Skurcze Braxtona-Hicksa - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Skurcze Braxtona-Hicksa

10odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 47035
Avatar użytkownika Patrycjaa
PatrycjaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.01.2012, 21:45
  • Posty: 8
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 lutego 2012 22:28 | ID: 744632

Jak często mogą występować na dobę? Wczoraj męczyły mnie cały dzień co 10-30 minut, dwa razy wzięłam no-spę i nic. W nocy musiałam wstać do córki i nadal je czułam (nie wiem czy jak spałam występowały, ale nie budziły mnie w każdym razie). Rano minęły, tzn. przez cały dzień do godziny 21 wystąpiły może ze trzy skurcze. Od 21 znów zaczęły się co 10-30 minut. Czytam i czytam, że te skurcze są normalne na tym etapie ciąży, ale czy nie występują za często? Nie są bolesne, ani nie mam żadnych dziwnych upławów. Właśnie zaczęłam 27tc. Proszę o pomoc.

Ostatnio edytowany: 13.02.2012, 04:09, przez: centaurek
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lutego 2012 06:03 | ID: 744653

    Ja proponuję zgłosić się do lekarza jak najszybciej. Miałam podobnie jak Ty. Byłam w 32 tygodniu ciąży. Też miałam maleńkie dziecko i po prostu za dużo wysiłku wymagała opieka nad roczną córeczką. Skurcze nie były bolesne ale występowały często i gdyby ich w pewnym momencie "nie zatrzymać" farmakologicznie, mogłaby się rozpocząć właściwa akcja porodowa. Do końca ciąży byłam na lekach podtrzymujących ciążę i miałam dużo odpoczywać.

    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lutego 2012 08:04 | ID: 744676

    Ja wcześniej miałam  te skurcze ale raz, dwa razy dziennie, a teraz juz powinnam rodzić a skurczy prawie nie ma. 


    Myślę że Monika dobrze Ci radzi , konsultacja z lekarzem bedzie najbezpieczniejsza.

    Avatar użytkownika Psikusik
    PsikusikPoziom:
    • Zarejestrowany: 30.07.2010, 09:15
    • Posty: 72
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lutego 2012 10:45 | ID: 744741

    Ja od 29 tyg miałam i mam do tej pory te skurcze. Raz częściej raz rzadziej. I rzeczywiście na początku się wystraszyłam i byłam na "sorze". Teraz do 36 tyg biorę luteine , magnez, nospe. Potem można wszystko odstawić. Miałam lekko skróconą szyjkę macicy więc też mam dużo leżeć. A wszystko zaczęło się od roboty przed świętami... za dużo i za szybko.

    Avatar użytkownika Patrycjaa
    PatrycjaaPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.01.2012, 21:45
    • Posty: 8
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 lutego 2012 12:01 | ID: 744763

    Dzięki dziewczyny! Przesunęłam wizytę u ginekologa na najbliższy czwartek. Myślę, że do tego czasu nic złego się nie stanie. Zobaczymy co tam się dzieje! oby nic poważnego! jeszcze raz dzięki!!:)

    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 lutego 2012 12:39 | ID: 744787
      Patrycjaa (2012-02-13 13:01:07)

      Dzięki dziewczyny! Przesunęłam wizytę u ginekologa na najbliższy czwartek. Myślę, że do tego czasu nic złego się nie stanie. Zobaczymy co tam się dzieje! oby nic poważnego! jeszcze raz dzięki!!:)

      Jeśli te skurcze (niestety nie są to skurcze Braxtona-Hicksa) występują nadal to proponuję udać się na izbę przyjęć do szpitala albo w trybie pilnym do lekarza prowadzącego. Do czwartku wiele może się stać. W 2 trymestrze ciąży (bo 27 tydzień to nadal 2 trymestr) istnieje ryzyko skracania się szyjki macicy i wydaje mi się, że im szybciej zostanie to wyjaśnione i podane ewentualne leki - tym lepiej dla Ciebie i dziecka. JA jednak lekarzem nie jestem i tylko teoretyzuję.

