Kolka u niemowlęcia
Czy zawsze tak jest, że przy kolce dziecko płacze?
Moja Natalka często się pręży, wierzga nóżkami, ale jak krzyczy to tylko chce do piersi,
Jak zje, to wszystko się uspokaja...i zasypia
Ale jak się budzi- to znów to samo- prężenie, wierzganie nóżkami, ale nie płacze i nie krzyczy
Krzyczy też często przez sen- podobno tak przeżywa, to co wydarzyło się w ciągu dnia
Co Wy o tym sądzicie?
jeśli się pręży, to może mieć problemy z napięciem mięśniowym
Tak naprawdę to może mieć wiele "dolegliwości". Ja przy drugim dziecku dopiero nauczyłam się patrzeć na wszystko z przymróżeniem oka... Z biedną Madzią biegałam po lekarzach i teraz żałuję... ale skoro każdy mówił coś medycznie uzasadnionego, to chciałam najlepiej. Żałuję, że wtedy nie słuchałam teściowej - położnej... Ona cały czas powtarza, że dziecku na wszystko trzeba dać czas. 9 miesięcy w ciasnym brzuchu... Moje dziewczynki były wygięte w banana :) Jedna na prawo druga na lewo... Żadne ćwiczenia, żadni lekarze... 2 miesiące i dziecko w pełni sprawne!
ja się na siłę nie doszukuję
przy trzecim dziecku, to sie w ogóle odpuszcza
podpowiadam tylko, żeby Agnieszka niepotrzebnie nie podawała żadnych specyfików na kolkę, której prawdopodobnie nie ma
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
oj przy kolce płacze, moj ciągle ryczał. A pręzenie to może być tylko taki manifest.
Nic nie podawałam i nie podaję- żadnych leków:-) Byłam dziś u połoznych, moje dziecko przybywa za dużo na wadze-prawie pół kilo w tydzień!
Muszę wyregulować jej pory jedzonka, nie może być tak, że chce do cyca co godzinę i się rzuca na niego jakby tydzień nie jadła, od dzisiaj pomiędzy "cycusiem", kiedy wiem, że jest najedzona podaję jej herbatkę z koperku włoskiego:) Dziewczyna moja lubi za dużo zjeść, a później boli ją brzuszek, a jeszcze jak łapczywie łapie,to łyka powietrze, a później problem z gazami, dzis już jest troszkę lepiej
Czasami też Maluszka boli brzuszek jak Mamusia zje coś, co dzieciątku nie spasuje. U nas jest tak w przypadku surowej marchewki i mleka.
Oj, kolki nie da się pomylić z niczym.
Mój synek też się prężył i rzeczywiście okazało sie, że miał nieprawidłowe napiecie mieśniowe. Silnie pchał gówkę do tyłu i robił tzw. mostek. Przy tym bardzo się denerwował.
Ale samo prężenie może mieć różne przyczyny. Może związane jest to ze zwykłym przemieszczaniem sie gazów (nie kolką), które jej nie boli, ale które może trochę odczuwać...
jeśli się pręży, to może mieć problemy z napięciem mięśniowym
Tak naprawdę to może mieć wiele "dolegliwości". Ja przy drugim dziecku dopiero nauczyłam się patrzeć na wszystko z przymróżeniem oka... Z biedną Madzią biegałam po lekarzach i teraz żałuję... ale skoro każdy mówił coś medycznie uzasadnionego, to chciałam najlepiej. Żałuję, że wtedy nie słuchałam teściowej - położnej... Ona cały czas powtarza, że dziecku na wszystko trzeba dać czas. 9 miesięcy w ciasnym brzuchu... Moje dziewczynki były wygięte w banana :) Jedna na prawo druga na lewo... Żadne ćwiczenia, żadni lekarze... 2 miesiące i dziecko w pełni sprawne!
ja się na siłę nie doszukuję
przy trzecim dziecku, to sie w ogóle odpuszcza
podpowiadam tylko, żeby Agnieszka niepotrzebnie nie podawała żadnych specyfików na kolkę, której prawdopodobnie nie ma
Dokładnie, popieram. Ja w ogóle jestem przeciwniczką podawania leków. Dziecko musi wypracować sobie własną odporność. Dziś musiałam podać enterol. Dieta nie przynosi efektów a jagody i marchew działają tylko jednorazowo, po godzinie znów problem. Ta biegunka zbiegła się z wirusówką, z którą dziewczynki walczą już czwarty dzień. 4 dni ciągłego kataru a ja zapalenie ucha, gardło i zatoki :( Mały szpital w domu. Powoli wymiękam.
