Obóz dla nastolatka? Jaki wybrać?
- Zarejestrowany: 07.02.2014, 12:05
- Posty: 2
Jak dobrze wykorzystać okres wakacyjny? Nauka języka, windsurfing, a może tenis? Jakie kolonie wybrać, żeby nastolatek się nie nudził? Jak sprawdzić organizatora kolonii? Te i wiele innych tematów znajdziecie na stronie [wymoderowano]
- Zarejestrowany: 19.05.2014, 10:37
- Posty: 18
Konkretów odnośnie obozów Ci nie podam bo nie mam ich pod ręką ale zależnie od tego skąd jesteś to na wycieczkę tematyczną zawsze znajdziesz jakieś ciekawe miejsce
- Zarejestrowany: 20.11.2013, 17:17
- Posty: 85
Nie jestem na czasie ;) Jak myślisz, co teraz najbardziej na topie na dziecięcej liście?
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 19:12
- Posty: 33
faktycznie jest w czym wybierać, ja postawiłam na kurs językowy. Glossa ma bardzo fajnie zorganiozwne te kursy. Można się wybrać do różnych zakątków świata, co nieco zobaczyć i co też jest bardzo istotne w krótkim czasie można się sporo nauczyć. Bo grupy są tak pomyślane, że jest niewielu rodaków, więc nie używa się ojczystego języka, a jak się tak przestawia na mówienie i myślenie w obcym języku to na pewno łatwiej się go nauczyć
- Zarejestrowany: 20.11.2013, 17:17
- Posty: 85
Teraz z okazji zakończenia roku szkolnego planuję dzieciakom zafundować jakąś jednodniową wycieczkę. Myślałam o parku nauki i ewolucji człowieka - 28 czerwca startują z otwarciem.
- Zarejestrowany: 12.05.2014, 10:30
- Posty: 8
miriam i jak wybrałaś się już zobaczyć bo mnie zainteresowało :) Podobno to najbardziej interaktywne muzeum w Europie.
- Zarejestrowany: 06.11.2011, 21:38
- Posty: 128
A wysyłałyście dzieciaki na kolonie z BUTem?? Ma ktoś jakieś doświadczenia ale nie z plotek tylko takie z pierwszej ręki.
- Zarejestrowany: 11.01.2011, 16:14
- Posty: 98
Ja znam to biuro z organizacji wycieczek szkolnych i zielonych szkół, to wyjazdy kilkudniowe więc powinni mieć doświadczenie.
- Zarejestrowany: 02.07.2014, 12:40
- Posty: 25
Ja byłem w Krasiejowie, w Jura Parku (jak już mowa o parku nauki i ewolucji człowieka). I tam jest naprawdę ciekawie :) Ktoś może pomyśleć, że tylko dzieci będą czerpały z tego typu atrakcji przyjemność, a to błędny tok myślenia. Prócz naszej dwójki szkrabów, pojechaliśmy z czwórką znajomych i wszyscy odnieśli mega pozytywne wrażenie.
- Zarejestrowany: 03.04.2014, 15:08
- Posty: 24
a ten park ewolucji i dinozurów to jest to samo? Oprócz oglądania coś tam sie jeszcze robi? Czy kolonie językowe rzeczywiście podszkalają znajomość języka? W końcu nie należą do tanich...
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja, jako że Mateusz był jedynakiem, starałam się bardzo wcześnie go usamodzielniać. Pierwszy raz na kilka dni wyjechał z harcerzami na obóz po I klasie. Po II (za pieniadze uzbierane po I Komunii) pojechał z ogniskiem muzycznym do Paryża (10dni). Oczywiście kontaktu nie było, ale pojechał z ulubioną panią jako opiekunką grupy. Później jeździł każde wakacje na kolonie i obozy już całkiem samodzielnie, z nieznanymi "ludźmi". W gimnazjum każde wakacje wyjeżdżał do Czech na obóz angielskiego. W liceum nie chciał już wyjeżdżać na takie zorganizowane obozy. Z grupą przyjaciół organizowali "prywatne" wyjazdy. Uważam, że robiłam dobrze, bo nie jest maminsynkiem, jest bardzo samodzielny i rozważny. Dlatego uznałam, że poradzi sobie we własnym mieszkaniu.
Wracam do tematu z innej strony. Mateusz w tym roku był w Hiszpanii jako opiekun nastolatków. W sobotę wyjeżdża do Bułgarii. Mam nadzieję, ze to nie będzie clubbing. Faktycznie w Hiszpanii chodzili na dyskoteki, ale Mateusz mówił, ze kłopotów nie było. Wyjścia były z wychowawcami. . Sam nie jest fanem dyskotek ale jakoś przeżył. Ale też dużo zwiedzili.
Cytat z jego "sprawozdania"
...generalnie trasa była taka: do Paryża pierwszy dzień, zwiedzanie, o 23 do autokaru i do LLoret de mar w Hiszpanii. Tam nas podzielili na dwa hotele. Ja byłem w takim o podwyższonym standardzie, z klimatyzacją i telewizorem w pokoju. Byłem w pokoju z drugim wychowawcą.
