Jak czytam w sąsiednim wątku części kobiet przeszkadza to, że gdy jesteśmy lub byłyśmy w ciąży to obce osoby (nie mam na myśli partnerów) chcą nas po brzuchu głaskać lub go dotykać.
Ja przynajmniej tak miałam - uważałam, że taka osoba dotyka mnie, mojego brzucha i mojego ciała, a nie maluszka. A ja dotykania przez obcych nie lubię. Dlatego odmawiałam lub się odsuwałam. Nie bałam się też powiedzieć, że mnie to krępuje i wolałabym, żeby ktoś obcy tego nie robił.
A jak to było lub jest w Waszym przypadku? Może krępuje Was tylko dotykanie zupełnie obcych ludzi, a rodzince na to pozwalacie? Gdzie przebiega u Was ta granica?