Nic nie podawałam i nie podaję- żadnych leków:-) Byłam dziś u połoznych, moje dziecko przybywa za dużo na wadze-prawie pół kilo w tydzień!
Muszę wyregulować jej pory jedzonka, nie może być tak, że chce do cyca co godzinę i się rzuca na niego jakby tydzień nie jadła, od dzisiaj pomiędzy "cycusiem", kiedy wiem, że jest najedzona podaję jej herbatkę z koperku włoskiego:) Dziewczyna moja lubi za dużo zjeść, a później boli ją brzuszek, a jeszcze jak łapczywie łapie,to łyka powietrze, a później problem z gazami, dzis już jest troszkę lepiej
Ja nie broniłam jedzenia (na piersi, bo z modyfikowanym to inna bajka). Dziecko podobno zawsze wie, kiedy jest głodne i nie występuje taki objaw jak przejedzenie przy karmieniu naturalnym. U mnie też bywało, że pół kg w tydzień i całe szczęście, bo kolejne tygodnie np waga stała w miejscu... Może krótko je? Może chce tylko pić, więc domaga się częstego dostawienia. Ja bym nie żałowała. Lepiej jak przybiera, niż jak spada z wagi :)
Zdrówka Natalce życzę
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
jeśli się pręży, to może mieć problemy z napięciem mięśniowym
Dzieci się często prężą, szczególnie te nowonarodzone. Mój się prężył przy cyusiu strasznie i byłam u neurologa, który stwierdził, że nic mu nie jest, a prężył się nadal ;)
Nic nie podawałam i nie podaję- żadnych leków:-) Byłam dziś u połoznych, moje dziecko przybywa za dużo na wadze-prawie pół kilo w tydzień!
Muszę wyregulować jej pory jedzonka, nie może być tak, że chce do cyca co godzinę i się rzuca na niego jakby tydzień nie jadła, od dzisiaj pomiędzy "cycusiem", kiedy wiem, że jest najedzona podaję jej herbatkę z koperku włoskiego:) Dziewczyna moja lubi za dużo zjeść, a później boli ją brzuszek, a jeszcze jak łapczywie łapie,to łyka powietrze, a później problem z gazami, dzis już jest troszkę lepiej
Ja nie broniłam jedzenia (na piersi, bo z modyfikowanym to inna bajka). Dziecko podobno zawsze wie, kiedy jest głodne i nie występuje taki objaw jak przejedzenie przy karmieniu naturalnym. U mnie też bywało, że pół kg w tydzień i całe szczęście, bo kolejne tygodnie np waga stała w miejscu... Może krótko je? Może chce tylko pić, więc domaga się częstego dostawienia. Ja bym nie żałowała. Lepiej jak przybiera, niż jak spada z wagi :)
Zdrówka Natalce życzę
Zobaczymy, na razie ją "przestawię" na taką "taktykę", a w razie gdyby za tydzień spadła z wagi to wrócimy do cycusia nawet, co godzinę...
- Zarejestrowany: 30.03.2011, 18:44
- Posty: 256
Mój synuś też bardzo się preży i nóźkami macha ale sama nie wiem czy to kolka czy gazy,czesto burczy mu w brzuszku i pruka sobie. Czasami strasznie płacze a ja nie wiem co wtedy mu jest.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
polecam debridat mimo tego że ma żółć pomarańczowom nam nie zaszkodził a pomógł i teraz bierzemy DELICOL drogi ale skuteczny jedyny na rynku z enzymem laktozy koszt buteleczki ponad 40zł
ale jak dziecko zareaguje to moze sie skonczyc spuchnieta krtanią bo to bardzo silny alergen
Nie przesadzajmy nawet głupi nurofen dla dzieci podawany od trzech miesięcy jest o smaku pomarańczowym uważam że lekarze wiedzą co robią a debridat jest tylko na recepte więc zaufajmy medycynie i temu że chcą nam pomóc a nie zaszkodzić. W koncu tu nie ma pomarańczy a jedynie aromat badź śladowe ilości to tak jakby matka zjadła pomarańcza i nakarmiła dziecko. Nie dajmy się zwarjować
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
polecam debridat mimo tego że ma żółć pomarańczowom nam nie zaszkodził a pomógł i teraz bierzemy DELICOL drogi ale skuteczny jedyny na rynku z enzymem laktozy koszt buteleczki ponad 40zł
ale jak dziecko zareaguje to moze sie skonczyc spuchnieta krtanią bo to bardzo silny alergen
Nie przesadzajmy nawet głupi nurofen dla dzieci podawany od trzech miesięcy jest o smaku pomarańczowym uważam że lekarze wiedzą co robią a debridat jest tylko na recepte więc zaufajmy medycynie i temu że chcą nam pomóc a nie zaszkodzić. W koncu tu nie ma pomarańczy a jedynie aromat badź śladowe ilości to tak jakby matka zjadła pomarańcza i nakarmiła dziecko. Nie dajmy się zwarjować
