Zabawki na baterie- można stracić majątek...
Zgadzam się! My już dawno to zauważyliśmy i staramy się nie kupować takich zabawek.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Fakt, sporo mamy takich zabawek. Zaopatrzyliśmy się w akumulatorki.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Fakt, sporo mamy takich zabawek. Zaopatrzyliśmy się w akumulatorki.
To jest jakieś rozwiązanie...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Fakt, sporo mamy takich zabawek. Zaopatrzyliśmy się w akumulatorki.
To jest jakieś rozwiązanie...
I u nas mamy akumulatorki:) Podładuję i grają, jeżdżą, dalej:)
Ja, jesli kupuje zabawki na baterie na prezent, dolaczam komplet baterii :-)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
stosy u nas takich zabawek. akumulatorki kosztują jednak trochę więcej niż baterie. też mamy
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
A może i ładowarki do baterii stosujecie? Nie wiem tylko, czy one się opłacają.
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Oj tak, i to po 3 na raz;) I starcza na miesiąc jak nie jest mocno eksploatowane. Nic tylko kupować ładowarki do baterii;)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:01
- Posty: 4
Uważam że zabawki na baterie bywają odtwórcze.
Bo wystarczy że bateria "padnie" i dziecko juz niepotrafi sie tą zabawką bawić. a poza tym ile one wydają dzwięków. Sama takich zabawek nie lubię wolę kupować zabawki prostrze które także moga dziecko czegoś nauczyć.]
Co sądzicie o kupowaniu dzieciom np zwykłych klocków? jak wasze dzieci do nich podchodzą czy lubia się nimi bawić?
podsyłam link do sklepu w którym znalazłam kilka rodzai ciekawych klocków http://mamy-dzieci.com/produkty.html?page=shop.browse&category_id=12
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Nie podobają mi się zabawki na baterie, sama prawie nigdy ich nie kupuję, niemal wszystkie, które mamy, to prezenty. Mamy akumulatorki (w Lidlu czasem są, niedrogo), ale tak czy siak... Hałasują, rozdrażniają, i na ogół niczego twórczego sobą nie reprezentują. Córka i tak najdłużej zajmuje się np. klockami Lego.
- Zarejestrowany: 23.05.2012, 21:00
- Posty: 228
Mój bratanek ma tyle zabawek na baterie, że brat niekiedy mówi, ze głowa mu pęka od tego huku. :)