Od 8 kwietnia zaczną obowiązywać nowe standardy opieki okołoporodowej.
1. Bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry”, który będzie trwał co najmniej dwie godziny po porodzie. W tym czasie należy zachęcać matkę do rozpoznania momentu, kiedy dziecko jest gotowe do ssania piersi, a także obserwować zarówno matkę jak i dziecko, kontrolując cechy dobrego przystawienia i pozycji przy piersi, a w razie potrzeby zaoferować pomoc. Kontakt ten może być przerwany w sytuacji wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia matki lub noworodka, odnotowanego w dokumentacji medycznej.
2. Należy dokonać wstępnej oceny stanu noworodka na podstawie skali Apgar. Ocena ta może być dokonana na brzuchu matki, jeżeli nie występują przeciwwskazania zdrowotne. Wyniki tej oceny należy odnotować w dokumentacji medycznej.
http://www.blog.przedporodem.pl/nowe-standardy-opieki-okoloporodowej-cz2-pierwszy-kontakt-skora-do-skory/
Czeka Nas wiele zmian zachęcam do poczytania.
W gazecie M jak mama wyczytałam, że według badań w ciągu tych dwóch godzin rodzi się niezwykła wieź między mamą a dzieckiem, która przekłada się na strukturę i budowę mózgu dziecka a w efekcie sprzyja rozwojowi emocjonalnemu i jest prapoczątkiem relacji społecznych.
Ja mam mieszane uczucie co do nowego rozporządzenia, bo nie wyobrażam sobie wydalać łożyska czy być szyta z maleństwem na piersi. Aczkolwiek wiem, ze pierwszy kontakt mamy z dzidziusiem jest bardzo ważny i potrzebny i bardzo go pragnę, ale wydaje mi się że poprzednie rozwiązania gdy po jakimś czasie przynosili maleństwo umyte, dokładnie wybadane było dobre.
A Wy co na ten temat sądzicie?