OPINIE po testowaniu kremów WELEDA dla mamy i dziecka - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

OPINIE po testowaniu kremów WELEDA dla mamy i dziecka

58odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 10338
Avatar użytkownika Familiepl
  • Zarejestrowany: 01.02.2018, 10:09
  • Posty: 80
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2020, 07:25 | ID: 1467054

Nasze mamy Testerki mogą wypróbować, jak działają kremy WELEDA.

Głównym składnikiem kosmetyków WELEDA jest wyciąg z nagietka lekarskiego, który w połączeniu z innymi dobroczynnymi komponentami, zapewnia skórze nawilżenie oraz zapobiega wysuszaniu delikatnej i wrażliwej skóry maluszka i młodej mamy. Do przetestowana było aż 50 zestawów tych wyjatkowych kosmetyków!

CZEKAMY NA WASZE OPINIE PO TESTOWANIU:

Calendula Krem do twarzy dla dzieci i niemowląt z nagietkiem lekarskim - dla dziecka

oraz

Skin Food Light - dla mamy

Ostatnio edytowany: 20.11.2020, 16:42, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika Ilovelife
IlovelifePoziom:
  • Zarejestrowany: 02.11.2018, 07:12
  • Posty: 14
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 11:17 | ID: 1467201


Pierwszy raz miałam okazję mieć styczność z marką Weleda i jestem pod wrażeniem! Z ogromną przyjemnością testowałam kremy razem ze swoim dzieckiem!
Tylko po przeczytaniu składów wiedziałam, że się nie zawiodę i tak właśnie jest! Teraz przybliżę moje odczucia po przetestowaniu naturalnych kremów Weleda!
Jestem pod ogromnym wrażeniem tych kremów! Mi odpowiada w nich wszystko zarówno konsystencja jak i zapach oraz poręczne opakowania, i co najważniejsze ich działanie.



CALENDULA KREM NA WIATR I NIEPOGODĘ DLA DZIECI I NIEMOWLĄT:
Ochronny krem dla dzieci na złą pogodę i wiatr z nagietkiem lekarskim, spełnia w 100% swoje zadanie. Teraz nie straszne nam zimno, wiatr i zła pogoda bo jesteśmy dobrze przygotowani. Nie podrażnił skóry dziecka, super się wchłania i ładnie pachnie. Krem jest bardzo delikatny, a skóra dziecka aksamitnie miękka!
Co ważne dla mnie: FORMUŁA NIEZAWIERAJĄCA WODY! Jest to bardzo istotne przy kremach ochronnych na jesień i zimę!
Łagodzi delikatną skórę dziecka i tworzy barierę ochronną przeciwko czynnikom zewnętrznym! Teraz będzie towarzyszył nam na spacerach i niestraszny będzie nam nawet najbardziej porywisty i zimny wiatr!



SKIN FOOD LIGHT:
Tak jednak istnieje miłość od pierwszego wejrzenia i ja się o tym przekonałam! Zakochałam się w tym kremie, od pierwszego użycia. Moja sucha i wrażliwa skóra mi będzie za to wdzięczna bo już mogła odetchnąć z ulgą! Próbowałam wiele kremów nawilżających ten jest moim faworytem ze względu na to, że szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstawy na skórze przez co świetnie się nadaję pod makijaż! Skóra po użyciu pozostaje miękka i gładka. Krem ma naprawdę lekką konsystencję, przez co łatwo i szybko się wchłania.
Podsumowując:
Dziękuję za udział w testach, cieszę się - że miałam okazję dzięki portalowi Familie.pl poznać markę Weleda i pokochać ich kosmetyki. Jestem przekonana, że przygoda ta dopiero się zaczyna bo ja już czytam inne recenzje o kolejnych produktach i przymierzam się do kolejnych testów na własną rękę.



Wszystkim z czystym sumieniem polecam naturalne kosmetyki Weleda z całego serducha!
#świadomapielęgnacja, #youarenature

Ostatnio edytowany: 13.11.2020, 11:22, przez: Ilovelife
Avatar użytkownika basitopasi_yt
  • Zarejestrowany: 10.11.2020, 11:11
  • Posty: 4
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 11:24 | ID: 1467202

Weleda Polska


Weleda Calendula - krem na niepogodę i wiatr


Weleda Skin Food Light - krem do skóry suchej

 

Od początku listopada miałam przyjemność testować 2 kremy od firmy Weleda. Dziś przychodzę do Was z krótkim podsumowaniem i moimi pierwszymi (i nie tylko) wrażeniami.


CALENDULA KREM NA WIATR I NIEPOGODĘ DLA DZIECI I NIEMOWLĄT. Ten kremik jest mi dobrze znany, ponieważ jego pierwsze opakowanie jest z nami od zeszłej zimy. Był to krem, o którym czytałam same dobre opinie na internecie, stąd też zakup. Dziś mam do "przetestowania" kolejne opakowanie i już się możecie domyślić, że jak najbardziej Wam polecam. Krem posiada nagietek lekarski, kótry ja osobiście bardzo lubię: łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie. Ma złoty kolor, lekko olejową formułę, dzięki czemu pozostawia na buzi "płaszczyk ochronny". Skóra po nim jest zabezpieczona przed mrozem i wiatrem (lanolina, wosk pszczeli), a dzięki olejowi migdałowemu, nie mamy do czynienia z przesuszaniem się naskórka. Krem wydajny, wystarczy niewielka ilość na całą buzię. Zapach bardzo delikatny. Dodam jeszcze, że ja sama podkradałam go swoim dzieciom zeszłej zimy ;)


