Tata kontra pielucha - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Tata kontra pielucha

83odp.
Strona 2 z 5
Odsłon wątku: 10363
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 marca 2010 20:26 | ID: 176153
    Mój M. za nic w świecie nie przewinie małego, nie pomagają prośby, groźby ani tłumaczenie. Jak to jest/było u Was? Zaznaczam, że inne czynności zaczał przy dziecku robic w okolicach 11 miesiąca, czyli jak mały zaczał spożywać inne pokarmy i kąpac również. Teraz wszystko zrobi jak trzeba, ale pieluchy NIE i kropka.
    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 marca 2010 12:49 | ID: 176793
      MNONKA napisał 2010-03-22 22:22:42
      Mój mąż nie miał z tym problemu, pierwszy raz zrobił to już w szpitalu ;)
      U nas to samo. Małżonek nie miał problemów ze zmianą pampersa... z niczym zresztą nie ma i do wszystkiego się garnie 
      Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 marca 2010 12:54 | ID: 176802
      Teraz czytam i stwierdzam, że u mnie jest tak samo jak u Oazy!
      DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
      Avatar użytkownika Isiunia
      IsiuniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
      • Posty: 1733
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 marca 2010 12:56 | ID: 176805
      faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      24
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 marca 2010 12:57 | ID: 176806
      Isiunia ma racje, ja z synkiem nierozłączni. Przy drugim będę mądrzejsza.
      DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
      Użytkownik usunięty
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 marca 2010 12:58 | ID: 176810
        Isiunia napisał 2010-03-23 13:56:09
        faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
        Ja zgodzę się tylko z tym, że to wina kobiet, bo często nie dają się wykazać swoim panom i od razu same biegną załatwić sprawę.
        Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
        Użytkownik usunięty
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 marca 2010 13:01 | ID: 176814
          Isiunia napisał 2010-03-23 13:56:09
          faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
          Współczuję Ci że masz do czynienia z takimi "facetami", ulatniajcie się jak najbardziej będzie przynajmniej spokój w domuPerskie oko
          Avatar użytkownika Isabelle
          IsabellePoziom:
          • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
          • Posty: 21159
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 marca 2010 13:12 | ID: 176832
          czoper napisał 2010-03-23 14:01:34
          Isiunia napisał 2010-03-23 13:56:09
          faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
          Współczuję Ci że masz do czynienia z takimi "facetami", ulatniajcie się jak najbardziej będzie przynajmniej spokój w domuPerskie oko
           ten śmiech odnośnie że w domu bedzie spokojniej
          Słońce wstało zwariowało...
          Avatar użytkownika anetka31
          anetka31Poziom:
          • Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
          • Posty: 479
          28
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 marca 2010 13:22 | ID: 176847
          Mój mąż pod tym względem był i jest ideałem.Od początku zajmował sie małym.Od początku do końca był przy porodzie.Był przy małym od pierwszej minuty życia "na tym świecie".Wstyd przyznać że mój Jeremy był przeze mnie tylko może z 10 razy kąpany a w maju kończy 2 lat.Nie sprawia problemu dla męża zmiana pieluchy czy nakarmienie małego.No tylko pazurków mu nie obcina
          Użytkownik usunięty
            29
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2010 14:54 | ID: 176914
            Isiunia napisał 2010-03-23 13:56:09
            faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
            Nierealne, bo w sumie przez wieksza część roku mój jest w trasach, może dlatego tak wyszło :)
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            30
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2010 18:02 | ID: 177015
            sopel napisał 2010-03-23 09:27:27
            a ja nic nie napiszę :) - ponieważ już wielokrotnie pisałem :P tata to brzmi dumnie :) - ze wszystkimi konsekwencjami, i tymi niespodziankami w pampersach.
            sopel napisał 2010-03-23 09:27:27
            a ja nic nie napiszę :) - ponieważ już wielokrotnie pisałem :P tata to brzmi dumnie :) - ze wszystkimi konsekwencjami, i tymi niespodziankami w pampersach.
            Upss... aż dwa razy mi się skopiowało... Sopel tak trzymaj...     Brawo...
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            31
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2010 18:03 | ID: 177016
            czerwona panienka napisał 2010-03-23 07:23:02
            Ja choć nie mam dzieci bardzo o nich marzę, lecz ukochany zapewnia mnie, że nigdy nie zmieni dziecku pampersa. Na pytanie co zrobi gdy mnie nie będzie domu, odpowiada, że zawiezie maluszka do babci
            Hehehe... czas pokaże....
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            32
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2010 18:07 | ID: 177017
            oaza09 napisał 2010-03-23 07:52:19
            No to szczęściary z Was:) Bo mój w temacie pampersa jest uparty jak osioł:(
            A zostaw go na kilka godzin... to może jak będzie musiał... to zmieni.... hihihi... czy też "popędzi"  do babci  , jak pisała czerwona panienka...hehehe...
