Moja "przygoda" z pocztą ... Może ktoś coś doradzi? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Moja "przygoda" z pocztą ... Może ktoś coś doradzi?

29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4477
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 lipca 2008 17:14 | ID: 3319

Oto co mnie ostatnio spotkało: Zrobiłam zakupy przez internet, zapłaciłam z góry i czekałam na paczkę, która długo nie nadchodziła. Codziennie zaglądałam do skrzynki a tam nic - żadnego awizo. Sklep twierdził, że wysłał. W końcu dzisiaj dzwoni do mnie pani ze sklepu internetowego i mówi, że paczka do nich wróciła, bo nikt jej nie odebrał! Jak chcę ją znowu, to muszę ponownie zapłacić za przesyłkę! Idę na pocztę a tu dowiaduję się, że rzeczywiście paczka do mnie leżała, ale nikt się po nią nie zgłosił, więc ją odesłali. Pytam: dlaczego nie dostałam żadnego zawiadomienia, że jest do mnie paczka? Pani na poczcie stwierdziła, że na pewno ktoś wyjął sobie moje awizo z mojej skrzynki! Ja jej odpowiadam: po co komuś moje awizo? i skąd mam wiedzieć jak przyjdzie do mnie paczka? Pani na poczcie: proszę do nas przychodzić i się dowiadywać czy czegoś dla pani nie mamy ... Przyznam, że ręce mi opadły i tak pozostaje mi chyba chodzić codziennie na pocztę, albo płacić kilka razy za przesyłanie rzeczy ... A może macie jakieś lepsze rady? Ktoś miał podobną historię?

