Od 8 stycznia 2009 r. można było łączyć pobieranie świadczenia z ZUS z pracą zarobkową, bez konieczności rozwiązywania umowy o pracę. Teraz rozwiązanie umowy będzie konieczne, choćby na jeden dzień.
W myśl podpisanej przez prezydenta nowelizacji zmiany obejmą tylko te osoby, które po przejściu na emeryturę kontynuują pracę na etacie w swoim zakładzie bez rozwiązania umowy. Nie będą dotyczyły tych, którzy skończyli pracę w danej firmie, wzięli emeryturę, a następnie zatrudnili się gdzie indziej. Nowe przepisy nie obejmą także osób, które przeszły na emeryturę w tzw. wieku ustawowym, czyli po ukończeniu 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni). Będą dotyczyły tylko osób, które skorzystały z prawa do wcześniejszej emerytury (w wieku 55 lat - kobiety lub 60 lat - mężczyźni).
Znalazłam wyjaśnienie spornej kwestii. I co się okazuje? Problem dotyczy tylko garstki emerytów. Wierzcie mi tak jest naprawdę. Większość wcześniejszych emerytów ma spełnione warunki tzn. rozwiązaną umowę z zakładem pracy i nawiązaną nową. A poza tym est furtka . Pracodawca może umowę rozwiązać i nawiązać. I prawdę mówiąc tak się dzieje w wielu przypadkach. Czyli ogólnie nic się nie zmienia. A osoby 60 letnie(65 letnie - mężczyźni) dalej będą pracować i zajmować miejsca młodym. I nic się nie zmienia. To tylko słowa, słowa, słowa.
A to wszystko dotyczy emerytów a nie rencistów.