Mój dwuletni synek znęca się nademną fizycznie
- Zarejestrowany: 05.07.2013, 14:45
- Posty: 22
Jestem samotną matką z wyboru.Wychowuję synka od początku sama,własciwie od początku nie miałam z nim problemów.,a teraz stał się nerwowy,jak nie do spi to kopie mnie nogami i złosci się
drapie mnie do krwi,gryzie mocno,szczypie mocno.,nie pozwolic mu na cos to płacze bez powodu.,rzuca się na podłogę ja niewiem co juz robic z tym
Proponuję skorzystać z porady naszego eksperta albo udać się z synkiem do psychologa. Myślę, że oboje potrzebujecie profesjonalnej pomocy.
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Absolutnie nie wolno zgadzać się na agresję dziecka.
To samo tyczy się ciebie - nie okazuj mu agresji, nie pozwól też by ktoś z waszego otoczenia robił mu krzywdę (od kogoś dziecko musiało się nauczyć).
Gdy dziecko cie kopnie, ugryzie zmuś go by patrzał na ciebie gdy do niego będziesz mówić - odwróć jego głowę w swoim kierunku, popatrz mu w oczy - i powiedz że tak nie woln, że był niegrzeczny i za karę idzie do łóżeczka.
Po czym daj go do łóżeczka aż się uspokoi, nie pozwól mu wyjść wcześniej.
Rób tak za każdym razem, ale go nie bij, nie szarp. Po prostu powiedz że jest niegrzeczny, że tak nie wolno, podnieś choćby się wyrywał i do łóżeczka...
Absolutnie nie wolno zgadzać się na agresję dziecka.
To samo tyczy się ciebie - nie okazuj mu agresji, nie pozwól też by ktoś z waszego otoczenia robił mu krzywdę (od kogoś dziecko musiało się nauczyć).
Gdy dziecko cie kopnie, ugryzie zmuś go by patrzał na ciebie gdy do niego będziesz mówić - odwróć jego głowę w swoim kierunku, popatrz mu w oczy - i powiedz że tak nie woln, że był niegrzeczny i za karę idzie do łóżeczka.
Po czym daj go do łóżeczka aż się uspokoi, nie pozwól mu wyjść wcześniej.
Rób tak za każdym razem, ale go nie bij, nie szarp. Po prostu powiedz że jest niegrzeczny, że tak nie wolno, podnieś choćby się wyrywał i do łóżeczka...
Mnie niepokoi fakt, skąd się wzięły takie agresywne zachowania u dwulatka...
- Zarejestrowany: 12.05.2011, 10:29
- Posty: 5
Tez sama wychowje corke.Ma juz prawie 5 lat,ale jak pamietam cos okolo 2 lat zaczal sie u niej taki agresywny okres, potrafila uderzyc mnei w twarz, kopnac, podrapac,ugryzc...trwalo to okolo pol roku, ale pamietam ten wstyd w sklepie czy na ulicy...dzisiaj potrafi mi powiedziec ze jestem glupia itp...te slowka to akurat wyniosla z p-kola,na co nei reaguje oczywiscie, ale skad ta agresja w wieku 2 lat sie wziela to nei wiem...u mnei w domu to nawet generalnie si enei krzyczy na nikogo...wazne ze samo przyszlo i samo poszlo...to sie nazywa chyab bunt 2latka...wazne w tym momencie jest wytlumaczenie dziecku ze tak nie wolno i nie reagowac...pozdro
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Mój syn ma 3 lata i miałam teraz podobny problem. Przyjechała do nas szwagierka z 6-letnim synem. I on kopał mojego Kubę, popychał itd
na moje uwagi mówili że ktoś tam tez go bije, popycha i dlatego taki jest.
Po kilku dniach zauważyłam że mój syn popycha siostrzyczkę, kopie ją... wtedy zrozumiałam że trzeba działać a tłumaczenia nie pomagały. Odcięłam go od agresywnego kuzyna, postraszyłam go troszkę a Kubie właśnie tłumaczyłam że nie wolno tak robić i za każdym razem lądował w łóżeczku.
Jednak najważniejsze jest odcięcie dziecka od źródła przemocy, bo gdyby kuzyn dalej Kubę bił jak miałabym mu wytłumaczyć że nie wolno popychać skoro sam jest popychany?
- Zarejestrowany: 22.08.2013, 16:14
- Posty: 71
Specjalista to dobre rozwiązanie jeśli nie dajesz rady, jednak samemu też nie daj siędziecku prowokować, dziecko ma Ciebie słuchać, jeśli płącze bez powodu nie reaguj niech płacze, przestanie bo zauważy że nic nie wskura, drapie/gryzie wymyśl karę siedzenie na łóżku, w kącie, zrobienie czegoś,nie robienie czegoś co lubi, nagradzanie dobrych zachowań, chwalenie, ale musisz być konsekwentna, nie ustępuj niech czuje że to On ma Ciebie słuchać a nie Ty jego
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Rozbraja mnie ten temat. Jak dwulatek może się znęcać?? Dwuletnie dziecko nie ma wytworzonej empatii. Dla niego takie zachowanie to nic złego. Oczywiście trzeba dziecku tłumaczyć że tak nie można. Ale jak dla mnie to po prostu bunt dwulatka. Przejdzie!
Mój syn ma 3 lata i miałam teraz podobny problem. Przyjechała do nas szwagierka z 6-letnim synem. I on kopał mojego Kubę, popychał itd
na moje uwagi mówili że ktoś tam tez go bije, popycha i dlatego taki jest.
