Ostatnio widzę, że przybywa nam na forum kobiet w ciąży, które mają termin zimą:)
Zapraszam zatem do rozmowy:)
Ja mam termin na 4 stycznie 2012;)
18 listopada 2011 21:19 | ID: 684903
Wzielam tantum verde i sie polepszylo. Aczkolwiek odkaslywanie jeszcze boli:(. Przez ze nie spalam cala noc jestem jak detka zaraz ide do lozka, bo wzielam kapiel rozgrzewajaca:).
Szklanka wody i 2 łyżki wody utleninej i płucz gardło alebo szławią.
18 listopada 2011 21:33 | ID: 684923
Cześć dziewczynki! W kilinice zdiagnozowali jednak cukrzycę i nadciśnienie i na to brać będe leki oraz zastrzyki przeciwakrzepowe codziennie w brzuch. Zastrzyki sama będę sobie robić brrr nie wiem jak to przeżyję buuuuu
6 grudnia wracam na oddział do kliniki!
Ale nie łamię się!! Oby było wszytsko dobrze!
Izuś ale kontrolowałaś ciśnienie w domu ja u doktora zawsze mam wysokie a w domku 100 na 60, może to syndrom białego fartuch, jak zaczniesz brać od nadciśnienia dio juz do końca życia. A czemu musisz brać te zastrzyki?
Ja byłam dziś u gina był zaskoczony wzorowymi wynikami cukru i morfologii nawet teraz mi nie zlecał.
Wszystko w porządku więć jestem happy, zrobbiłam dzis długi spacer z chrześniaczką i kolka mnie nie łapała, jedyna dolegliwość to obrzęki no ale waga robi swoje ;-)
Ja tez jestem spuchnieta ale to na koncowke to tak juz chyba moj urok:).
Spacer dobra rzecz, tym bardziej ze listopad nie jest teraz jakis bardzo kaprysny:).
19 listopada 2011 09:17 | ID: 685060
I doszła kolejna ciązowa dolegliwość- skurcze nóg:( Jejku jak to boli...
Jestem na skraju wyczerpania psychicznego...
I ta jesień mnie dobija - brak słońca:(
Zaczynam wątpić czy dam radę:(
19 listopada 2011 09:56 | ID: 685070
I doszła kolejna ciązowa dolegliwość- skurcze nóg:( Jejku jak to boli...
Jestem na skraju wyczerpania psychicznego...
I ta jesień mnie dobija - brak słońca:(
Zaczynam wątpić czy dam radę:(
Iza pamietaj juz masz blizej jak dalej:)
Skurcze lydek, oj tak najgorszy bol,zaraz po bolach krzyzowych.
Mnie doszly monotonne,niezbyt silne ale ciagle pobolewanie w podbrzuszu jak na okres. A dzis cos mnie mdlosci mecza.
Dasz rade. No bo jak nie ty to kto? Ja wiem,ze to nie jest fajne tyle nowosci na raz ale za niedlugo sie oswoisz i nauczysz walczyc. Bedzie dobrze zobaczysz, juz ci nieduzo zostalo.
A ja dzis obudzilam sie 20 minut temu:). Pogoda z aoknem nie zacheca do niczego. Napije sie gorzkiej herbaty to moze mi przejda mdlosci.
19 listopada 2011 10:35 | ID: 685085
Ja mam depresję...popłakuję po kątach:( Chyba odreagowuję szpital i nerwy...
Izuś jak tam...będzie dobrze kochana!
19 listopada 2011 10:37 | ID: 685086
Cześć Dziewczyny!
Widzę że każdemu już ciąży to wszystko...byle do rozwiązania:)
Pogoda faktycznie do bani...szkoda słów:(
19 listopada 2011 12:52 | ID: 685105
No to mam za soba kolejna ciezka noc... bole plecow i podbrzusza daja o sobie znac az nadto a maz mi jeszcze powie ze spioch jestem jak nie mam ochoty otworzyc oczu o 8 rano...
19 listopada 2011 14:04 | ID: 685142
No to mam za soba kolejna ciezka noc... bole plecow i podbrzusza daja o sobie znac az nadto a maz mi jeszcze powie ze spioch jestem jak nie mam ochoty otworzyc oczu o 8 rano...
