Witajcie wszystko byłoby ok ale jest jeden minus mój mąz on nic nie zrobi przy synku bo jak twierdzi coś mu zrobię zmienić pieluche nie,przebrać też nie wykąpać nie wszystko ja robie pomaga mi córka ale ona we wtorek wraca nad morze do męża.Chcialam mężowi pokazac co i jak on nie potrzeba co zrobi jedynie to da mu smoczek jak wypluje,wczoraj mały byl w pokoju z moim męzem zaczał płakac mąz przynosi mi pieluche i zmień mu a ja wtedy zmywalam naczynia.Rozmawialam z mężem on ze histeryzuje.Ja nie dam rady o dom zadbać o dziecko bez czyjeś pomocy jeszcze mnie chemia czeka po niej bede zle sie czuć wymiotować to co przez pare dni dziecko bedzie zasikane bo nikt mu pieluchy nie zmieni i nie nakarmi.Moje siostry nie kwapia sie do pomocy przy małym.Mąz to chce obiad codzienny zeby bylo posprzatane czysto a ja mam na głowie dom ,dziecko no i sama tez chcialabym odpoczac .Jak męza zmienić.