SKIN FOOD LIGHT . Ten krem to u mnie totalna nowość, którą testowałam na sobie. Początkowo zgodnie z zaleceniem producenta, zaaplikowałam krem na twarz jako pielęgnację poranną. Niestety, zrobiłam 2 podejśćia, ale z uwagi na mocny zapach, nie byłam w stanie tak go używać. Zapach sam w sobie jest bardzo ładny, taki wręcz świąteczny, bo czuć tutaj nuty skórki pomarańczy. Niestety dla osób wrażliwych (w tym mnie) na zapachy w kosmetykach do twarzy, będzie on zbyt przytłaczający. ALE! W duchu zero waste, używałam go jako kremu "ratunkowego" na łokcie, dłonie i łydki - ogólnie na każde przesyszone na ciele miejsce. I tutaj sprawdza się wporządku. Nawiląza, ale jego lekka formuła powoduje, że szybko się wchłania. Także powiem tak - warto jest kombinować z kosmetykami, bo nic nigdy nie jest zero jedynkowe ;)


Po więcej recenzji zapraszam do siebie na IG, mój profil: basitopasi_yt

https://www.instagram.com/basitopasi_yt/?hl=pl

Ostatnio edytowany: 16.11.2020, 15:52, przez: Monika C.
Avatar użytkownika Andzia29157
Andzia29157Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.07.2020, 07:12
  • Posty: 4
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 14:12 | ID: 1467204

Weleda Skin Food !!!

Tak jak w tytule jest to porcja natury dla suchej skóry! Jest podstawowym produktem dja suchej skóry i szorstkiej oraz skłonnej do podrażnień  .Jego składniki, czyli ekstrakty z ziół łagodzą skórę i leczą drobne urazy przesuszonej skóry. 


Dla mnie jest idealny, ponieważ od kilku lat zmagam się z Atopowym zapaleniem skory . Szczególnie okres jesienno zimowy jest dla mnie szczególnie bolesny.  Czynniki atmosferyczne takie jak chłód i wiatr źle wpływają na kondycję mojej skóry przez to cera staje się szorstka i zaczerwieniona.


Ten krem jest dla mnie idealny ponieważ wzmacnia naturalną jędrność skóry i zapewnia przy tym intensywna jej ochronę. Jego konsystencja jest lekko leista a barwa biała.  Krem doskonale wchłania się w cerę tworzą idealna barierę ochrona przed mrozem czy wiatrem.

Ekstrakty z ziół nadają mu delikatny i piękny zapach.  Rozmaryn stymuluje krążenie krwi a nagietek i rumianek delikatnie łagodzą sucha skórę.  Polecam każdemu, kto zmaga się z zespołem AZS. Krem jest godny swojej ceny. W porównaniu z kremami innych marek które są w podobnej cenie ten nie ma sobie równych. Szczerze polecam. 


Weleda Łagodna pielęgnacja delikatnej skóry dziecięcej. 


Krem dla dzieci do twarzy dla niemowląt jest to dla mnie jako matki must have na niepogodę!! Głównymi zaletami tego produktu jest to, że krem delikatnie wygładza,  chroni a także pielęgnuje skórę maluszka.


Ekstrakty roślinne z jakich został wykonany wspierają naturalne funkcję skóry i na długo utrzymują jej nawilżenie przez co długie jesienno zimowe spacery nam nie są straszne, a bardzo lubimy spacerować żeby każdego dnia wspierać nasza odporność, bo gdzie jak nie na spacerach dzieci nabierają swojej odporności. 




Głównymi jego składnikami jest olejek z migdałów oraz bindynamiczny i organiczny ekstrakt z nagietka lekarskiego. Kremik bardzo intensywnie chroni skórę dziecka przed wiatrem i chłodem , intensywnie odżywia sucha skórę maluszka.  Zapobiega stanom zapalnym,  wspomaga naturalne mechanizmy skóry i pozostawia ja miękka w dotyku. Bardzo szybko się wchłania przez to, że zawiera olejek z organicznych migdałów,. Produkt ten nie zawiera wody i jest idealny do stosowania na twarz dzieciaka przy niskich temperaturach. Najważniejsze jego korzyści są takie, że można go stosować już od pierwszych dni życia i może z niego czerpać korzyść cała rodzina. Mój syn tak jak i ja również zmaga się z  AZS, więc dla nas jest poprostu idealny. Ma delikatny zapach z reszta bardzo przyjemny jak dla mnie a jego konsystencja przypomina delikatny olejek do ciała o lekko żółtym zabarwieniu. Na pewno zostaną te produkty u nas na dłużej bo sprawdziły się oba i przy kolejnych zakupach poszerzymy koszyk o dodatkowe produkty marki Welfa ,których jest na prawdę mnóstwo.  


Gorąco polecamy produkty tej firmy, dla nas są bezkonkurencyjne!!!

Ostatnio edytowany: 16.11.2020, 14:10, przez: Monika C.
Avatar użytkownika felicite20
felicite20Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2016, 16:43
  • Posty: 5
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 17:13 | ID: 1467205


Weleda to marka wszędzie znana, lecz  pierwszy raz przeze mnie testowana. Ma miłość do pielęgnacji od wieków trwa, dzięki Weledzie mogę więc używać  z maluszkim kosmetyków o naturalnym składzie o każdej porze dnia. Zazwyczaj nie mam czasu chodzić do spa, a z kreme Weeleda pojawiło się ono u mnie w domu raz dwa. Produkty przydają się do naszej skóry pielęgnacji, nie tylko podczas ferii i wakacji. Zapewniają nam całodobowe nawilżenie, miękkość skóry i przyjemne odprężenie. W regeneracji są pomocne. Od razu nadają delikatności, upiększają i zapewniają efekt gładkości. Oto powody me, produkty Weleda każdemu polecę!