Biedulka...
19 listopada 2011 14:45 | ID: 685167
I doszła kolejna ciązowa dolegliwość- skurcze nóg:( Jejku jak to boli...
Jestem na skraju wyczerpania psychicznego...
I ta jesień mnie dobija - brak słońca:(
Zaczynam wątpić czy dam radę:(
Witam Cie Izo!
Dobrze ze jestes nami. Wiem ze czasem brak sil, ale nie poddawaj sie. Jeszcze troche a te dolegliwosci mina, sama cierpie z powodu bolow kregoslupa, budze sie co godzine i chodze po domu. Zycze Ci duzo cierpliwosci i sily.
19 listopada 2011 16:00 | ID: 685233
Juz mamy blizej jak dalej wiec trzeba wziasc sie w garsc Co prawda mometami mam juz do tego stopnia dosyc ze zaczynam sie pytac mojemu malenstwu kiedy zamierza wyjsc
Moja mama ostatnio kupila plyty z muzyka klasyczna dla dzieci na dobry dzien i na dobranoc No i jak wczoraj poscilam to malenstwo sie zaczelo krecic w brzuszku w rytm muzyki smialismy sie ze chyba ma zadatki na baletnice
19 listopada 2011 16:03 | ID: 685234
A z ta jesienia nie jest jeszcze az tak zle... Matka natura byla dla nas w tym roku laskawa pomyslcie jak dlugo mielismy ladna sloneczna pogode... w zeszlym roku to na wszystkich swietych to juz dawno wszyscy w zimowych kurtkach i kozakach a w tym bylo slicznie slonecznie i nawet cieplo
19 listopada 2011 20:15 | ID: 685349
Hej laseczki, a ja dziś z familiową Kamika byłyśmy na wizycie w szpitalu, jak zobazyłamm salę porodową to mnie strach obleciał. Ale pieknie czysto i mamy nadzieję że miejsca będą.
Kochane być może żę w tyg. zniknę na jakiś czas. Rana szwagierki się nie goi i chyba skończy się szpitalem, więc pojadę zająć się malutkim, bo jak mąż pojedzie do niej do szpitala ktoś musi z nim być i podać mleczko.
Była dziś załamana, wiem że ja moge liczyć na nią więc ja też muszę ją wspomoc, bardzo mi ufa i chce bym była przy Szymonku.
Moj syn zgodził się bez wahania, moi rodzice się nim zajmą bo mąz pracuje od 8 do nocy więć młody będzie rządzil z dziadkai.
19 listopada 2011 20:31 | ID: 685359
Hej laseczki, a ja dziś z familiową Kamika byłyśmy na wizycie w szpitalu, jak zobazyłamm salę porodową to mnie strach obleciał. Ale pieknie czysto i mamy nadzieję że miejsca będą.
Kochane być może żę w tyg. zniknę na jakiś czas. Rana szwagierki się nie goi i chyba skończy się szpitalem, więc pojadę zająć się malutkim, bo jak mąż pojedzie do niej do szpitala ktoś musi z nim być i podać mleczko.
Była dziś załamana, wiem że ja moge liczyć na nią więc ja też muszę ją wspomoc, bardzo mi ufa i chce bym była przy Szymonku.
Moj syn zgodził się bez wahania, moi rodzice się nim zajmą bo mąz pracuje od 8 do nocy więć młody będzie rządzil z dziadkai.
Włąśnie się tego obawiam u siebie gdybym miała cesarkę.....Jestem grubaskiem i tez pewnie by mi sie źle goiło...
Pewnie Justyś jedź i pomóż!
19 listopada 2011 20:51 | ID: 685368
Hej laseczki, a ja dziś z familiową Kamika byłyśmy na wizycie w szpitalu, jak zobazyłamm salę porodową to mnie strach obleciał. Ale pieknie czysto i mamy nadzieję że miejsca będą.
Kochane być może żę w tyg. zniknę na jakiś czas. Rana szwagierki się nie goi i chyba skończy się szpitalem, więc pojadę zająć się malutkim, bo jak mąż pojedzie do niej do szpitala ktoś musi z nim być i podać mleczko.