To nie chodzi o kolor ani cytrusy - to jest taki związek chemiczny, który powoduje alergie:
Możliwe jest wystąpienie reakcji alergicznych u osób z nietolerancją salicylanów. Pobudza wydzielanie histaminy, co może wzmagać objawy astmy. U dzieci może powodować nadpobudliwość (spożywany łącznie z benzoesanami) (Wiki)
Żółcień pomarańczowa jest zakazana w wileu krajach ze względu na te właściwości
Zdecydowanie lepiej jest użyć zwykłych kropelek na kolkę. Moja Pani pediatra (ta pierwsza) nie wiedziała, że jest taki skład i mimo, że mówiłam, że mam alergię na salicylany i tak to przepisała dziecku - a nie powinna.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
A żółcień pomarańczowa jest sztucznym barwnikiem - pomarańcze są bezpieczniejsze :P
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
polecam debridat mimo tego że ma żółć pomarańczowom nam nie zaszkodził a pomógł i teraz bierzemy DELICOL drogi ale skuteczny jedyny na rynku z enzymem laktozy koszt buteleczki ponad 40zł
ale jak dziecko zareaguje to moze sie skonczyc spuchnieta krtanią bo to bardzo silny alergen
Nie przesadzajmy nawet głupi nurofen dla dzieci podawany od trzech miesięcy jest o smaku pomarańczowym uważam że lekarze wiedzą co robią a debridat jest tylko na recepte więc zaufajmy medycynie i temu że chcą nam pomóc a nie zaszkodzić. W koncu tu nie ma pomarańczy a jedynie aromat badź śladowe ilości to tak jakby matka zjadła pomarańcza i nakarmiła dziecko. Nie dajmy się zwarjować
To nie chodzi o kolor ani cytrusy - to jest taki związek chemiczny, który powoduje alergie:
Możliwe jest wystąpienie reakcji alergicznych u osób z nietolerancją salicylanów. Pobudza wydzielanie histaminy, co może wzmagać objawy astmy. U dzieci może powodować nadpobudliwość (spożywany łącznie z benzoesanami) (Wiki)
Żółcień pomarańczowa jest zakazana w wileu krajach ze względu na te właściwości
Zdecydowanie lepiej jest użyć zwykłych kropelek na kolkę. Moja Pani pediatra (ta pierwsza) nie wiedziała, że jest taki skład i mimo, że mówiłam, że mam alergię na salicylany i tak to przepisała dziecku - a nie powinna.
Gorzej jeśli dziecku nie pomagają rzadne kropelki na rynku krajowym czy zagranicznym niestety jeśli dziecko przez 3godziny drze się w niebogłosy to myślę że sprubowałaś byś wszystkiego nawet dla dobra dziecka. Wszystkie moje znajome których dzieci miały kolkę brały debridat i jakoś ani jedno z nich nie miało uczulenia:/ nie przesadzajmy każdy lek może uczulić wszystko zależy od człowieka jedni uczuleni są na salicylany,innni na inny skład leku.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
polecam debridat mimo tego że ma żółć pomarańczowom nam nie zaszkodził a pomógł i teraz bierzemy DELICOL drogi ale skuteczny jedyny na rynku z enzymem laktozy koszt buteleczki ponad 40zł
ale jak dziecko zareaguje to moze sie skonczyc spuchnieta krtanią bo to bardzo silny alergen
Nie przesadzajmy nawet głupi nurofen dla dzieci podawany od trzech miesięcy jest o smaku pomarańczowym uważam że lekarze wiedzą co robią a debridat jest tylko na recepte więc zaufajmy medycynie i temu że chcą nam pomóc a nie zaszkodzić. W koncu tu nie ma pomarańczy a jedynie aromat badź śladowe ilości to tak jakby matka zjadła pomarańcza i nakarmiła dziecko. Nie dajmy się zwarjować
To nie chodzi o kolor ani cytrusy - to jest taki związek chemiczny, który powoduje alergie:
Możliwe jest wystąpienie reakcji alergicznych u osób z nietolerancją salicylanów. Pobudza wydzielanie histaminy, co może wzmagać objawy astmy. U dzieci może powodować nadpobudliwość (spożywany łącznie z benzoesanami) (Wiki)
Żółcień pomarańczowa jest zakazana w wileu krajach ze względu na te właściwości
Zdecydowanie lepiej jest użyć zwykłych kropelek na kolkę. Moja Pani pediatra (ta pierwsza) nie wiedziała, że jest taki skład i mimo, że mówiłam, że mam alergię na salicylany i tak to przepisała dziecku - a nie powinna.