Po kilku dniach zauważyłam że mój syn popycha siostrzyczkę, kopie ją... wtedy zrozumiałam że trzeba działać a tłumaczenia nie pomagały. Odcięłam go od agresywnego kuzyna, postraszyłam go troszkę a Kubie właśnie tłumaczyłam że nie wolno tak robić i za każdym razem lądował w łóżeczku.
Jednak najważniejsze jest odcięcie dziecka od źródła przemocy, bo gdyby kuzyn dalej Kubę bił jak miałabym mu wytłumaczyć że nie wolno popychać skoro sam jest popychany?
Wydaje mi się, że 3 latek sam bez problemu wyszedłby z łóżeczka - przynajmniej moja córka już w tym wieku wychodziła, więc to nie byłby u nas sposób. Poza tym nie wydaje mi się, żeby taka kara u małego dziecka była dobrym rozwiązaniem. dziekcu trzeba tłumaczyć, a nie karać za takie zachowanie, bo ono jeszcze słuszności kar nie rozumie w tym wieku.
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Oczywiście że wychodzi sam z łóżeczka ale wbrew temu co myślisz rozumie już że to kara i oczywiste jest też że za każdym razem tłumaczyłam że tak nie wolno się zachowywać.
Oczywiście że wychodzi sam z łóżeczka ale wbrew temu co myślisz rozumie już że to kara i oczywiste jest też że za każdym razem tłumaczyłam że tak nie wolno się zachowywać.
A skąd wiesz, że rozumie? :) Oczywiście dzieci są różne, ale mi osobiście taki sposób nie wydaje się dobry.
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Móje dziecko mówi stąd wiem że rozumie :D A tak serio gdy rozmawiasz z dzieckiem czujesz kiedy rozumie a kiedy nie :)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
zastanawiam się nad tym , czy tak małe dziecko rozumie sens kary . Kieruję się bardzo często zasadą , że agresja rodzi agresję , a dziecko , które nie do końca zrozumie sens tej kary może ją odebrać jako zachowanie agresywnie ...
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Alina wszystko zależy od tego jak tą karę stosujesz.
Jeżeli tłumaczysz dziecku że postąpiło źle, bez agresji, szarpania, dajesz dziecko w jedno określone miejsce aby się uspokoiło, możesz nawet siąść przy nim, pogłaskać. To wtedy jest ok.
Uwazam że dzieci powinny się uczyć ponoszenia konsekwencji swoich czynów.
Niestety zaobserwowałam że obecnie dzieci niczego się nie boją, do nikogo nie mają szacunku.
Za tym kuzynem mama chodziła przez 6-7 dni i co 15 minut tłumaczyła że nie wolno popychać mojego Kubę. I tłumaczyła mu to samo babcia i ja na dokładkę tłumaczyłam jak to nie ładnie się zachowuje a jemu to lotto.
Tak jakby nic nie docierało.
wręcz przeciwnie starał się dokuczać jak nikt nie patrzył.
Wyszłam na chwilę do WC, słyszę krzyki z naszego pokoju, wylatuję jak oparzona, wpadam do pomieszczenia a tak co? Kuzyn bije Kubusia, zobaczył mnie i wybiegł.
Ileż można tłumaczyć? Ile chodzić za dzieckiem?
A on nasze gadanie miał gdzieś bo przeciez nic na nim nie tracił.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Alina wszystko zależy od tego jak tą karę stosujesz.
Jeżeli tłumaczysz dziecku że postąpiło źle, bez agresji, szarpania, dajesz dziecko w jedno określone miejsce aby się uspokoiło, możesz nawet siąść przy nim, pogłaskać. To wtedy jest ok.
Uwazam że dzieci powinny się uczyć ponoszenia konsekwencji swoich czynów.
Niestety zaobserwowałam że obecnie dzieci niczego się nie boją, do nikogo nie mają szacunku.
Za tym kuzynem mama chodziła przez 6-7 dni i co 15 minut tłumaczyła że nie wolno popychać mojego Kubę. I tłumaczyła mu to samo babcia i ja na dokładkę tłumaczyłam jak to nie ładnie się zachowuje a jemu to lotto.
Tak jakby nic nie docierało.
wręcz przeciwnie starał się dokuczać jak nikt nie patrzył.
Wyszłam na chwilę do WC, słyszę krzyki z naszego pokoju, wylatuję jak oparzona, wpadam do pomieszczenia a tak co? Kuzyn bije Kubusia, zobaczył mnie i wybiegł.
Ileż można tłumaczyć? Ile chodzić za dzieckiem?
A on nasze gadanie miał gdzieś bo przeciez nic na nim nie tracił.
6 letnie dziecko nie powinno się zachowywać w ten sposób . Skoro tłumaczenie nie pomaga - nie pozwoliłabym mu na dalszą zabawę z Twoim synem i to od razu . Czasem trzeba postąpić radykalnie , jest lepszy efekt . Jednak w stosunku do 2 letniego dziecka nad stosowaniem kar bym się mocno zastanowiła ...
- Zarejestrowany: 22.08.2013, 16:14
- Posty: 71
kara to nie znaczy przecież bicie czy szarpanie, a wbre pozorom dziecko dwuletnie bardzo wiele rozumie:)bo zajmowałam się takich dzieckiem, może to byćbunt oczywiście ale jeśli dziecko będzie wiedziało że robi źle i że tak nie wolno to może się oduczy, ale jeśli mamusia będzie chwalić,bronić synka za takie rzeczy to niech się nie dziwi, że dziecko będzie robić gorsze rzeczy i później to już sobie rady nie da