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            33
            • Zgłoś naruszenie zasad
            23 marca 2010 18:18 | ID: 177023
            anetka31 napisał 2010-03-23 14:22:09
            Mój mąż pod tym względem był i jest ideałem.Od początku zajmował sie małym.Od początku do końca był przy porodzie.Był przy małym od pierwszej minuty życia "na tym świecie".Wstyd przyznać że mój Jeremy był przeze mnie tylko może z 10 razy kąpany a w maju kończy 2 lat.Nie sprawia problemu dla męża zmiana pieluchy czy nakarmienie małego.No tylko pazurków mu nie obcina
            A mój zięć nawet dla wnusi i pazurki... obcina... hihihi...
            Użytkownik usunięty
              34
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 marca 2010 19:52 | ID: 177097
              Isabelle napisał 2010-03-23 14:12:17
              czoper napisał 2010-03-23 14:01:34
              Isiunia napisał 2010-03-23 13:56:09
              faceci to wiedza, jak robić dzieci, a jak przewijać, to najczęściej już nie. ;) Ale to nasza wina. Bo jakbyśmy stawiały ich pod murem (np ulatnialy sie), to panowie bardzo szybko nauczyli by się jak działać przy dziecku. :)
              Współczuję Ci że masz do czynienia z takimi "facetami", ulatniajcie się jak najbardziej będzie przynajmniej spokój w domuPerskie oko
               ten śmiech odnośnie że w domu bedzie spokojniej
              Isabelle zostałem z małą jak miała 10 miesięcy ( żonka koniecznie chciała do pracy) bogu dziękuję za ten układ mamy raz niesamowity kontakt a dwa wszystko mogę załatwić teraz z 3-nią córą słownie, poprostu tłumacząc. Reszta rodziny ma z tym kłopoty bo nie byli w swoich zachowaniach konsekwenti. Jak jesteśmy sami jest spokój jest czas na zabawę jest czas na zrobienie obiadu jest czas na spacer jest mnóstwo czasu do zagospodarowania. Jak teraz słucham co niektórych znajomych pań jak to ciężko jest domem się zajmować to tylko się mogę uśmiechnąć . Fakt jedynie czego się boję to te małe paznokietki obcinać.
              Avatar użytkownika motylek85
              motylek85Poziom:
              • Zarejestrowany: 16.07.2009, 10:52
              • Posty: 288
              35
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 marca 2010 20:03 | ID: 177111
              u mnie pieluszki zmienia, kąpie, przebiera, pilnuje robi wsumie wszystko co i ja robię jak go poproszę. Ach paznokietków nie obetnie bo sie boi że uszkodzi małę :/
              Użytkownik usunięty
                36
                • Zgłoś naruszenie zasad
                21 sierpnia 2010 18:28 | ID: 276241
                A to u nas podobnie. Tylko paznokietków Mąż u Małego nie obcina. Zresztą sama czasem mam ochotę kogoś do tej czynności wynająć, bo Adaś uważa to za świetną zabawę. Ja cała spocona z nerwów, a on cały przeszczęśliwy.
                2%blokersSz
                Avatar użytkownika monisia
                monisiaPoziom:
                • Zarejestrowany: 29.07.2010, 08:20
                • Posty: 125
                37
                • Zgłoś naruszenie zasad
                23 sierpnia 2010 10:42 | ID: 276953
                Jak byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem to strasznie się martwiłam czy mój mi pomoże przy synku,czy go przewinie albo czy wykąpie???Ale nie potrzebie się martwiłam bo bardzo mi pomagał,a teraz jak mamy córkę to bez problemu robi wszystko przy niej,nakarmi ja,wykąpie,zmieni pieluszkę nawet zostanie w domu z dziećmi a ja mogę wyjść do koleżanki na kawkę.Więc mój kochany bez problemu zajmuje się  dziećmi nawet bez proszenia 
                Użytkownik usunięty
                  38
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  23 sierpnia 2010 13:38 | ID: 277043
                  A ja sie musze pochwalić moim małżonkiem, który od samiutkiego początku robił przy Julince wszystko! Od przewijania do kapania. Kiedy Julcia przyszła na świat, kończyłam własnie studium policealne, Grzegorz zostawał z nią sam w weekendy i malutka była nakarmiona, przewinięta i uśmiechnięta!Uśmiech
                  Avatar użytkownika diaboliqua
                  diaboliquaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 11.09.2010, 12:20
                  • Posty: 97
                  39
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 lutego 2011 12:14 | ID: 403912
                  oaza09 (2010-03-22 21:26:48)
                  Mój M. za nic w świecie nie przewinie małego, nie pomagają prośby, groźby ani tłumaczenie. Jak to jest/było u Was? Zaznaczam, że inne czynności zaczał przy dziecku robic w okolicach 11 miesiąca, czyli jak mały zaczał spożywać inne pokarmy i kąpac również. Teraz wszystko zrobi jak trzeba, ale pieluchy NIE i kropka.

                  szok!!! co za facet... wstyd i hanba dla takiego i nie ma tu zadnego wytlumaczenia...

                  Avatar użytkownika madalenadelamur
                  • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
                  • Posty: 3921
                  40
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 lutego 2011 12:36 | ID: 403948

                  Wczoraj z mężem weszliśmy na temat rodzicielstwa.On tak ładnie powiedział "Już niedługo maluszek będzie z nami i będzie inaczej.Już nie mogę się doczekać kiedy będę wracał jak najszybciej z pracy by być z wami.Iść na spacer,pomagać,bawić się.Strasznie się wzruszyłam.Wiem,że problemu ze zmianą pieluszki nie będzie.