 

https://imgur.com/a/uVSuO5Y




Ostatnio edytowany: 13.11.2020, 17:38, przez: felicite20
Avatar użytkownika MeryCom
MeryComPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.08.2018, 16:34
  • Posty: 11
25
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:15 | ID: 1467207

 

 
 
Witam cieplutko 
Ostatnio edytowany: 13.11.2020, 21:22, przez: MeryCom
Avatar użytkownika MeryCom
MeryComPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.08.2018, 16:34
  • Posty: 11
26
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:23 | ID: 1467208

{#lang_emotions_flower}Witam cieplutko 

Avatar użytkownika MeryCom
MeryComPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.08.2018, 16:34
  • Posty: 11
27
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:24 | ID: 1467209

 

 
 
Witam cieplutko 
Avatar użytkownika MeryCom
MeryComPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.08.2018, 16:34
  • Posty: 11
28
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:25 | ID: 1467210
Odp. na: #26

 

 
 
Witam cieplutko 
Avatar użytkownika MeryCom
MeryComPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.08.2018, 16:34
  • Posty: 11
29
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:27 | ID: 1467211

 

 
 
Witam cieplutko  ostatnimi czasy moja skóra oraz usta były bardzo przesuszone dlatego bardzo ucieszyła mnie możliwość przetestowania dwóch świetnych produktów marki @weleda_polska czyli kremu do twarzy i ciała Skin Food Light . 
Produkty marki Weleda to w 100% certyfikowane kosmetyki naturalne i organiczne. Jest to  moja ulubiona firma z ponad 100 letnią tradycją, która w ofercie ma również farmaceutyki. W składzie tych produktów nie znajdziemy żadnych olejów silikonowych, składników chemicznych, syntetycznych zapachów czy barwników  zamiast tego produkty te zawierają składniki roślinne w dużej części pochodzące z upraw organicznych 
 krem zawierolej z nasion słonecznika, wosk pszczeli, wyciąg z liści rozmarynu, wyciąg z kwiatów rumianku i fiołka trójbarwnego 
Osobiście jestem zachwycona tymi produktami.
Bardzo się cieszę, że Weleda posiada w ofercie również kosmetyki dla niemowląt i dzieci u

Spacery zimą są bardzo dobre dla naszego zdrowia. Najważniejsze jest, aby ubrać dziecko dostosowane do pogodę i użyć balsamu @weleda_polska , żeby chronić go przed wiatrem i zimnem.

Ten balsam ma unikalny i całkowicie naturalny skład:

Lanolina i wosk pszczeli tworzą naturalną warstwę ochronną, nie zakłócając oddychania skóry.
⠀Organiczny ekstrakt z nagietka łagodzi i zapobiega podrażnieniom.

Oleje ze słodkich migdałów i sezamu odżywiają delikatną skórę.
Kolejnym ważnym szczegółem jest to, że balsam ochronny dla dzieci przed wiatrem i zimnem w ogóle nie zawiera wody. Dlatego można go nakładać na policzki, nos i uszy tuż przed wyjściem na zewnątrz.
P.S. Matkam zalecam zwracanie uwagi na ColdCream, aby podczas chodzenia z dzieckiem nie martwić się o ochronę skóry.

Ostatnio edytowany: 16.11.2020, 15:51, przez: Monika C.
Avatar użytkownika lidka85
lidka85Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.11.2012, 21:30
  • Posty: 41
30
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 listopada 2020, 21:44 | ID: 1467213

Poniżej przedstawiam moją oraz opinie moich córek z testowania dwóch kremów firmy WELEDA.

Kremy, jakie otrzymałyśmy do testowania, to

1. WELEDA Skin Food Light oraz

2. WELEDA Baby Calendula

Opakowanie

Każdy z kremów jest pojemnośći 30 ml. Każdy z nich oprócz swojego opakowania "matki" oryginalnie jest zapakowany w tekturowe pudełeczo, na którym możemy znaleźć informacje dotyczące np. składu czy zastosowania w naszym rodzimym języku polskim.

Opakowanie kremu Skin Food Light jest w kolorze zielonym, co wizualnie mi się nie podoba. Bardziej, choć też nie do końca, podoba mi się opakowanie kremu ochronnego dla dzieci, które jest w kolorze żółtym. Tu natomiast bardzo nie podoba mi się to, że krem jest zamknięty w aluminiowej tubce. Nawet nie chodzi mi o to, czy ta tubka wykonana jest z czystej postaci aluminium (bo pewnie tak jest), tylko, że wraz z ubywaniem kremu, jego wyciskaniem, lubią robić się w tych tubkach dziurki, przez które wydobywa się krem, a to jest już bardzo irytujące!

Skład

Skład obu kremów jest bardzo dobry, sama natura, pod tym względem jestem bardzo zadowolona!

Krem Weleda Skin Food Light

Krem dedykowany jest skórze suchej, czyli dokładnie takiej, jaką posiadam, która szczególnie w tak trudnym okresie jak jesień potrzebuje szczególnego traktowania.

