Wakacje dziecka na wsi?
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Czy Twoje dziecko wie jak wygląda krowa, kozioł i owca?
Niestety dzieci z miasta nie mają kontaktu z tego typu zwierzętami, a taka wycieczka to dla dzieciaków wielka frajda.Nie wszyscy też mają dziedków na wsi. Gdzie się udać i czy warto?
Może macie jakieś wspomnienia z tego typu wycieczek?
Jakie były reakcje waszych dzieci na wiejskie jedzenie i nowe zwierzęta?
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
My mieszczkamy na wsi ale jest to taka trochę "nowoczwesna" wieś. Żeby moje dzieci zobaczyły krowę musiałam jechać do koleżanki i pokazać "zobacz to jest krowa, tu ma cycki z nich leci mleczko" Kury widzi u babci, byka i świnkę widziały u mojego chrzestnego. Kozę widziała jak byliśmy u znajomych. My z hodowli to mamy 2 psy i rybki w oczku
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Teraz jest fajnie bo są np. gospodarstwa agroturystyczne gdzie często howane są różne zwierzęta. Dzieciaki nawet ze szkoły miały taką wycieczkę.
Wieś bardzo się ostatnio zmieniła, ciekawe czy z czasem nie trzeba będzie stworzyć ZOO ze zwierzętami z naszych gospodarstw aby dzieciaki wiedzały że np. mleko jest od krówki a nie z kartonu
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ja mialam stycznosc z wsią od małego. Dziadkowie mieszkają na wsi, teraz teściów też mam, którzy mieszkają na wsi. Więc nigdy nie brakowało mi wiejskiego życia, sama mieszkałam w małym miasteczku, w którym niektórzy mieli i świnki i krowy i kury.
A teraz.. dzieci nie znają większości zwierząt. Proponowałabym właśnie agroturystykę.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Moje wnuczki wróciły ze wsi. I tam widywaly takie różne zwierzątka.
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Teraz jest fajnie bo są np. gospodarstwa agroturystyczne gdzie często howane są różne zwierzęta. Dzieciaki nawet ze szkoły miały taką wycieczkę.
Wieś bardzo się ostatnio zmieniła, ciekawe czy z czasem nie trzeba będzie stworzyć ZOO ze zwierzętami z naszych gospodarstw aby dzieciaki wiedzały że np. mleko jest od krówki a nie z kartonu
w Łódzkim ZOO jest "mini zoo" jak jest ładna pogoda i temperatura powyżej 15 stopni. są tam kozy, króliki,
owce i inne drobne zwierzątka gospodarskie. dzieci mogą wejść między nie i je pogłaskać.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Teściowie mieszkali na wsi więc nasze dzieci od małego miały styczność ze zwierzętami i ptactwem domowym...
Bardzo lubili tam przebywać...
- Zarejestrowany: 23.10.2014, 11:43
- Posty: 34
Jeśli tylko mam okazję to zawsze wysyłam dzieciaki do ich prababci na wieś, uważam, że jest tam inne powietrze, inne zajęcia, dzieci nie nudzą się, nawet gdy nie ma laptopa z internetem. Babcia się z nimi nie pieści, bo sama odchowała 8kę swoich dzieci. Zdarzy się, że nie założą czapki (bo zimą też ich tam wysyłam) czy cały dzień spędzą w pobliskim jeziorku i wydaje mi się, że ta wieś dobrze ich hartuje, choć mimo wszystko podaję im tran ecomer, ale to bardziej, żebym sama miała czyste sumienie, w każdym razie nie chorują
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zdrowe powietrze i dużo ruchu to zawsze wpływa na tylko na zdrowie. Sama lubie pochodzić po łąkach i lasach..
- Zarejestrowany: 06.10.2010, 21:01
- Posty: 23
JA rzadko, ale czasami wyjeżdżam na wieś, chociaż wieś jaką ja pamiętam z dzieciństwa bardzo sie zmieniła. Wszystko jest zautomtyzowane
My mieszkamy na wsi, choć u nas to zwierząt raczej zobaczyć nie można... nasza wieś jakaś taka bez prawdziwych gospodarzy-rolników jest. Ale jeździmy do mini zoo, gdzie jest dużo różnych tzw. wiejskich zwierząt. No i oczywiście każdego roku jest szopka, w której są owieczki, kozy i osiołek :)