      Avatar użytkownika Patrycjaa
      PatrycjaaPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.01.2012, 21:45
      • Posty: 8
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 lutego 2012 20:59 | ID: 745070
      myosotis24 06 (2012-02-13 13:39:24)
      Patrycjaa (2012-02-13 13:01:07)

      Dzięki dziewczyny! Przesunęłam wizytę u ginekologa na najbliższy czwartek. Myślę, że do tego czasu nic złego się nie stanie. Zobaczymy co tam się dzieje! oby nic poważnego! jeszcze raz dzięki!!:)

      Jeśli te skurcze (niestety nie są to skurcze Braxtona-Hicksa) występują nadal to proponuję udać się na izbę przyjęć do szpitala albo w trybie pilnym do lekarza prowadzącego. Do czwartku wiele może się stać. W 2 trymestrze ciąży (bo 27 tydzień to nadal 2 trymestr) istnieje ryzyko skracania się szyjki macicy i wydaje mi się, że im szybciej zostanie to wyjaśnione i podane ewentualne leki - tym lepiej dla Ciebie i dziecka. JA jednak lekarzem nie jestem i tylko teoretyzuję.

      Właśnie nie wiedziałam do którego trymestru to zaliczyć, bo różnie mówią. Nawet zaznaczyłam najpierw II trymestr, a potem zmieniłam na III. Dziś jest już lepiej, występują nadal, ale nie takimi seriami (pojedynczy skurcz co jakiś dłuższy okres czasu, lekarz o tym wie). Jeśli się znów pogorszy, pojadę na IP. A jeszcze tak z ciekawości zapytam, jeśli nie są to skurcze BH, to jakie? Na tym etapie ciąży piszą tylko o takich. Nawet jeśli stają się w jakiś sposób niebezpieczne, to nadal tak są nazywane w różnych artukułach. Dziękuję za opinię, pozdrawiam :)

      Avatar użytkownika Patrycjaa
      PatrycjaaPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.01.2012, 21:45
      • Posty: 8
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 lutego 2012 21:01 | ID: 745071
      myosotis24 06 (2012-02-13 13:39:24)
      Patrycjaa (2012-02-13 13:01:07)

      Dzięki dziewczyny! Przesunęłam wizytę u ginekologa na najbliższy czwartek. Myślę, że do tego czasu nic złego się nie stanie. Zobaczymy co tam się dzieje! oby nic poważnego! jeszcze raz dzięki!!:)

      Jeśli te skurcze (niestety nie są to skurcze Braxtona-Hicksa) występują nadal to proponuję udać się na izbę przyjęć do szpitala albo w trybie pilnym do lekarza prowadzącego. Do czwartku wiele może się stać. W 2 trymestrze ciąży (bo 27 tydzień to nadal 2 trymestr) istnieje ryzyko skracania się szyjki macicy i wydaje mi się, że im szybciej zostanie to wyjaśnione i podane ewentualne leki - tym lepiej dla Ciebie i dziecka. JA jednak lekarzem nie jestem i tylko teoretyzuję.

      Patrycjaa (2012-02-13 21:59:25)
      myosotis24 06 (2012-02-13 13:39:24)
      Patrycjaa (2012-02-13 13:01:07)

      Dzięki dziewczyny! Przesunęłam wizytę u ginekologa na najbliższy czwartek. Myślę, że do tego czasu nic złego się nie stanie. Zobaczymy co tam się dzieje! oby nic poważnego! jeszcze raz dzięki!!:)

      Jeśli te skurcze (niestety nie są to skurcze Braxtona-Hicksa) występują nadal to proponuję udać się na izbę przyjęć do szpitala albo w trybie pilnym do lekarza prowadzącego. Do czwartku wiele może się stać. W 2 trymestrze ciąży (bo 27 tydzień to nadal 2 trymestr) istnieje ryzyko skracania się szyjki macicy i wydaje mi się, że im szybciej zostanie to wyjaśnione i podane ewentualne leki - tym lepiej dla Ciebie i dziecka. JA jednak lekarzem nie jestem i tylko teoretyzuję.