Używałam wielu kremów do nawilżania rąk i uważam, że w porównaniu do innych, krem Skin Food Light jest mało wydajny. Trzeba użyć większej ilości, by porządnie nawilżyć ręce. Mimo to, krem bardzo(!) dobrze się wchłania i na długo pozostawia ręce nawilżone - nawet po ich umyciu. Minusem, naprawdę dla mnie dużym, jest bardzo intensywny ziołowy zapach.

Stąd zaczęłam testować ten krem na innych częściach mojego ciała, np. na rosnącym brzuszku. Daje super ukojenie napiętej skórze.

Weleda Baby Calendula

Konsystencja kremu bardziej przypomina maść niż krem. Moje dziewczynki - Daria 4 lata i Natka - 9 lat - od razu przystąpiły do testowania. Krem na tyle dobrze się wchłania, że same rozprowadziły go sobie po twarzy, nie stanowiło to dla nich żadnego problemu (duży plus). Niestety obie zgodnie stwierdziły, że nie podoba im się zapach tego kremu. Co więcej po około 10 minutach, młodsza z córek koniecznie chciała, żebym "zdjęła jej ten krem z twarzy", bo ona nie chce mieć takiej tłustej buzi. Faktycznie krem sprawia, że cera przez długi czas świeci się i jest tłusta. Ja, osoba dorosła, rozumiem, że formuła tego kremu jest tak stworzona, by zapewnić odpowiednią ochronę przed złymi warunkami atmosferycznymi, jednak do starszych dzieci, niekoniecznie to przemawia. Nie chciały więcej smarować się tym kremem. Mnie też nie zachwycił.

Podsumowując

Według mnie oba kremy pozostawiają dużo do życzenia i nie kupiłaabym ich.

Avatar użytkownika Kasia_78
Kasia_78Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.06.2016, 14:00
  • Posty: 20
31
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 09:31 | ID: 1467214

„Choćbyś naturę widłami wypędzał, ona i tak powróci” – jak mawiał rzymski poeta Horacy.  Ja się przed nią nie bronię, a wręcz przeciwnie, serdecznie zapraszam do swojej łazienki, bo uwielbiam naturalną pielęgnację. Lubię też łączyć tradycję z nowoczesnością i korzystam z dobrych kosmetyków nowej generacji, których technologia wykorzystuje naturalne składniki, bo wzbudza to moje zaufanie, szczególnie gdy chodzi o delikatną skórę moich dzieci. Znam wiele składników zaczerpniętych prosto z natury, które zastosowane solo lub jako komponent receptur kosmetycznych, potrafią zdziałać cuda i nie gorzej działa Krem do twarzy dla dzieci i niemowląt z nagietkiem lekarskim, który miałam przyjemność przetestować i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że ten krem ma same zalety, a podstawową jest oczywiście jego skład: olej migdałowy, nawilżającą lanolinę i łagodzący ekstrakt z organicznego nagietka  - z zasady nieszkodzący, a wręcz odwrotnie - działający na delikatną skórę dziecka dokładnie tak jak chce natura. Chroni, nawilża i łagodzi. Moim zdaniem jest to jeden z lepszych kremów dla dzieci na rynku i żałuję że poznałam go tak późno. Moje dzieci nigdy nie marudzą przy smarowaniu a nawet dopytują o ten krem. Krem bardzo szybko wsiąka w skórę, jednocześnie zostawiając powłokę ochronną. Ponadto twarz jest miękka, gładka i miła w dotyku i taka utrzymuje się przez cały dzień. Krem jest odpowiedni do każdych warunków pogodowych. Nic innego mi nie pozostaje tylko szczerze go polecić, bo jest wart uwagi.

 Cieszę się, że ja również miałam szczęście testować na swojej skórze Weleda Skin Food Light krem natychmiastowo i silnie nawilżający, którym jestem zachwycona, bo kocham nie tylko piękne kosmetyki, ale także przykładam wagę do ich działania. Dzięki niemu zyskałam oprócz idealnego nawilżenia dodatkowo efekt zdrowotny, bo wreszcie skończył się problem swędzącej, przesuszonej skóry, potężnego uczucia dyskomfortu i ściągania! W ciągu zaledwie kilku dni moja skóra stała się bardziej wygładzona, nawilżona, aksamitna w dotyku i ukojona, bez jakichkolwiek podrażnień, przyjemnie gładka i już bez żadnych niespodzianek. Dla mnie jako osoby suchej skóry – ten krem sprawdził się idealnie! Bardzo dobrze rozprowadza się, cudownie nawilża, fajnie wygładza, rozświetla, a skóra od pierwszego użycia jest nawilżona, miękka i aksamitnie gładka. Gdybym nawet chciała szukać wad tego kremu, po prostu nic nie mogę znaleźć – jest po prostu idealny! Jestem pewna, że nie poprzestanę na opakowaniu otrzymanym do testowania, a ten krem na stałe zagości w moim domu. 

#świadomapielęgnacja na jesień!



 



Ostatnio edytowany: 14.11.2020, 09:54, przez: Kasia_78
Avatar użytkownika ulotnaniczymwiatr
  • Zarejestrowany: 27.12.2011, 11:27
  • Posty: 45
32
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 14:57 | ID: 1467215

W ostatnim czasie miałam możliwość przetestowania z moimi dziećmi dwóch produktów marki Weleda: Skin Food Light (krem do suchej skóry), jak również Calendula (ochronny krem na niepogodę i wiatr dla dzieci).

 

Oba produkty są w niezadużych, poręcznych tubkach o pojemności 30 ml, więc można je wszędzie ze sobą zabrać. Taki produkt zmieści się w każdej torebce :) Dodatkowo otrzymuje się je w opakowaniu kartonikowym, na którym są informacje o zastosowaniu kremu, jak też kilka słów o samym produkcie.

