Czy umiecie rozśmieszyć swoje dziecko?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wtedy gdy jest bardzo smutne, może chore, może coś w jego małym życiu się nie powiodło.. Jest zniechęcone i nie chce się bawić..
Czy można radość życia zaszczepić już w niemowlętach a może jeszcze wcześniej czy trzeba się już takim urodzić?
Czy umiecie rozbawić swoje dziecko by się po chwili śmiało na cały głos?
Macie na to jakiś fajny sposób?
Bo to takie ważne by mięć szczęśliwe dziecko!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
wystarzą gilgotki !!! ada jest starsza i potrafi już smiać sie ze wszyskiego także jest łatwiej . często chowa sie w domu i każe się szukać nawet jak wiem ,że stoii za fotelem zaglądam w każdy kąt i mówie gdzie adusia jest może w szafie i otwieram ją a ona się chichocze. ola jest mała ale ma gilgotki na brodzie i szyii to często ją łaskotam ,aż czasem dostaje ze śmiechu czkawki :) fajnie mieć uśmiechnięte i radosne dzieci :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ziemuś lubi chować się w szafie i każe się szukać a jak się go znajdzie i mówi... ooo jest nasz Ziemuś... to jego śmiech roznosi się po całym domku...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Moja najmłodsza pociecha to bardzo radosne dziecko, nie ma u niego dnia bez uśmiechu, ale za to starsze od zawsze było marudne i płaczliwe.. Najczęściej zaczynamy od czułego przytulania, potem rozmowa na ciekawe tematy, oczywiście ulubione i już widzę uśmiech i iskierki w oczach ja mu sie zapalają do tematu
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
mój synek od zawsze ma radosna buzie, ciągle sie uśmiecha. Wiele ludzi mówi ze ma pogodna twarz. Rozmieszenie jego nie stanowi problemu dla mnie, wystarczy zabawa w chowanego
Szymuś też jest radosnym dzieckiem, chociaż miewa gorsze dni - jak każdy człowiek. Nigdy nie miałam problemu z rozśmieszeniem go
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Szymuś też jest radosnym dzieckiem, chociaż miewa gorsze dni - jak każdy człowiek. Nigdy nie miałam problemu z rozśmieszeniem go
I u nas ZIEMUŚ to taki śmieszek, TYMCIO już jest poważniejszy...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
To w dużej mierze zależy od nastroju dziecka;) U mnie nie było problemu aby rozśmieszyć dzieciaki:) Są pogodni, więc o uśmiech nietrudno.