Kilkulatki coraz częściej i dłużej korzystają z internetu

Jak słyszę i widzę to nasza Oliwcia w "późnym" wieku zaczęła korzystać z komputera... z internetu jeszcze nie korzysta. Chyba od roku to już rodzice jej pozwalają na korzystanie z niego i ma na pulpicie swoje gry edukacyjne i piosenki, od czasu do czasu gra w nie lub słucha swoich piosenek, przy których tańcuje

Moj syn lubi wchodzić na strony mini mini lub Disneya na gry.... ale to tylko czasami. Na YT wchodzimy czesto razem i oglądamy stare bajki jak Krecika lub Pszczółkę Maje albo nowsze jak Pingwiny z Madagaskaru. Zazwyczaj jest to u dziadków gdzie nie ma dostępu do telewizora.

Tak to wykorzystujemy internet do zdobywania wiedzy. Często prosi mnie by mu coś pokazać. Ostatnio było to : jak wygląda tornado, lub czy ogon jeżozwierza ma kolce.

Czasem puszczam mu te bajki i zastrzegłam mu ze jak usłyszy brzydkie słowo to ma od razu wyłączyć i mnie zawołać.  Czasem jacyś idioci wrzucają bajki z niecenzuralnymi słowami. Bardzo mnie to złości!Całe szczęście Syn sam reaguje i przełącza sobie filmiki jak przypadkiem na to trafi.

U nas Dośka jakoś tak od roku bodajże (bo mniej więcej wtedy mój wygrał ipada) ma zamontowane parę rysowanek, gierek typu memo, puzzle czy Hugo i ma tak do 3 razy w tygodniu pozwolenie na 15 min maks zabawy na tymże. Z samym internetem ma tyle wspólnego że od czasu do czasu kupuję jej gazetkę Bella Sara i tam można dzięki kodom opiekować się wirtualnym koniem, ale zagląda tam maks raz w miesiącu, jak sobie sama przypomni o tym.

No i oczywiście wiedza o dinozaurach, albo o czymś czego ja sama na zawołanie nie wiem.

Ogólnie nie uważam, żeby zabawa z komputerem była najlepszą zabawą, ale skoro w przedszkolu jest jeden dzień w tygodniu, gdzie mogą usiąść przed komputerem to mnie brakuje zwyczajnie argumentu, żeby jej tego całkowicie zabronić.

U nas młody od około roku, czyli jak miał 6,5 lat. Mati również....U nas limit na internet dla dzieci. . Chyba, że szukają czegoś do szkoły, wtedy mogą korzystać.

Nasze pociechy urodziły się w czasach ogólnie rozpowszechnionego Internetu i pewnie będą jeszcze bardziej i częściej z niego korzystały niż My. Ale uważam, ze im mniej internetu dla kilkulatków ttym lepiej i tak poźniej wszystko nadgonią. A w młodym wieku niech się uczą innych przyziemnych zabaw.:)

MOj Kuba prosi zcasem zeby mu wlaczyc strone cartoonnetwork i zagra w jedna czy 2 gry..monitoruje to,sprawdzam czy to nie jakies strzelanki albo czy nie z przemoca

Oskar tylko bajki ogląda, czasem mówi żeby mu włączyć. ciągnie go żeby sobie poklikac, ale się kompletnie na tym nie zna bo mały jest, i go wyganiam zawsze;) no ale jak będzie starszy to bede pozwalać, moim zdaniem 45 minut to nie jest dużo, czas przy komputerze ucieka jak szalony. 

mój wnuczek nie miał jeszcze trzech latek i rwał sie do komputera.Synowa pracowała wiec ja sie nim opiekowałam i siadałam z nim do komputera na strony edukacyjne dla dzieci.Bardzo byliśmy zadowoleni ,bo Igor sie nie nudził i dużo sie uczył np.rozpoznawania kolorów,o segregacji śmieci ,o sadzeniu i podlewaniu roślinek itp.Zawsze miał coś nowego do powiedzenia rodzicom ,jak wracali z pracy