Krem Skin Food Light bardzo mi się podoba wizualnie (piękny zielony kolor). Jest też zamknięty w miękkim plastikowym opakowaniu z przykrywką zamykaną na klik, więc dobrze się go dozuje i jest lekki.

Krem Calendula jest mniej przystępny w użytku, a to za sprawą - po pierwsze - aluminiowego opakowania, a po drugie z uwagi na to, że tubka jest odkręcana, a nie z otwieraną przykrywką. Przy dzieciach łatwiej by było, gdyby kremu nie trzeba było odkręcać, tylko można by go zwyczajnie otworzyć i zamknąć jedną ręką. Wtedy też nie trzebaby się martwić o uciekającą zakrętkę, co może się zdarzyć przy maluchach w pobliżu. Wizualnie krem tez mi jednak odpowiada.

 

Podsumowanie wyglądu i użyteczności opakowania:

Skin Food Light - 10/10

Calendula - 7/10

 

Oba produkty mają dobry skład.

Krem dla dzieci nie zawiera wody (co jest bardzo ważne przy kremach na wiatr i niepogodę!) ani syntetycznych konserwantów, barwników czy perfum. W składzie ma olej z sezamu indyjskiego, ze słodkich migdałów, lanolinę, wosk pszczeli, ekstrakt z nagietka oraz zapachy z naturalnych olejków. I tutaj niestety jest "pies pogrzebany". O ile krem dobrze się rozsmarowuje, pięknie się wchłania, to jego zapach jest dla mojej córki nie do przeskoczenia. Po posmarowaniu jej kremem zaraz pobiegła do łazienki zmyć zapach, bo nie mogła go znieść. Z kolei mojemu synowi zapach nie przeszkadza i krem odpowiada (jak widać - co kraj to obyczaj). Dobrze by było przy zakupie więc zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest to produkt bezzapachowy - wręcz przeciwnie. Zapach ma bardzo intensywny i nie każdemu będzie on odpowiadał. Będę więc smarować nim synka :)

 

 

Krem Skin Food Light z kolei to produkt idealny w swoich właściwościach do skóry suchej. Sam producent poleca go przede wszystkim na dłonie, stopy czy łokcie. I tutaj sprawdza się idealnie. Zapewne za sprawą oleju z pestek słonecznika, wosku pszczelego czy też masła shea, któe ma w składzie. Po zastosowaniu go na twarz doświadczyłam tego, że jest do naprawdę suchej skóry. Ja mam na twarzy jednak skórę normalną i po posmarowaniu kremem bardzo się świeciłam. Używany na suche miejsca sprawdza się jednak super - skóra jest miękka, nie jest ściągnięta. Staje się miła w dotyku. Krem bardzo szybko się wchłania. Nie ma się wrażenia, że skóra jest śliska czy tłusta. Jeśli ktoś ma problemy z suchą skórą - warto po niego sięgnąć!

I wszystko byłoby super, gdyby nie... zapach! Dla mnie jest nieco zbyt intensywny, a po aplikacji utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas. Sam zapach jest bardzo specyficzny - ziołowy. I o ile (o dziwo!) mojej córce bardzo odpowiada (ta sama córka, która nie może znieść Calenduli), o tyle u mnie niestety nie jest to strzał w 10. Z uwagi na właściwości krem na pewno zużyję, ale raczej nie sięgnę po niego na sklepowej półce właśnie z uwagi na intensywność zapachu. No chyba, że z biegiem czasu się przyzwyczaję (co też jest możliwe).

Podsumowując skład - oba produkty dostają 10/10 za naturalność, a Calendula dodatkowo za brak wody w składzie.

Działanie - również mogę powiedzieć, że super! 10/10

Zapach - jak dla mnie to 6/10, dla mojego syna 8/10, dla córki Calendula 1/10, za to Skin Food Light 10/10. Wszystko zależy więc od tego, co kto lubi.

 

Jestem ciekawa pozostałych produktów Weledy - jeśli są tak dobre w działaniu jak te, które mam możliwość testować, to myślę, że choćby z tej przyczyny warto po nie sięgnąć.

Avatar użytkownika patinowek
patinowekPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.11.2020, 20:13
  • Posty: 1
33
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 17:18 | ID: 1467216

Jestem pozytywnie zaskoczona kosmetykami Weleda. dobry skład bez zbędnej chemii, szybka wchłanialność, nie podrażnia skóry. Krem dla dzieci spisał się idealne, świetnie nawilżył skórę. Natomiast lekki krem stał się moim faworytem pod makijaż, nie obciąża skóry, jest idealny. Marki Weleda nie znałam a teraz kupiłam już prawie całą linię dla maluszków :) Dziękuję :)

Avatar użytkownika Ilona123
Ilona123Poziom:
  • Zarejestrowany: 03.12.2019, 13:53
  • Posty: 10
34
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 17:23 | ID: 1467217

Jestem ogromną fanką kosmetyków naturalnych dlatego bardzo ucieszyłam się z możliwości przetestowania kremów Weleda. Jakiś czas temu otrzymałam w prezencie krem Weleda Skin Food. Była to cięższa wersja obecnie testowanego kremu i pomimo wielu zalet, które niewątpliwie posiadała wydała mi się zbyt trudna w codziennym użytkowaniu, w konsekwencji czego już do niej nie wróciłam. Tym bardziej ucieszył mnie fakt, że mogę przetestować lżejszy odpowiednik. Nie chcę na forum analizować poszczególnych składników kremów, ponieważ dokładny opis i działanie każdego komponentu można znaleźć na stronie producenta.

