Bartt, dyskryminacja to była wtedy, gdy nauczyciele, którzy robili podyplomówki z wychowania do życia w rodzinie na uczelniach świeckich nie otrzymywali refundacji ponoszonych kosztów, a ci nauczyciele, którzy robili to na uczelniach katolickich otrzymywali zwrot kosztów. Tak było w Olsztynie.
Bartt napisał 2010-02-19 18:14:36Prosiłem, żebyś pokazała mi, gdzie Cię obraziłem w tamtym temacie - do tej pory nie potrafisz Ale już ktoś Ci dobrze tam odpowiedział
Ja Ci już wielokrotnie dałam odpowiedź na to pytanie tylko Ty nie przyjmujesz tego do wiadomości. To nie mój problem że masz ograniczone myślenie w ramach betonu.
Polska to kraj katolicki i tyle, nic sie nie zmieni.
Pamietam jak w szkole ksiadz wyprosil z sali mojego kolege bo byl innego wyznania.
Niestety JustynaOF Polska nie jest krajem katolickim - wystarczy spojrzeć ile osób jest za in vitro, związkami homoseksualnymi, eutanazją, antykoncepcją czy wreszcie aborcją (chociaż w przypadku aborcji, na szczęście poparcie dla niej systematycznie spada).
Ulinka napisał 2010-02-19 09:18:27Dziecinko, nikt tu nie mówi o zakazywaniu religii, mówimy tylko, że powinna być nauczana poza szkołą, no chyba ,że jest to szkoła katolicka, i finansowana ze środków danego kościoła.
Właśnie to nie było jasno sformułowane, dlatego się przyczepiłam;)
Mama Tymka napisał 2010-02-19 11:27:25Kompromisem byłoby chyba wprowadzenie w szkołach obowiązkowego religioznastwa a dodatkowe posyłanie dzieci na spotkania z religi katolickiej dla tych osób, które sa w tej wierze wychowywane.
Właśnie jestem przeciwko religioznawstwu w szkołach. Po co maja zakuwac więcej niż zakuwaja?
Jeśli juz coś by miało byc zamiast religii to etyka.
aśka r napisał 2010-02-19 15:27:55Ja bym chciał, żeby moje dziecko uczyło się o religii katolickiej. Czy to oznacza, że nie będzie miałoAż słabo się robi jak się to czyta któryś raz z kolei "ja bym chciał" i "ja bym chciał" a mam napisać czego ja bym chciała? i co ozancza to że państwo ma mi to zapewnić? Po prostu nie potrafisz patrzeć dalej niż na koniec własnego nosa.
Skoro pisze "ja bym chciał", to znaczy,ze pisze tylko o sobie. ty tez masz pisać, co Ty chcesz, a nie co chce ktoś inny!
aśka r napisał 2010-02-19 16:29:28Ulinko a ja chcę żeby państwo zapewniło mojemu dziecku zajęcia z tańca i śpiewu a czemu nie skoro ja chcę? Nie wiem co mamy tu napisać żeby w końcu Bart zrozumiał o co chodzi. Jak wszyscy zaczną myśleć podobnie do niego to właściwie dlaczego wysyłają dzieci za grube pieniądze na jakieś karate albo inne zajęcia skoro według myślenia Barta państwo powinno nam to zapewnić.
O to chodzi,ze takie zajęcia mogłyby byc w szkole, jeżeli duza liczba Polaków by tego chciała, na tym to polega.
dziecinka napisał 2010-02-19 21:22:22
Właśnie jestem przeciwko religioznawstwu w szkołach. Po co maja zakuwac więcej niż zakuwaja?Jeśli juz coś by miało byc zamiast religii to etyka.
Wiem, że jesteś. Podkreśliłas to już z milion razy. Tylko czy Ty naprawdę myslisz że jak będą mieli etyke a nie religioznastwo to bedą mniej zakuwać? Ciekawe podejście do wyształcania dzieci...
