborów i podejmowaniu decyzji przez dzieci.
A co do lekcji... Może warto poruszyć ten "problem" na szkolnej wywiadówce? Powołując się chociażby na argumet spędzania weeknedów z rodziną, a nie z lekcjami? Można poprosić, wspólnie z innymi rodzicami, o to, by nie zadawano na weekend. Postwcie na samodzielność swojego dziecka, umówcie się z nim, że jak skończy lekcje, będzie miał czas dla siebie (odpuście może kilka konkursów?), potem możecie zaproponować, że razem sprawdzicie to, co zrobił. Myślę, że jeśli gdzieś z tyłu głowy będzie wiedział, że to od niego zależy długość wykonywania lekcji, będzie chciał to zrobić sprawnie, żeby móc znaleźć czas dla siebie i nie będzie kombinował jak odejść od biurka. Pozdrawiam :)
- Zarejestrowany: 24.05.2015, 17:35
- Posty: 1
Również uważam, że problemem może być zbyt duża ilość obowiązków dla dziecka, a szczególnie tych naukowych. Chłopiec może być już tym wszystkim zmęczony. Popatrz, że każdy jego dzień wygląda tak samo. Jedyną rozrywką jest prawdopodobnie gra w piłkę. Widać, że jest ambitny i robi wszystko od początku do końca, jednak uważam, że brakuje mu "bodźca", który sprawi, że Twoje dziecko wykona zadanie szybciej, bez szukania przerwy, odpoczynku. Według mnie mogłabyś ustalić z synem plan dnia - ustalcie czas, który ma zostać przeznaczony na naukę (dokładne godziny), jak również "nagrodę" - coś, co lubi robić, co sprawi mu przyjemność. Ustalcie wspólne reguły, których oboje będziecie się trzymać. Wytłumacz dziecku, że im szybciej upora się z lekcjami, tym więcej czasu będzie miał na przyjemności.
Według mnie innym ciekawym sposobem może być zachęcanie dziecka do skończenia zadania (zamiast szybszej przerwy), przez wskazanie mu tego, co już zrobił i podkreślenie, że zostało mu "już tylko to". To go zmotywuje do tego żeby nie przerywał pracy nad zadaniem i dowartościowuje go od środka, że już tak wiele dziś zrobił. Nie będzie widział tylko tego, co jest przed nim, ale to, co już zrobił i ma za sobą. Wtedy "to przed nim" wyda mu się krótkie, małe, zaś bez porównania będzie widział tylko masę rzeczy, które ma jeszcze przed sobą. Fajnie opisuje to książka Adele Faber. Elaine Mazlish "Jak mówić żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole".
Mam nadzieję, że trochę pomogę;)
Pozdrawiam!
- Zarejestrowany: 21.05.2015, 19:49
- Posty: 8
Myślę, że chłopiec chce być dobrym we wszytskim i chce bys była z niego dumna. Widzi, że jesteś zadowolona kiedy on osiąga wysokie wyniki w nauce czy sporcie i w pewnym sensie nie chce Cię zawieźć. Stara się by wszytsko było zrobione na czas. I może długo to robi bo jest przemęczony tymi lekcjami i dodatkowymi zajęciami. Owszem może lubić i uczyć się i grać w piłkę i wiele innych. Tylko nie wszytsko na raz. Dziecko też musi mieć czas na tzw czas wolny, którym weźmie zabawkę czy nawet obejrzy bajkę.
Warto porozmawiać z synem. Docenić go i pochwalić go za osiągnięcia. Zapytać również czy nie zbyt dużo wziął zadań na siebie jednocześnie. Dobrze, że ma szeroką gamę zainteresowań i docenić to, ale jeśli będzie chciałbyć we wszytskim to może być tak, że w niczym nie bedzie dobry. Powiedzieć też, że Ty jesteś szczęśliwa jak widzisz jak on jest szczęśliwy a nie jak jest przemęczony itp.
Jak bedzie mieć mniej zajęć to szybciej odrobi lekcjie i będzie wiecej czasu na granie w piłke nożna :) Świeże powietrze dla dzieci jest czymś wspaniałym dla rozwoju.
- Zarejestrowany: 16.11.2011, 12:36
- Posty: 69
Dobrze że w ogóle odrabia, mój zawsze twierdzi że nie ma nic zadane :)