Wyszłam z założenia, że opiszę tylko to, co mnie zaskoczyło i co ewentualnie może komuś pomóc w podjęciu decyzji o zakupie produktu. Moim problemem od lat jest bardzo  przesuszona skóra twarzy, co zwykle nasila się zimą pod wpływem wiatru, mrozu oraz ogrzewanych  i klimatyzowanych pomieszczeń. Ostatnie tygodnie były dla mojej skóry wręcz tragiczne, nie pomagało mi już dosłownie nic, nawet stosowanie czystych olei, a każda zmiana temperatury była odrazu widoczna na twarzy. I tutaj prawdziwym wybawieniem okazał się krem Weleda Skin Food Light. Po kilku dniach stosowania koloryt mojej skóry wyrównał się, znikły podrażnienia, zaczerwienienia, uczucie ściągniętej skóry a ja nareszcie mogłam zacząć swobodnie pokazywać się bez makijażu. Chyba nie spodziewałam się aż tak dobrego rezultatu, Skin Food Light jest prawdziwym pokarmem dla skóry. Szczerze mówiąc obawiałam się trochę zawartości alkoholu w kremie. Wiem, że jest to pożyteczna substancja, która zwiększa wchłanianie składników aktywnych przez skórę, a ponadto działa przeciwbakteryjnie i konserwująco, ale jednak często też  podrażnia i wysusza.Te obawy okazały się bezzasadne, widocznie kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór poszczególnych komponentów. Co do zapachu to pewnie rzecz gustu, mi akurat jego cytrusowo -ziołowa nuta bardzo się  spodobała. Krem sprawdził się zarówno podczas wędrówki po górach, jak i podczas rodzinnej uroczystości, jako kosmetyk pod makijaż. Podsumowując testy,  mogę go z całego serca polecić osobom takim jak ja - ze skórą suchą, skłonną do podrażnień i zaczerwienień, które jednocześnie szukają jednego uniwersalnego kosmetyku. Nie wiem natomiast jak sprawdziłby się na innych typach skóry, a chętnie poznałabym takie opinie, mogłabym wówczas pomyśleć o kupieniu go pod choinkę moim bliskim.

Kolejnym testowanym kosmetykiem był oczywiście Calendula Krem do twarzy dla dzieci i niemowląt z nagietkiem lekarskim. Jestem mamą kilkumiesięcznego chłopca ze skórą atopową zatem testowanie jakiegokolwiek kosmetyku na takim „modelu” to nie lada wyzwanie. Gdyby którykolwiek ze składników produktu wzbudził moje podejrzenia na pewno nie użyłabym go na własnym dziecku. W tym przypadku intuicja mnie nie zawiodła. Krem spisał się świetnie, nie wywołał podrażnień, doskonale sprawdził się podczas wietrznych spacerów po parku i z racji tego, że nie zawiera wody a jego bazą są oleje roślinne, wosk pszczeli i lanolina będziemy go używali również zimą. Dla nas ważny okazał się jeszcze jeden aspekt-krem mimo bogatej konsystencji bardzo dobrze się rozprowadza, a niejednokrotnie zbyt długa aplikacja gęstych kosmetyków powodowała u mojego synka zniecierpliwienie, płacz i psuła nam wspólne spacery. Szczerze polecam go wszystkim dzieciom i tym małym, i tym trochę większym.

Podsumowując przeprowadzone testy-oba kremy uważam za warte zakupu, oba na stałe zagoszczą w moim domu, mają świetny, naturalny skład, estetyczne opakowania i działanie dokładnie takie, jakie obiecuje producent, co w dzisiejszych czasach wcale nie jest takie oczywiste.


 

 

Ostatnio edytowany: 16.11.2020, 10:25, przez: Listek
Avatar użytkownika World_by_Bett
  • Zarejestrowany: 14.11.2020, 16:03
  • Posty: 1
35
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 17:54 | ID: 1467218

Kosmetyki Weleda znam od lat, stosowałam je do pielęgnacji delikatnego ciałka mojej córeczki a potem synka. Ufam tej marce i cieszę się, że poznałam kolejne kosmetyki z tej marki. Krem na niepogodę Calendula sprawdził się idealnie na buźkach moich dzieci, chronił je przed wiatrem , zimnym powietrzem i innymi czynnikami atmosferycznymi, które jesienią i zimą wysuszają i podrażniają skórę twarzy.

Krem ten ma fajną olejową konsystencję dzięki czemu idealnie rozprowadza się na małych buźkach moich dzieci, w swoim składzie nie zawiera wody jak większość tego typu kremów co jest niezwykle ważne przy wyborze kosmetyku dla dziecka. Oceniam go na 5 z plusem! Jest świetny.

Drugi krem Skin Food Light jest za to idealny na moją suchą skórę podczas okresu jesiennego, fajnie się wchłania i bardzo dobrze nawilża. Mała poręczna tubka mieści się w torebce, dzięki czemu mogę go w każdej chwili zastosować też do rąk. Polecam wszystkim ten krem!

Niestety nie mogę tu wstawić zdjęć z telefonu. Wklejam link do mojego konta na ig, gdzie zamieściłam zdjęcia i opinię o produkcie. 

https://www.instagram.com/p/CHlHLcNrVM_/?igshid=1vasgozg71uzx





Ostatnio edytowany: 14.11.2020, 18:14, przez: World_by_Bett
Avatar użytkownika Patusia933
Patusia933Poziom:
  • Zarejestrowany: 10.11.2020, 11:42
  • Posty: 11
36
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 18:31 | ID: 1467219

 Witam, pierwszy raz miałam możliwość testowanie kremów WELEDA i jestem bardzo mile zaskoczona!

