Najbliższa rodzina - na co dzień czy od święta?
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Dobre relacje rodzinne są niezwykle ważne i potrzebne zarówno wnukom, dzieciom jak i dziadkom... Aby je pielęgnować potrzebny jest kontakt... no i tu powstaje pytanie: jak częsty? Zapraszam do głosowania w sondzie i napisania nam tutaj jak często Wy spotykacie się w gronie najbliższych i jaka częstotliwość takich spotkań wydaje Wam się najlepsza
My z rodziną spotykamy się średnio raz w tygodniu, zazwyczaj niedzielę spędzamy rodzinnie.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
U nas tradycyjnie mieszkamy razem. No, prawie razem. Spotykamy się codziennie. Oczywiście mówię o córce i wnuczkach i o Mamie. Syn mieszka w Toruniu , więc spotykamy się bardzo rzadko. A więc od święta. Z rodzeństwem męża spotykamy się jeszcze rzadziej choć mieszkają w Olsztynie. Tak czasem bywa.
Z uwagi na to, że mieszkam z najbliższą rodziną na jednym podwórku spotykamy się codziennie:)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Zaznaczyłam raz w tygodniu, chociaż wiadomo, różnie to bywa. Brat mieszka w Toruniu, więc widzimy się rzadziej, ale dzwonimy do siebie, piszemy ...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moi rodzice są u mnie codziennie, lub prawie codziennie. Jeśli Oni nie mogą przyjechać- jedziemy my, i na odwrót:) Z siostrą nie pamiętam kiedy się widziałam. Z rodzicami Męża raczej rzadko.
Z najbliższą rodziną (z Rodzicami, Babcią i młodszą siostrą) spotykam się codziennie lub prawie codziennie. Z siostrą starszą średnio raz w miesiącu, czasem częściej.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
z moimi rodzicami mam kontakt prawie codziennie. jak nie osobiście to telefonicznie. dzieci są bardzo zżyci z tymi dziadkami. z teściami sporo rzadziej
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja codziennie z rodzeństwem i rodzicami,z teściami mieszkam.Moja rodzina jest skupiona bo wszyscy mieszkają kilka bloków od siebie wiec widzimy się czasami aż za często!
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
U nas póki co spotykmy się codziennie.
Jeśli chodzi o sondę, to myslę, że dzieci czy wnuki powinny utrzymywać kontakty z najbliższą rodziną. NA ile im pozwala odległość od miejsca zamieszkania.
Ja niestety najbliższych mam tylko od święta. Ogromna odległość. Ale staramy się dzwonić, jest internet i jakoś leci, choć czasem jest ciężko, bo nie da się po prostu wsiąść w samochód i podjechać do nich. Ale mam nadzieję, że za kilka lat to się diamteralnie zmieni.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Średnia to wyjdzie raz w tygodniu:)
Codziennie lub prawie codziennie, z tego względu, iż blisko siebie mieszkamy- 7 km odległosći- piszę tu o rodzicach męża- dziadkach Natalii, bo z moją rodziną to raczej rzadziej- średnio raz w miesiącu
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
Hmmm... dobre. Ja w sondzie dodałbym OD RENTY/EMERYTURY ponieważ dzieci lub wnuki odwiedzają swoich rodziców / dziadków tylko w dniu otrzymania powyższego świadczenia.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Hmmm... dobre. Ja w sondzie dodałbym OD RENTY/EMERYTURY ponieważ dzieci lub wnuki odwiedzają swoich rodziców / dziadków tylko w dniu otrzymania powyższego świadczenia.
Wiesz co?
Niestety, dużo prawdy w tym, co piszesz...
Hmmm... dobre. Ja w sondzie dodałbym OD RENTY/EMERYTURY ponieważ dzieci lub wnuki odwiedzają swoich rodziców / dziadków tylko w dniu otrzymania powyższego świadczenia.
a i owszem gdyz oplacam babci wszystkie rachunki i robie wieksze zakupy.....
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
mieszkam z rodzicami i raczej nie prędko sie to zmieni, więc Jakub ma dziadków codziennie
a moi dziadkowie mieszkają niedaleko więc widuje sie z nimi przynajmniej raz na tydzień
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Hmmm... dobre. Ja w sondzie dodałbym OD RENTY/EMERYTURY ponieważ dzieci lub wnuki odwiedzają swoich rodziców / dziadków tylko w dniu otrzymania powyższego świadczenia.
Wiesz co?
Niestety, dużo prawdy w tym, co piszesz...
ale nie generalizujmy, proszę!!!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nasze starsze dzieci (syn i córka) mieszkają już na swoim ale dosyć często przyjeżdżają - nawet moja koleżanka nam tego zazdrości bo jej syn to 1 lub 2 do roku i mieszka o połowę bliżej niż nasz starszy syn.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Hmmm... dobre. Ja w sondzie dodałbym OD RENTY/EMERYTURY ponieważ dzieci lub wnuki odwiedzają swoich rodziców / dziadków tylko w dniu otrzymania powyższego świadczenia.
Wiesz co?
Niestety, dużo prawdy w tym, co piszesz...
ale nie generalizujmy, proszę!!!!
Słusznie piszesz.
No to dodam, że takie coś znane jest mi z opowieści pewnych osób z mojej dalszej rodziny.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
już w minutę jak mój wnusio pójdzie na górę spać po kąpieli....tęsknię !!Uwielbiam jak schodzi rano i mówi...już się wyspałem basiu!już jest dzień!!!On jeden zastępuje mi dwójkę tych wnucząt które są daleko i tęsknie za nimi bardzo , bardzo mocno i mogę przytulić raz albo dwa razy do roku ,i mam tylko na zdjęciach czasem na skype ale połaczenie mamy kiepskie!! To najblizsze mojemu sercu osóbki...co do pozostałych to w zasadzie jest tak,JAK TY MNIE ,TAK JA CIEBIE>>>