Badanie ginekologiczne w trzeciej dobie po porodzie.
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
W szpitalu w którym ja rodziłam wszystkie kobiety które rodziły SN i wychodziły w trzeciej dobie po porodzie były badane ginekologicznie.Niektóre kobiety wychodząc z gabinetu płakały że bolało,i wcale się nie dziwię w dodatku te metalone wzierniki.
Ja byłam badana w siódmej dobie po porodzie przez bardzo miłą panią doktor która użyłam plastikowego wziernika i naprawdę nic mnie nie bolało.
Koleżanka która rodziła w Miliczu pytała o takie badanie to lekarz powiedział że oni nie badają to wszystko jest za świeże na badanie.
A jak to jest u Was??
Byliście badani?
W której dobie??
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
po porodzie naturalnym nie byłam badania dogłębnie :) jedynie na każdym obchodzie zewnętrznie pod względem gojenia. na konkretne badanie poszłam po połogu
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
po porodzie naturalnym nie byłam badania dogłębnie :) jedynie na każdym obchodzie zewnętrznie pod względem gojenia. na konkretne badanie poszłam po połogu
U nas też lekarze przy obchodzie patrzyli jak się goi a przy wyjściu badanie ginekologiczne.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
po porodzie naturalnym nie byłam badania dogłębnie :) jedynie na każdym obchodzie zewnętrznie pod względem gojenia. na konkretne badanie poszłam po połogu
u mnie dokładnie tak samo:)
Ja nie byłam badana ani dogłębnie ani pod względem gojenia. Wyszłam w 3 dobie. I pierwsze badanie po porodzie miałam dopiero po 6 tygodniach (nie licząc zdejmowania szwów przez położną).
- Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
- Posty: 488
Ja wychodziłam w drugiej dobie po porodzie.I nie byłam badana.Tylko pani zerkneła czy jest ok,ale nawet mnie nie dotykała.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
Ja nie byłam badana ani dogłębnie ani pod względem gojenia. Wyszłam w 3 dobie. I pierwsze badanie po porodzie miałam dopiero po 6 tygodniach (nie licząc zdejmowania szwów przez położną).
i u mnie tak było
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
U mnie badanie było po 6 tygodniach od porodu.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Wyszłam w 6 dobie po porodzie, rodziłam SN ale nacięcie krocza było koszmarem. Nie badali mnie ginekologicznie tylko pod względem gojenia rany... niestety to było bardzo bolesne, więc badania ginekologicznego sosbie nie wyobrażam.
Oba porody zakoncyzly sie cieciem cesarskim.Badanie polegalo na ogladaniu,jak goi sie rana i czy macica sie obkurcza. Wewnetrzengo badania ginekologicznego nie przeprowadzono w szpitalach, w ktorych rodzilam. Pierwsze badanie po pierwszym porodzie bylo po 6 tygodniach i tak samo w przypadku drugiego porodu ma sie sprawa.
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Tez mialam cc i nie bylam badana doglebnie. Badanie polegalo tylko na ogladaniu rany i sprawdzaniu macicy dopiero teraz bede musiala isc do swojego lekarza
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Badanie miałam przeprowadzone dopiero po upływie 6 tygodnia po porodzie.
Badanie dopiero po połogu. Wyszłam po 2 dobach.
Ja miałam badanie ginekologiczne, ale po cc, dostałam wysokiej gorączki i trzeba było zrobić cytologię, czy to nie zakażenie żadne, natomiast ja to miałam problem ze wstaniem z tego "samolotu"- ręce mi podawali, abym mogła wstac:))
Ale gdybym była po naturalnym porodzie i dodatkowo jeszcze pozszywana w środku to nawet bym się tknąć nie dała, przecież to straszny ból dla kobiety musi być
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Ja miałam badanie ginekologiczne, ale po cc, dostałam wysokiej gorączki i trzeba było zrobić cytologię, czy to nie zakażenie żadne, natomiast ja to miałam problem ze wstaniem z tego "samolotu"- ręce mi podawali, abym mogła wstac:))
Ale gdybym była po naturalnym porodzie i dodatkowo jeszcze pozszywana w środku to nawet bym się tknąć nie dała, przecież to straszny ból dla kobiety musi być
Aguś,zależy kto i jak bada.
Mnie badała tak delikatnie że naprawdę nic mnie nie bolało,mimo że byłam cała poszyta.
Ale niektóre dziewczyny wychodziły z płaczem.
Ja miałam badanie ginekologiczne, ale po cc, dostałam wysokiej gorączki i trzeba było zrobić cytologię, czy to nie zakażenie żadne, natomiast ja to miałam problem ze wstaniem z tego "samolotu"- ręce mi podawali, abym mogła wstac:))
Ale gdybym była po naturalnym porodzie i dodatkowo jeszcze pozszywana w środku to nawet bym się tknąć nie dała, przecież to straszny ból dla kobiety musi być
Aguś,zależy kto i jak bada.
Mnie badała tak delikatnie że naprawdę nic mnie nie bolało,mimo że byłam cała poszyta.
Ale niektóre dziewczyny wychodziły z płaczem.
Ale ja nie sądzę, by to było konieczne od razu po porodzie... Dziwne to dla mnie...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U naS BADANIE JEST DOPIERO PO POŁOGU. a WYCHODZIŁAM W TRZECIEJ DOBIE.
- Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
- Posty: 1025
Ja nie byłam badana ani dogłębnie ani pod względem gojenia. Wyszłam w 3 dobie. I pierwsze badanie po porodzie miałam dopiero po 6 tygodniach (nie licząc zdejmowania szwów przez położną).
ja tak samo. w szpitalu na obchodzie to lekarz nawet nie pytał się jak się czuję
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Ja miałam badanie ginekologiczne, ale po cc, dostałam wysokiej gorączki i trzeba było zrobić cytologię, czy to nie zakażenie żadne, natomiast ja to miałam problem ze wstaniem z tego "samolotu"- ręce mi podawali, abym mogła wstac:))
Ale gdybym była po naturalnym porodzie i dodatkowo jeszcze pozszywana w środku to nawet bym się tknąć nie dała, przecież to straszny ból dla kobiety musi być
Aguś,zależy kto i jak bada.
Mnie badała tak delikatnie że naprawdę nic mnie nie bolało,mimo że byłam cała poszyta.
Ale niektóre dziewczyny wychodziły z płaczem.
Ale ja nie sądzę, by to było konieczne od razu po porodzie... Dziwne to dla mnie...
Dla mnie Olu też to było dziwne,a jednak prawdziwe....
- Zarejestrowany: 27.12.2011, 06:55
- Posty: 417
po połogu badanie było