Jutro nasza Aneczka o 8:15 ma planowane cięcię cesarskie co spowoduje przyjście na świat familijnych BLIŹNIAKÓW. Czekamy niecierpliwie trzymająć kciuki całą noc :-)
Aniu jesteśmy z Tobą
5 grudnia 2011 09:35 | ID: 696183
Aż dreszczy dostałam. I też czekam!!!
5 grudnia 2011 09:36 | ID: 696184
Tak już po jeśli miała narkozę to dochodzi do siebie :-) Oby chlopcy byli zdrowi.
5 grudnia 2011 09:59 | ID: 696209
Ktoś ma potwierdzone wiadomości? Czy tak sobie gdybacie? Bo to, że Ania miała mieć dzisiaj cesarkę to jeszcze o niczym nie świadczy :))) Zwłaszcza w naszych szpitalach.
5 grudnia 2011 10:05 | ID: 696214
Ktoś ma potwierdzone wiadomości? Czy tak sobie gdybacie? Bo to, że Ania miała mieć dzisiaj cesarkę to jeszcze o niczym nie świadczy :))) Zwłaszcza w naszych szpitalach.
Nie mamy aktualnych potwierdzeń. Wczoraj Ania pisała, że o 8:45 (o ile dobrze pamiętam) ma zapowiedziana cesarkę i że od 7:00 będzie niedostępna.
5 grudnia 2011 10:12 | ID: 696217
8:15 :)
Gdyby Ania miała nie miec, zapewne by napisała :)
A od 7 ma tel wylaczony... tak jak mowiła.
5 grudnia 2011 10:22 | ID: 696218
wiecie juz cos moze?
5 grudnia 2011 10:23 | ID: 696219
8:15 :)
Gdyby Ania miała nie miec, zapewne by napisała :)
A od 7 ma tel wylaczony... tak jak mowiła.
Aha, no właśnie! jest niedostepna, więc na pewno zrobili cc!:)
5 grudnia 2011 10:59 | ID: 696236
Dalej czekamy:) Jak będzie mogła, to Ania napewno się odezwie:)
5 grudnia 2011 11:06 | ID: 696244
Dalej czekamy:) Jak będzie mogła, to Ania napewno się odezwie:)
pewnie teraz dochodzi do siebie i cieszy sie dziecmi :)
5 grudnia 2011 11:09 | ID: 696249
Na pewno jest teraz bardzo szczęśliwa... A my razem z nią :)
5 grudnia 2011 11:13 | ID: 696254
Dziewuszki czekamy,napewno wszystko jest dobrze.Ja też dziś nerwowo czekam.
5 grudnia 2011 12:06 | ID: 696304
i dalej nikt nic nie wie?
5 grudnia 2011 12:09 | ID: 696307
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
5 grudnia 2011 12:11 | ID: 696309
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
5 grudnia 2011 12:14 | ID: 696314
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
Jak miała cc w pełnej narkozie to trochę może potrwać zanim dojdzie do siebie. A jeżeli miała ze znieczuleniem podpajęczynówkowym to też przez kilka godzin nie będzie mogła się ruszać bo bedzie znieczulona. Wydaje mi się, że na pierwsze wieści możemy liczyć dopiero wieczorem lub jutro z rana.
5 grudnia 2011 12:15 | ID: 696316
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
Myślę, ze po cesarce nie będzie miała aż tak szybko głowy, żeby pisać do nas... Czy po znieczulenie nie trzeba jakiś czas leżeć spokojnie?
5 grudnia 2011 12:17 | ID: 696317
Czekam na pomyślne wieści ;)
5 grudnia 2011 12:17 | ID: 696318
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
Myślę, ze po cesarce nie będzie miała aż tak szybko głowy, żeby pisać do nas... Czy po znieczulenie nie trzeba jakiś czas leżeć spokojnie?
Generalnie nie trzeba, ale na ruszanie i zbytnią aktywność raczej nie ma możliwości :))) Bo znieczulenie jeszcze działa. I leki przeciwbólowe też. Ja na przykład dostałam morfinę po której spałam od 10:20 do 18tej.
5 grudnia 2011 12:24 | ID: 696325
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
Myślę, ze po cesarce nie będzie miała aż tak szybko głowy, żeby pisać do nas... Czy po znieczulenie nie trzeba jakiś czas leżeć spokojnie?
Generalnie nie trzeba, ale na ruszanie i zbytnią aktywność raczej nie ma możliwości :))) Bo znieczulenie jeszcze działa. I leki przeciwbólowe też. Ja na przykład dostałam morfinę po której spałam od 10:20 do 18tej.
No właśnie - mój maż miał operację o 9:00 a spał do 18:00:) Dlatego pewnie będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać!
5 grudnia 2011 12:29 | ID: 696330
i dalej nikt nic nie wie?
Nie. Telefon milczy. Przynajmniej u mnie żadnej informacji.
Pisałam do Ani, że trzymamy za Nią kciuki.
ale trzyma nas w niepewnosci :)
oby wszystko bylo dobrze z nia i chlopcami
Myślę, ze po cesarce nie będzie miała aż tak szybko głowy, żeby pisać do nas... Czy po znieczulenie nie trzeba jakiś czas leżeć spokojnie?
Generalnie nie trzeba, ale na ruszanie i zbytnią aktywność raczej nie ma możliwości :))) Bo znieczulenie jeszcze działa. I leki przeciwbólowe też. Ja na przykład dostałam morfinę po której spałam od 10:20 do 18tej.
To ja zaraz jak wrocilam to meza o telefon poprosilam szlo mi topornie ale sms-y napisalam. A tak to bylam troche spiaca i mialam nakaz nie podnoszenia glowy i po cesarce moj organizm reagowal drzeniem jak na mrozie wiec cala szczeka mi latala
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.