Była dziś załamana, wiem że ja moge liczyć na nią więc ja też muszę ją wspomoc, bardzo mi ufa i chce bym była przy Szymonku.
Moj syn zgodził się bez wahania, moi rodzice się nim zajmą bo mąz pracuje od 8 do nocy więć młody będzie rządzil z dziadkai.
Miejmy nadzieje ze szybko wszystko bedzie wporzadku
19 listopada 2011 21:31 | ID: 685382
Izuniu mi też kawałek żle się goił bo fałdka tłuszczu przeszkadzała, u Kasi okazało się że bakterie ktore ma są jej nie szpitale, mogły gdzieś z pologowych odchodow sie dostać , tak bynajmniej mowią. Ja nastawiam się teraz na natutralnty poród.
19 listopada 2011 23:41 | ID: 685474
Hej dziewczynki dopiero wrocilam z obiadu rodzinnego. Maz sie zwazyl, wiec robilam za kierowce wsiasc po 5 miesiacach przerwy to nie lada wyczyn. Ale dowizolam wszystkich clao i szczesliwie.
Oj biendy ten moj maz jutro bedzie i do pracy na dodatek idzie.
Ciekawe czy dzisiejsza noc tez bedzie nieprzespana, cyz tez moze sie wyspie. Maluch wierci sie w brzuchu uciskajac mnie na pecherz. Padam na twarz,ide zaraz spac a jutro nauki ciag dalszy, oby we wtorek sie udalo i zbyem z glowy to juz miala.
Justynko jedz do szwagierki i pomoz. Mam nadzieje,ze ta saczenie sie z rnay w koncu sie jej skoncyz i bedzie dobrze.
Mowie dobranoc i ide do lozeczka.
20 listopada 2011 08:23 | ID: 685543
Hej laseczki, a ja dziś z familiową Kamika byłyśmy na wizycie w szpitalu, jak zobazyłamm salę porodową to mnie strach obleciał. Ale pieknie czysto i mamy nadzieję że miejsca będą.
Kochane być może żę w tyg. zniknę na jakiś czas. Rana szwagierki się nie goi i chyba skończy się szpitalem, więc pojadę zająć się malutkim, bo jak mąż pojedzie do niej do szpitala ktoś musi z nim być i podać mleczko.
Była dziś załamana, wiem że ja moge liczyć na nią więc ja też muszę ją wspomoc, bardzo mi ufa i chce bym była przy Szymonku.
Moj syn zgodził się bez wahania, moi rodzice się nim zajmą bo mąz pracuje od 8 do nocy więć młody będzie rządzil z dziadkai.
Dobra z Ciebie szwgoerka Justyś!
Zdróka życzę szwagierce!
20 listopada 2011 08:25 | ID: 685544
Hej dziewczynki dopiero wrocilam z obiadu rodzinnego. Maz sie zwazyl, wiec robilam za kierowce wsiasc po 5 miesiacach przerwy to nie lada wyczyn. Ale dowizolam wszystkich clao i szczesliwie.
Oj biendy ten moj maz jutro bedzie i do pracy na dodatek idzie.
Ciekawe czy dzisiejsza noc tez bedzie nieprzespana, cyz tez moze sie wyspie. Maluch wierci sie w brzuchu uciskajac mnie na pecherz. Padam na twarz,ide zaraz spac a jutro nauki ciag dalszy, oby we wtorek sie udalo i zbyem z glowy to juz miala.
Justynko jedz do szwagierki i pomoz. Mam nadzieje,ze ta saczenie sie z rnay w koncu sie jej skoncyz i bedzie dobrze.
Mowie dobranoc i ide do lozeczka.
No tak, to już we wtorek!
Bedzie dobrze Madziu!
20 listopada 2011 08:27 | ID: 685545
Ja jutro jadę do lekarza...ciekawa jak tam sytuacja brzuchu i wogóle
Szczerze to mam coraz większego stresa...
A, wczoraj już skręciliśmy łóżeczka i foteliki do samochodu przygotowaliśmy, bo pokrowce ostatnio prałam...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.