Codziennie część która miała 16 lat mogła iść na dyskotekę i wtedy do ok 3 w nocy było wyjście, reszta wracała do domu ok. 1-2. I tak cały czas, chyba że była jakaś inna wycieczka. Ja byłem w Barcelonie i w parku wodnym.
I tak cały tydzień. Problemów raczej nie było, najgorzej ze spaniem, bo nie było za bardzo kiedy i jedynie po obiedzie można było odespać.
I tak 16 wieczorem wyjechaliśmy, zatrzymaliśmy w Monako (bardzo ładne) na 9 godzin, bo kierowcy musieli mieć przerwę i dalej już do Polski przez Austrię i Czechy.
Generalnie morze jest ładne, ale nie da się w nim za długo siedzieć bo woda jest dużo bardziej słona niż w Bałtyku.
- Zarejestrowany: 02.07.2014, 12:40
- Posty: 25
Park nauki i park dinozaurów to zupełnie dwa różne obiekty. W jednym dowiadujemy się o eolucji człowieka, w drugim o ewolucji dinozaurów.
- Zarejestrowany: 19.05.2014, 10:37
- Posty: 18
no właśnie zaliczyłam ostatnio park nauki a tu dinozaury po drodze się do nas uśmiechały :)
- Zarejestrowany: 02.07.2014, 12:40
- Posty: 25
Cudze chwalicie swego nie znacie, ot co! Naprawdę warto się wybrać, lepsze to niż wywalenie kazy na Hyde Park w Niemczech.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Cudze chwalicie swego nie znacie, ot co! Naprawdę warto się wybrać, lepsze to niż wywalenie kazy na Hyde Park w Niemczech.
To prawda. Choć i tam jest fajnie..
- Zarejestrowany: 12.05.2014, 10:30
- Posty: 8
Ja, jako że Mateusz był jedynakiem, starałam się bardzo wcześnie go usamodzielniać. Pierwszy raz na kilka dni wyjechał z harcerzami na obóz po I klasie. Po II (za pieniadze uzbierane po I Komunii) pojechał z ogniskiem muzycznym do Paryża (10dni). Oczywiście kontaktu nie było, ale pojechał z ulubioną panią jako opiekunką grupy. Później jeździł każde wakacje na kolonie i obozy już całkiem samodzielnie, z nieznanymi "ludźmi". W gimnazjum każde wakacje wyjeżdżał do Czech na obóz angielskiego. W liceum nie chciał już wyjeżdżać na takie zorganizowane obozy. Z grupą przyjaciół organizowali "prywatne" wyjazdy. Uważam, że robiłam dobrze, bo nie jest maminsynkiem, jest bardzo samodzielny i rozważny. Dlatego uznałam, że poradzi sobie we własnym mieszkaniu.
Oczywiście, że dobrze, dużo Twój syn dzięki temu zwiedził, dzieci, które wyjeżdżają są bardziej otwarte, odważne i zaradne. Niektóe się zamykają i nie potrafią cieszyć się życiem, nie mają w późniejszym wieku chęci żeby ruszać się gdzieś dalej albo coś zmienić i tkwią w różnych miejscach i sytuacjach.
- Zarejestrowany: 19.05.2014, 10:37
- Posty: 18
A ja jesatem zdania, że nie trzeba wyjeżdżać za granice żeby zwiedzić coś ciekawego, u nas też jest ich dużo, można zrobić sobie mape najciekawszych miejsc do odwiedzenia i raz w miesiącu jeździć coś zobaczyć, bez specjalnych przygotowań, ja taką mam i jestem o wiele szczęśliwsza dzięki tym wyjazdom.
- Zarejestrowany: 07.01.2011, 17:28
- Posty: 41
My tak wyjeżdzamy z dziećmi na wycieczki, ale czesto daje im odpocząc od siebie i puszczam dzieciaki na obóz, kolonie, z zaufanego Biura Usług Turystycznych
- Zarejestrowany: 02.07.2014, 11:21
- Posty: 11
junior wrócił ostatnio z kolonii w opolskiem i bardzo zachwalał ten rejon, podobno parki rozrywki to oni tam mają
- Zarejestrowany: 03.11.2014, 09:22
- Posty: 49
Survivalowy:D
- Zarejestrowany: 19.12.2014, 10:20
- Posty: 2
Słuchajcie, zapraszam do spróbowania {WYMODEROWANO} nieProsta aplikacja na FB, dzięki której zdobyłem zniżki na obozy dla swoich dzieciaków i dzieciaków znajomych. Aplikacja pomaga zorganizować grupę na wyjazd i z automatu otrzymujemy zniżkę od organizatora. Sprawa jest prosta, a naprawdę można zaoszczędzić. Za każdą namówioną osobę masz 50 zł, a więc 200 czy też 500 zł zniżki, albo nawet obóz za darmo!