OCHRONNY KREM DLA DZIECI NA NIEPOGODĘ I WIATR jest dla mnie nowym odkryciem, super skład (m.in. biodynamiczny i organiczny ekstrakt z nagietka lekarskiego, olejek ze słodkiego migdała i lanolina), intensywnie chroni przed wiatrem , chłodem i wilgocią, tworzy naturalna bariere ochronną co jest bardzo wazne dla kazdej mamy, by jej dziecko miało wszystko co najlepsze. Uwazam, ze ten produkt jest na prawde wart ZAUFANIA kazdej Mamy! Dzięki niemu dzieci moje nauczyły sie rytuału smarowania buziek przed wyjsciem i robią to juz samodzielnie. Piekny delikatny zapach, fajna konsystencja troche lepka ale bardzo szybko sie wchłania, bardzo wydajny. Poręczna tubka idealna do torebki lub plecaka. Estetyczne opakowwanie bardzo czytelnena, dla kogo na co i do czego. 

 


KREM SKIN FOOD LIGHT WELEDA
oparty jest na emulsji olej w wodzie, dzieki temu nakłada sie go łatwiej na skóre i szybciej się wchłania. Idealny do codziennego użytku pod makijaż i nie tylko. Kazda Mama na pierwszy plan zawsze daje potrzeby swojego dziecka a o sobie zazwyczaj zapomina, przynamniej tak jest w moim przypadku i przyznam szczerze ze wielu kremow moja skóra nie widuje choć powinna. Ten krem spełnia wszystkei moje potrzeby, bardzo dobrze nawilza przy czym tez nie trzeba stac i czekac az sie wchlonie, bardzo latwo sie rozprowadza, skla ma idealny jak w sumie cała seria WELEDY co jest dla mnie ogormnym plusem. Fajna poręczna tubka pozwala na noszenie go wszedzie ze sobą, poniewaz w torebce nie zajmuje dużo miejsca. Ładne opakowanie takie estetyczne bez zbednych wzorow, czytelne.


POLECAM TE PRODUKTY KAZDEJ RODZINIE. 

Avatar użytkownika dadzia24
dadzia24Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.11.2018, 19:31
  • Posty: 10
37
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 19:23 | ID: 1467220

Hej dziewczyny, hej redakcjo familie.pl,

również i w moje ręce trafiły dwa kremy firmy Weleda: Ochronny krem na niepogodę i wiatr oraz krem natychmiastowo i silnie nawilżający skórę. Mały spojler recenzji? Dwa razy na TAK!


WELEDA CALENDULA

Jesień już od pewnego czasu na dobre rozgościła się i pokazała pazur, racząc nas kiepską pogodą i nieprzyjemnym wiatrem. Pawłowi wprawdzie żadna pogoda niestraszna, ale ochronny krem przed wyjściem z domu to podstawa (nawet jeśli dziecko ucieka i się zapiera że nie nie, że już na dwór). Ochronny krem od Weledy z nagietkiem lekarskim stał się naszym listopadowym #musthave. Jaki skład? A bardzo prosty i krótki. Głównymi składnikami są organiczny ekstrakt z nagietka lekarskiego, olejek ze słodkiego migdała oraz lanolina. Co ważne, krem nie zawiera wody, a więc skóra mojego dziecka podczas srogiego mrozu na pewno nie będzie podrażniona. Jest to krem dla skóry delikatnej, przetestowany dermatologicznie, z naturalnych składników, a więc można go używać już od pierwszego dnia życia. A że matka ma skórę chyba jeszcze bardziej wrażliwą od skóry bobasa, to równie często smaruje się przed wyjściem na podwórko, a co mi tam! Krem ma naprawdę fajną oleistą konsystencję, nie jest 'biały' jak większość tego typu kremów, nie zostawia śladów, i bardzo szybko się wchłania, sprawiając że skóra jest meganawilżona i pachnąca. (i fajnie błyszczy na słońcu-bright like a diamond really). Opakowanie jest bardzo poręczne i ekonomiczne (i fajnie nastraja jesiennie- jest zółte), można je wrzucić do torebki i udać się na jesienny spacer. Zła pogoda, zimno i wiatr już nam nie straszne. Sucha skóra to przeszłość, gdy mam pod ręką żółty krem od Weledy.



SKIN FOOD LIGHT

Czemu niby tylko młody ma testować? Matka też coś dostała! Mianowicie krem natychmiastowo i silnie nawilżający skórę-Skin Food Light. Skład? Pełen natural! Olejek słonecznikowy, naturalne ekstrakty nagietka, bratka i rumianku, wosk pszczeli, masło kakaowe, masło shea. Jest odpowiedni zarówno do twarzy jak i ciała (np. na suche pięty, dłonie). Ja stosuję do twarzy, bo mam wrażenie, że jest ona ostatnio dosyć sucha i szorstka. Kremik szybko się wchłania, ma fajną konsystencję, a o zapachu, to mogłabym pisać i pisać. Gdy po raz pierwszy się nim posmarowałam, 'Stary' wyczuł (wow) i zapytał :co ty tak herbatą pachniesz Tak, faktycznie pachnie taką zimową herbatką z pomarańczą, bardzo orzeźwiająco i świeżo. To dość mocny specyficzny zapach, ale mi bardzo odpowiada. Na drugi dzień mąż wrócił z pracy i sam od siebie zapytał: patrz, mam taką suchą buzię od szlifowania, masz ten krem z herbaty jeszcze? Na zdjęcie niestety zgody nie wyraził, ale krem dał radę! Skin Food Light jest megalekki, niby pachnie herbatką zimową, ale również daje trochę letniego orzeźwienia. Można go wrzucić do torebki i mieć zawsze przy sobie, opakowanie jest bowiem poręczne i ekonomiczne.