      Właśnie nie wiedziałam do którego trymestru to zaliczyć, bo różnie mówią. Nawet zaznaczyłam najpierw II trymestr, a potem zmieniłam na III. Dziś jest już lepiej, występują nadal, ale nie takimi seriami (pojedynczy skurcz co jakiś dłuższy okres czasu, lekarz o tym wie). Jeśli się znów pogorszy, pojadę na IP. A jeszcze tak z ciekawości zapytam, jeśli nie są to skurcze BH, to jakie? Na tym etapie ciąży piszą tylko o takich. Nawet jeśli stają się w jakiś sposób niebezpieczne, to nadal tak są nazywane w różnych artukułach. Dziękuję za opinię, pozdrawiam :)

      PS. Mamy urodziny w tym samym dniu ;)

      Avatar użytkownika Psikusik
      PsikusikPoziom:
      • Zarejestrowany: 30.07.2010, 09:15
      • Posty: 72
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 lutego 2012 21:07 | ID: 745072
      Odp. na: #7

      nie wiem czy mają jakąś nazwę. Ja jak wylądowałam na sorze to tylko powiedziano mi że mogą być przyczyną przedwczesnego porodu a w 29 tyg to bardzo niebezpieczne. Na ktg powinna wyjść linia prosta a jednak lekkie skurcze wykazało. Ale usg było ok. Z kolei mój lekarz powiedzial, że macica to miesień i ma prawo się "stawiać" tylko wtedy trzeba dmuchać na zimne. I tak do tej pory muszę się oszczędzać do końca 36 tyg.

      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 lutego 2012 21:54 | ID: 745077
        Patrycjaa (2012-02-13 21:59:25)

        Właśnie nie wiedziałam do którego trymestru to zaliczyć, bo różnie mówią. Nawet zaznaczyłam najpierw II trymestr, a potem zmieniłam na III. Dziś jest już lepiej, występują nadal, ale nie takimi seriami (pojedynczy skurcz co jakiś dłuższy okres czasu, lekarz o tym wie). Jeśli się znów pogorszy, pojadę na IP. A jeszcze tak z ciekawości zapytam, jeśli nie są to skurcze BH, to jakie? Na tym etapie ciąży piszą tylko o takich. Nawet jeśli stają się w jakiś sposób niebezpieczne, to nadal tak są nazywane w różnych artukułach. Dziękuję za opinię, pozdrawiam :)

        Prawdopodobnie odczuwasz skurcze Alvareza. W takich przypadkach lepiej dmuchać na zimne ale piszesz, że Twój lekarz o tym wie... Lekarzowi prowadzącemu ciążę należy ufać - on wie, co robi.

        Skurcze jak skurcze nie ważne jakie one by nie były - należy szukać przyczyny... W Twoim przypadku na 99% jest zbytnia aktywność. Ja wiem, że ciąża to nie choroba - ale jest to stan odmienny ;) i należy się oszczędzać. Masz maleńkie dziecko i nie wierzę, być leżała w ciągu dnia z nogami w górze, czy nie dźwigała swojego dziesięciomiesięcznego szkraba! Każdy lekarz powie Ci, że powinnaś ODPOCZYWAĆ i będzie dobrze. Trzymam kciuki!

        Ostatnio edytowany: 13.02.2012, 22:04, przez: myosotis2406
        Avatar użytkownika Kamila_22
        Kamila_22Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.07.2012, 08:58
        • Posty: 3
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        24 lipca 2012 10:10 | ID: 810250

        Teoretycznie skurcze Braxtona-Hicksa powinny występować co 20-30 minut i trwać jakieś pól minuty. U mnie występowały w 23 tygodniu co 15-20 min. Twoje są trochę zbyt częste, także ja poszłabym z tym do lekarza. W ogóle jestem już w [WYMODEROWANO]  i boję się aż zaczną się prawdziwe skurcze. To podobno jest straszny ból.  W ogóle jestem przerażona porodem i żałuję, że nie chodziłam do szkoły rodzenia. Cóż teraz już trochę za późno.

        Ostatnio edytowany: 24.07.2012, 11:02, przez: Sonia