Ja bym chciała, żeby moje nie zakuwało ale po prostu zostało nauczone czegoś w szkole! I uważam, że etyka to jakiś "pseudoustawowy" wytwór - nikt nie wie co to jest i dlatego się tego nie uczy. Ale trzeba było dla politycznej poprawności coś na dokładkę do religi stworzyć.
Myślę,ze etyka pozwala poznac wartości, natomiast religioznawstwo to ściśle teorytyczne zakuwanie i tylko zakuwanie ( no bo z czego będa oceny?) różnych niepotrzebnych wiadomości.
Wolałabym,zeby dziecko uczyło się,że trzeba miec w zyciu wartości niz zeby sie uczyło jeszcze troszkę teorii do tej, która juz ma zagwarantowana.
A o religiach byla mowa kiedyś na gaegrafiii, historii, religii.
Ha ha ha tak na religii szczególnie.
aśka r napisał 2010-02-19 21:57:07Ha ha ha tak na religii szczególnie.
Podobno w programach coś tam było...
może się mylę...
Ja uważam, że wartości należy przekazywać i kształtować zawsze i wszędzie, w domu, w szkole, za pośrednictwem mediów itp.
W szkole na każdym przedmiocie (także fizyce, chemii czy matematyce, wf-ie, muzyce itd.) podczas zajęć pozalekcyjnych, wycieczek, nie tylko na etyce, czy religii. I takie wychowanie ma sens.
Zgadzam sie w całej rozciągłości.
niestety, w praktyce roznie bywa;)
Zreszta dużo takich tematów powinno być nal ekcjach wychwawczych. Takie kompendium wiedzy o wartościach, o różnicowaniu, o tolerancji, bez ocen.
No ale tego najczęściej nie ma, bo trzeba gonić z programem przedmiotów szkolnych.
dziecinko, myślę, że nie jest tak źle.
Wartości przekazujemy w różny sposób, poprzez reagowanie, ocenianie, wskazywanie, uświadamianie, ukazywanie, także poprzez przykład osobisty. Owszem służą temu także lekcje wychowawcze i wychowanie do życia w rodzinie, przed którym niektórzy tak się bronią.
Budujące jest to, że dla młodzieży niezmiennie od lat największą wartością jest rodzina.
O,troszkę mnie zaskoczyłaś,ze młodziez szanuje instytucję rodziny.
Bardzo to mile i przyjemne:)
Bartt pokaz mi w Polsce tez zwiazki homoseksualne, eutanazje itp.
Nic nie przechodzi w rzadzie, ciekawe dlaczego.
JustynaOF, a co to ma do rzeczy?
Tak wielkim szczęściem jest eutanzja?
Bardzo dobrze, że chore pomysły nie przechodzą, bo później różne choroby toczą społeczeństwo.
A związki homoseksualne? Pooglądaj telewizję - mało homoseksualistów w programach rozrywkowych jest? Większość ma partnerów - więc tworzą swoje związki. A małżeństwa? Czy ktoś w Polsce zabrania homoseksualistom zawierania związków małżeńskich? Nie słyszałem o tym. Każdy gej może znaleźć sobie rewelacyjną kobietę i mogą stworzyć małżeństwo. Nikt im tego nie broni.
Nie widzę związku tego wątku z tematem :-)
Bartt napisał 2010-02-20 12:43:44JustynaOF, a co to ma do rzeczy? Tak wielkim szczęściem jest eutanzja? Bardzo dobrze, że chore pomysły nie przechodzą, bo później różne choroby toczą społeczeństwo. A związki homoseksualne? Pooglądaj telewizję - mało homoseksualistów w programach rozrywkowych jest? Większość ma partnerów - więc tworzą swoje związki. A małżeństwa? Czy ktoś w Polsce zabrania homoseksualistom zawierania związków małżeńskich? Nie słyszałem o tym. Każdy gej może znaleźć sobie rewelacyjną kobietę i mogą stworzyć małżeństwo. Nikt im tego nie broni. Nie widzę związku tego wątku z tematem
Chory to jest betonowy mózg.