Jesień przywitaliśmy z firmą Weleda. Myślę, że zimę też z Weledą przywitamy. I przyszłe jesienie, i zimy.. W ogóle nie będziemy się rozstawać! #youarenature





Ostatnio edytowany: 14.11.2020, 19:52, przez: dadzia24
Avatar użytkownika Jowita_ania
Jowita_aniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 14.11.2020, 16:05
  • Posty: 5
38
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 19:31 | ID: 1467221

W ostatnim czasie miałam przyjemność testować kremy marki Weleda. Podzielę się swoją opinią. 

 

 




Pierwszym kremem był ochronny krem na niepogodę i wiatr z nagietkiem lekarskim- CALENDULA. 



Używałam go u córki przed porannym wyjściem z domu, kiedy temperatura miała niewiele powyżej zera. Składniki takie jak olejek z organicznego migdała, lanolina oraz nagietek lekarski tworzą niewidoczna barierę ochronną. Dzięki nim skóra została nawilżona, delikatna oraz odżywiona. Konsystencja kremu jest oleista. Bardzo dużym plusem jest to, że nie pozostawia tłustych plam. Zapach jest ziołowy, intensywny, po krótkim czasie niewyczuwalny. Potrzeby jest nam czas abyśmy mogły się przyzwyczaić do takiego zapachu. 

 


 



Drugi krem to SKIN FOOD LIGHT. Intensive, instant moisturising skin care. Lżejsza wersja do twarzy i ciała. Stosowany był u mnie jako krem do rąk. 



Producent mówi, że daje komfort wysuszonej skórze. W skład wchodzi olejek słonecznikowy, nagietek, bratek i rumianek. Okres jesienno-zimowy to prawdziwe piekło dla moich dłoni. Niewiele kremów jest w stanie się uporać z przesuszoną skóra. Dałam szansę temu produktowi i naprawdę jestem zaskoczona. Krem pozostawia barierę ochronną tak, że skóra pozostaje nawilżona, jeszcze po umyciu rąk. Krem nie powoduje wzmożonego wysuszania dzięki naturalnym dobrze dobranym składnikom. Dłonie są bardzo dobrze nawilżone, nie pozostawiają nieprzyjemnego lepienia. 

 


Bardzo jestem ciekawa jak sprawdza się kremy przy minusowych temperaturach. Jeśli miałabym wybierać między tymi kremami wybrałabym lżejsza wersję. 

Ostatnio edytowany: 14.11.2020, 19:50, przez: Jowita_ania
Avatar użytkownika dadzia24
dadzia24Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.11.2018, 19:31
  • Posty: 10
39
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 19:45 | ID: 1467224

SKIN FOOD LIGHT

Czemu niby tylko młody ma testować? Matka też coś dostała! Mianowicie krem natychmiastowo i silnie nawilżający skórę-Skin Food Light. Skład? Pełen natural! Olejek słonecznikowy

Avatar użytkownika Jowita_ania
Jowita_aniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 14.11.2020, 16:05
  • Posty: 5
40
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2020, 20:09 | ID: 1467225

W ostatnim czasie miałam przyjemność testować kremy marki Weleda. Podzielę się swoją opinią. 

 

 



Pierwszym kremem był ochronny krem na niepogodę i wiatr z nagietkiem lekarskim- CALENDULA. 



Używałam go u córki przed porannym wyjściem z domu, kiedy temperatura miała niewiele powyżej zera. Składniki takie jak olejek z organicznego migdała, lanolina oraz nagietek lekarski tworzą niewidoczna barierę ochronną. Dzięki nim skóra została nawilżona, delikatna oraz odżywiona. Konsystencja kremu jest oleista. Bardzo dużym plusem jest to, że nie pozostawia tłustych plam. Zapach jest ziołowy, intensywny, po krótkim czasieniewyczuwalny. Potrzeby jest nam czas abyśmy mogły się przyzwyczaić do takiego zapachu. 

 


 



Drugi krem to SKIN FOOD LIGHT. Intensive, instant moisturising skin care. Lżejsza wersja do twarzy i ciała. Stosowany był u mnie jako krem do rąk. 



Producent mówi, że daje komfort wysuszonej skórze. W skład wchodzi olejek słonecznikowy, nagietek, bratek i rumianek. Okres jesienno-zimowy to prawdziwe piekło dla moich dłoni. Niewiele kremów jest w stanie się uporać z przesuszoną skóra. Dałam szansę temu produktowi i naprawdę jestem zaskoczona. Krem pozostawia barierę ochronną tak, że skóra pozostaje nawilżona, jeszcze po umyciu rąk. Krem nie powoduje wzmożonego wysuszania dzięki naturalnym dobrze dobranym składnikom. Dłonie są bardzo dobrze nawilżone, nie pozostawiają nieprzyjemnego lepienia. 

 


Bardzo jestem ciekawa jak sprawdza się kremy przy minusowych temperaturach. Jeśli miałabym wybierać między tymi kremami