15 sierpnia 2010 15:37 | ID: 272101
          
                                  
                  15 sierpnia 2010 15:45 | ID: 272105
              
                                  
                  15 sierpnia 2010 17:15 | ID: 272150
              
                                  
                  15 sierpnia 2010 19:47 | ID: 272194
              
 Od tamtego czasu minęło już kilkanaście lat, ale pamiętam to, tak jakby wydarzyło się wczoraj 
                                  
                  15 sierpnia 2010 19:53 | ID: 272198
              
                                  
                  15 sierpnia 2010 20:58 | ID: 272244
              
                                  
                  15 sierpnia 2010 21:02 | ID: 272247
              

                                  
                  15 sierpnia 2010 21:10 | ID: 272251
              
po kolei wykruszali się, a zwycięzca otrzymał pół litra czystej
...
                                  
                  15 sierpnia 2010 21:11 | ID: 272252
              
                                  
                  15 sierpnia 2010 21:22 | ID: 272257
              

                                  
                  15 sierpnia 2010 21:25 | ID: 272258
              

                                  
                  15 sierpnia 2010 23:58 | ID: 272356
              
i modyfikacja:
"Kawalerowie siadają na krześle, na kolanach 
 pompka, na pompce panny. Nie muszę chyba mówić jak wyglądają w trakcie 
 pompowania? Drużyna, której balon pierwszy pęknie wygrywa flaszkę." 
I kolejne
"Wyścig w workach na drugą stronę sali, gdzie stoi kieliszek wódki i powrót na 
 czworaka zakończone lotem koszącym w stół stojący na linii startowej." 
"W takich zabawach najlepiej na poczatku przegrać i odpaść. Raz uczestniczyłam w 
 konkursie, gdzie mierzono weselniczkim, jak wysoko podciagną sukienkę (w sensie 
 długość nóg)- od kostki w górę. Podciagnełam poslusznie do uda i w pierwszej 
 turze odpadłam. 
 Zwycięzyła najnizsza dziewczyna, która rozwiązała szarfę, która trzymała 
 sukienkę pod biustem, i podciagnęła od dołu aż po pachy. Przy okazji wszyscy 
 zauwazyli, ze weselniczka nie miała na sobie biustonosza." 
"Widziałam chyba inną wersję tej zabawy. Rekwizytem była pałeczka( nie wiem jak 
 sie to fachowo nazywa) od perkusji. Kółeczko się kręciło opierając sie czołem o 
 ową pałeczkę postawioną na podłodze. Ale przedtem należało wypić porcję wódki - 
 z literatki. Polewał PM a za nim stała jego mama scenicznym szeptem wykrzykując: 
 mniej, już wystarczy. 
 W każdym razie po wypiciu, zakręceniu się należało dobiec do panny młodej 
 siedzącej na drugim końcu sali. 
 Ostatni z kandydatów do wygranej zaliczył wszystkie ściany, kilka razy podłogę i 
 połowę gości zanim został doprowadzony do celu." 
I jeszcze dwie stronki, ale nie radzę pic herbaty w czasie czytania 
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4238984
http://www.goldenline.pl/forum/108043/oczepiny/?hl=oczepiny
                                  
                  16 sierpnia 2010 07:01 | ID: 272367
              
                                  
                  15 września 2010 09:45 | ID: 291566
              
                                  
                  15 września 2010 13:25 | ID: 291760
              
                                  
                  3 czerwca 2012 12:17 | ID: 790784
              
Albo gdy dziewczyny przenoszą w ustach oranżadę i napełniają pustą butelkę u dróżby, która napełni szybciej to wygrywa, a później jeszcze Pan dróżba musi to wypić. Ohyda.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!