Moja córka przeżyła okres zadawania pytań bardzo lekko. Nawet, gdy coś ją frapowało, to nigdy nie czekała na odpowiedź długo. Akceptowała swoją niewiedzę i pokrywała ją swoim osobistym urokiem, co dziś, w świetle jej sukcesów w graniu w filmach, śpiewie i konkursach urodowych typu Miss, jest zrozumiałe. Moja córka jest piękna, zdolna i nic poza makijażem jej nie interesuje. Nie wiem czy się z tego cieszyć czy nie.
Mój syn natomiast przeciągnął nas po dnie oceanu pytań. Czasami wręcz było widać jak pracuje jego mózg. Jak różne sprawy układają się niczym towary na półeczkach sklepowych. Czuć było grupowanie informacji, sortowanie danych, przetwarzanie, łączenie w łańcuchy informacyjne. To było fascynujące, kiedy Młody potrafił łączyć odległe sprawy, różne pojęcia, różne dziedziny. Do dziś łatwiej mu doklejać nową wiedzę do starej, wspierać się na już uzyskanych wiadomościach, ekstrapolować myśli.
Pytania zadawane przez syna były doskonale typowe: Dlaczego śnieg jest biały, dlaczego niebo jest niebieskie, dlaczego ptaki latają, dlaczego samoloty latają, jak wygląda Bóg.
Jako rodzicom-absolwentom Politechniki było nam w miarę łatwo pokonać pytania techniczne. Pytania egzystencjonalne zostawiliśmy Babci. Jednak było kilka pytań, na które do dzisiaj nie bardzo wiemy co odpowiedzieć…
Nie są to pytania łatwe. Nie ma na nie prostej odpowiedzi, a ich głębia … zatyka. Człowiek myśli, myśli, myśli i właściwie kończy się na tym, że udziela dziecku jakiejś zdawkowej odpowiedzi, ale pytanie zaczyna żyć swoim życiem w naszych głowach…
Zapisywałam te pytania w zeszycie, więc łatwo mi je przejrzeć i wybrać te, które sprawiły nam obojgu, jako rodzicom, olbrzymią trudność…
Pytania, na które nie potrafię odpowiedzieć są takie:
„Mamusiu, dlaczego tyle jesz jak ciągle mówisz, że jesteś gruba?” (Hmmmm… no właśnie???!!!)
„Czy wolałabyś stracić wzrok czy słuch?” i z tej samej serii „Czy lepiej nie mieć rąk czy nóg?”
„Gdybyś wcześniej wiedziała, że babcia umrze, to co byś chciała jej powiedzieć na pożegnanie?"
„Czy to boli jak się przestaje oddychać?”
„Czy da się płakać pod wodą?
„Jakiego kształtu jest niebo?”
I moje ulubione: „Czy pingwiny mają kolana?”
Kto się odważy odpowiedzieć? I czy kiedykolwiek jest się wystarczająco dorosłym by wiedzieć CO odpowiedzieć?