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 lipca 2008 19:14 | ID: 3328
Faktycznie nieciekawa sytuacja spotkała Ciebie Ulu i jak to bywa nie ma winnego. Następnym razem trzyma jrękę na pulsie, życzę powodzenia :)
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 lipca 2008 19:22 | ID: 3330
    Przy większych zakupach lepiej skorzystać z pośrednictwa Kuriera. Ale przy drobiazgach... to przecież absurd, żeby chodzić na pocztę i pytać, czy coś do mnie nie przyszło. Takie rzeczy to chyba tylko w Polsce ;)
    Avatar użytkownika ULA
    ULAPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
    • Posty: 6183
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2008 09:25 | ID: 3358
    Wogóle niestety zauważyłam, że poczta ostatnio bardzo podupadła - np. u mnie listonosz nie chodzi codziennie a tylko co 2-3 dni. Chyba rzeczywiście opłaca się dopłacić trochę i wybrać kuriera ...  
    Avatar użytkownika miss
    missPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
    • Posty: 1459
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 lipca 2008 13:35 | ID: 3363
    w sklepie mówili ci że wysłali, więc mogłaś dowiedzieć się na poczcie czy dostali ..... :) ale pani z poczty jest bezbłędna :)
    Avatar użytkownika kasiia28
    kasiia28Poziom:
    • Zarejestrowany: 30.09.2008, 20:48
    • Posty: 98
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 października 2008 19:56 | ID: 7370
    Odpowiedź na #4
    Mi na poczcie wydali nie ta paczke co trzeba.Jake było moje zdziwienie bo po otwarciu paczki zamiast spodni miałam ksiażke. Wróciłam odrazu na poczte ale mojej paczki już nie było.Ale na szczęście na drugi dzień doszło do wymiany. I jeszcze słówko o listonoszu który u nas chodzi. Wrzuca notorycznie awizo do skrzynki nawet nie dzwoniąc do mieszkania.Wiem czemu to robi bo ja mieszkam na 4 piętrze i najnormalniej nie chce mu sie włazić.Ale to on sam wybrał sobie taką prace tylko ja pózniej musze leciec na poczte i stać w kilometrowych kolejkach i patrzeć na zadowoloną mine pani z okienka.
    Użytkownik usunięty
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 października 2008 20:27 | ID: 7372
      jak byłam w ciąż, listonosz dla swojej wygody wrzucił awizo do skrzynki,a ja oczywiście od rana siedziałam w domu i żadnego domofonu,ani pukania do drzwi nie słyszałam.Ok.godz 17 zauważyłam w skrzynce awizo,nie myśląc ubrałam się i poszłam na poczt, by odebrać przesyłkę, a tam oczywiście z wielką ''mordą''Pani z okienka powiadamia mnie,że dzisiejszą przesyłkę mogę odebrać po godz.18.Tłumaczę''jej'',że nie moją winą jest,że listonoszowi nie chciało się wcisnąć dzwonka do drzwi,że dla mnie,jest dużym problemem pomaszerować na pocztę dla czyjeś wygody(a to 8msc ciąży).Ta jeszcze burknęła i tyle mojego.Nic nie załatwiłam tamtego dnia i czekał mnie spacerek drugiego dnia.
      Avatar użytkownika Isiunia
      IsiuniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
      • Posty: 1733
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 października 2008 20:36 | ID: 7373
      a ja ostatnio ochrzanilam sklep, ze mimo potwierdzenia towaru nie przyslali, a oni mi na to, ze przyslali, ale zostala zwrocona, bo "adresat nie mieszka w tym miejscu". malo z krzesla nie spadlam. Co prawda nie spedzam w mieszkaniu tak wiele czasu,ale zeby od razu nie mieszkac?:)
      Avatar użytkownika miss
      missPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
      • Posty: 1459
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 października 2008 11:53 | ID: 7403
      Odpowiedź na #7
      ha ha ha dobre :)
      Avatar użytkownika Nowak
      NowakPoziom:
      • Zarejestrowany: 29.04.2008, 12:21
      • Posty: 253
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 października 2008 11:56 | ID: 7404
      Odpowiedź na #6
      Zachowanie "jak za komuny" nie dziwię sie że poczta polska tak słabo przędzie i będzie jeszcze gorzej!
      Avatar użytkownika Ada
      AdaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
      • Posty: 490
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 października 2008 13:31 | ID: 7408
      poczta w tkaiej formule pewnie zaginie!!!
      Użytkownik usunięty
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 października 2008 14:00 | ID: 7409
        Odpowiedź na #10
        U mnie w bloku (ul. żołnierska), wczoraj zdjęli skrzynki pocztowe. I co? Gdzie teraz listonosz wrzuci list? A w domu też nie zawsze ktoś jest... A może Pan listonosz nie będzie już do mnie przychodził?
        Użytkownik usunięty
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 października 2008 15:10 | ID: 7411
          Będzie dzwonił domofonem i na gumeczce na klamce zostawiał awizo. Same awiza nawet na zwykły list. Te prorytetowe będą mialy tą przewagę, że będzie dzwonił jeszcze do drzwi. Jednak żeby szybciej uciekali dostaną nowe "Fiaty cinqacento" :)) W taki sposób poczta pozbędzie się ciężkich toreb listonoszy :), szybszej pracy (przed ucieczkami) i kolejek przed okienkami :) Poczta górą ~! :)
          Avatar użytkownika Ysabella
          YsabellaPoziom:
          • Zarejestrowany: 23.09.2008, 15:40
          • Posty: 4
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 października 2008 16:15 | ID: 7412
          E tam na klameczce, u nas na zamknietym osiedlu listonosz albo kurier przylepił awizo na słupku przy bramce wejściowej, nota bene tej mniej uczęszczanej przez mieszkanców za to blisko bramy wjazdowej, bo zapewne byl samochodem ...
          Użytkownik usunięty
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 października 2008 16:27 | ID: 7415
            O juz testują, moją metodę :)
            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 października 2008 16:24 | ID: 7626
            Fajno... Mnie kiedyś rzeczywiście list wyjęli ze skrzynki ( nie wiem kto i po co, potem włożyli bez koperty - a nuż ładny znaczek się trafił:), tylko że wtedy u nas skrzynka była zepsuta, otwierana bez kluczyka ( po kilku latach zmieniono na nową). Na działanie poczty bywam więc uczulona. Ale ostatnio kupowałam na necie i - o dziwo - doszło, nawet dość szybko.
            Avatar użytkownika Basieńka
            BasieńkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 25.07.2008, 09:01
            • Posty: 378
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 października 2008 18:53 | ID: 7633
            Różnie z tą pocztą bywa ale mi też się wydaje, że działa coraz gorzej :/
            Avatar użytkownika sluchawa21
            sluchawa21Poziom:
            • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
            • Posty: 42
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 października 2008 07:47 | ID: 7671
            Ja bym tak nie dokońca winiła tylko Pocztę. Czasami jak coś zamówię przez internet, to czekam i czekam. Mimo zapewnienia ze strony sprzedającego, że paczka wysłana okazuje się po czasie, że data wysyłki jest znacznie późniejsza, więc to nie wina Poczty. A ja miałam ostanio przygodę z kurierem. Zadzwonił, że mam sobie przyjechac po paczkę do siedziby, bo nie zdąży jej przywieźć.Jak powiedziałam, że sie nie spieszy i może na 2 dzień, to powiedział, że jego zycie jest ważniejsze i nie będzie się zabijał żeby ją dwoeiźć :) I co Wy na to???? Tak się dba o klienta :)
            Użytkownik usunięty
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 października 2008 06:51 | ID: 8371
              We wtorek zostalem mile zaskoczony przez naszą pocztę :)) Ponieważ super kasiążeczka, którą zostałem nagrodzony na F. dotarła na miejsce juz po jednym dniu. Chyba ktoś z nas tam pracuje :)) Więc nie jest jeszcze tak źle :)) - należą sie i ciepłe słowka pod adresem Poczty Polskiej. Tu jeszcze raz podziękuję za tą lekturę. Wybraną specjalnie dla mnie :)
              Avatar użytkownika ULA
              ULAPoziom:
              • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
              • Posty: 6183
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              23 października 2008 07:50 | ID: 8377
              Odpowiedź na #18
              Możliwość nagradzania na Familie.pl to dla mnie sama przyjemność śmiech
              Użytkownik usunięty
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 marca 2010 12:28 | ID: 157298
                Byłem przez jakiś czas listonoszem i wiem, że rozmowa z panią w okienku nic nie da. To nie jej wina, że nie dostałaś przesyłki, ani awizo. Najlepiej w takich sytuacjach żądać rozmowy z naczelnikiem poczty i u niego złożyć skargę na listonosza. Prawdopodobnie przesyłka była dużego formatu, lub ciężką i listonosz nie chciał jej nosić w torbie po całym rejonie, na wypadek, gdyby nikogo nie zastał w domu. Jego błąd, że nie zostawił Ci tamtego dnia awizo. A kiedy miał doręczyć na Twój adres awizo powtórne, zapewne je wyrzucił, bo bał się, że idąc z powtórnym awizo na pocztę, mogłabyś porozmawiać z naczelnikiem, dlaczego listonosz nie doręczył ci przesyłki (przecież mogłabyś być w domu), lub zostawił pierwszego awizo. Poza tym, zwracaj uwagę na to, jeśli na przesyłce będzie napis "nadeszło uszkodzone". Na pewno przesyłka została "przegrzebana" (najczęściej przesyłki przechodzące przez Gdynię) W takiej sytuacji otwieraj ją przy listonoszu, jeśli to on doręczył, lub przy okienku, jeśli odbierasz przesyłkę na poczcie.