Gorzej jeśli dziecku nie pomagają rzadne kropelki na rynku krajowym czy zagranicznym niestety jeśli dziecko przez 3godziny drze się w niebogłosy to myślę że sprubowałaś byś wszystkiego nawet dla dobra dziecka. Wszystkie moje znajome których dzieci miały kolkę brały debridat i jakoś ani jedno z nich nie miało uczulenia:/ nie przesadzajmy każdy lek może uczulić wszystko zależy od człowieka jedni uczuleni są na salicylany,innni na inny skład leku.
Potwierdzam Kasiu:)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Moja córka miała ten sam problem.Próbowalismy zwalczyć go na wiele sposobów, ale rzaden nie okazał się w stu procentach skuteczny.Na szczęście dolegliwości ustąpiły samoistnie po dwóch miesiącach...
Jeśli nie płacze... to ja bym się wstrzymała z podawaniem czegokolwiek. Kolki nie da się pomylić z niczym innym :) Daj Małej czas. Pierwszy miesiąc jest najtrudniejszy. Ty uczysz się dziecka a ono Ciebie :)
Tamto o czym pisałam kolką nie było, dziś miałyśmy prawdziwy atak kolki, kilka godzin krzyku i płaczu dziecka, zaczerwieniona twarz, wierzgania nóżkami, napięty brzuszek:-( niedawno przeszło- grzałam jej brzuszek suszarką, na brzusiu miała 2 teterki, biedactwo moje, dałam jej też Espumisan, ale dopiero po 4 godzinach jej po nim przeszło, albo nie po nim...
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Jeśli nie płacze... to ja bym się wstrzymała z podawaniem czegokolwiek. Kolki nie da się pomylić z niczym innym :) Daj Małej czas. Pierwszy miesiąc jest najtrudniejszy. Ty uczysz się dziecka a ono Ciebie :)
Tamto o czym pisałam kolką nie było, dziś miałyśmy prawdziwy atak kolki, kilka godzin krzyku i płaczu dziecka, zaczerwieniona twarz, wierzgania nóżkami, napięty brzuszek:-( niedawno przeszło- grzałam jej brzuszek suszarką, na brzusiu miała 2 teterki, biedactwo moje, dałam jej też Espumisan, ale dopiero po 4 godzinach jej po nim przeszło, albo nie po nim...
to ważne , że juz po...odpoczywajcie !!
masujesz jej brzuszek? uginasz nóżki?? ćwiczcie soboe profilaktycznie ! uwalniaj ją często z pampersika, niech sobie wierzga
Jeśli nie płacze... to ja bym się wstrzymała z podawaniem czegokolwiek. Kolki nie da się pomylić z niczym innym :) Daj Małej czas. Pierwszy miesiąc jest najtrudniejszy. Ty uczysz się dziecka a ono Ciebie :)
Tamto o czym pisałam kolką nie było, dziś miałyśmy prawdziwy atak kolki, kilka godzin krzyku i płaczu dziecka, zaczerwieniona twarz, wierzgania nóżkami, napięty brzuszek:-( niedawno przeszło- grzałam jej brzuszek suszarką, na brzusiu miała 2 teterki, biedactwo moje, dałam jej też Espumisan, ale dopiero po 4 godzinach jej po nim przeszło, albo nie po nim...
to ważne , że juz po...odpoczywajcie !!
masujesz jej brzuszek? uginasz nóżki?? ćwiczcie soboe profilaktycznie ! uwalniaj ją często z pampersika, niech sobie wierzga
Będę ją też częściej kłaść na brzuszku, bo zauważyłam,że również pomaga:) Aj..Idziemy spać, ciężki dzień za nami:))
Kup kropelki Espumsan, troszkę na pewno pomogą. Na moją córkę tylko działała włączona suszarka do włosów. Strumień ciepłego powietrza kierowałam jej na brzuszek i masowałam go jednocześnie. Tylko wcześniej na brzuszek połóż pieluszkę tetrową. Może pomoże. U nas działał właściwie sam dźwięk suszarki, 15 min i Natalia zasypiała.