Usg a pęcherzyk?
- Zarejestrowany: 12.03.2012, 10:18
- Posty: 11
Niedawno byłam u ginekologa, zrobił mi usg i zobaczył pęcherzyk, ale na pytanie czy jestem w ciąży odpowiedziałże nie. z mężem staramy się o dziecko już 2 miesiące. co może oznaczać stwierdzenie lekarza? czy jest możliwość iż może to być jednak ciąża? Lekarz przypisał mi duphaston i powiedzial, że musimy powiększyć ten pęcherzyk dlaczego?Dodam iż wcześniej pomiędzy próbami maiłam dwa krwawienia w czasie okeru ale krótrze i bardzej skąpe. ostatnie 10 dni przed wizyta u lekarza.
Stwierdzenie o pęcherzyku, o którym powiedział lekarz, że go widzi, i że należy go "pwoiększyć" - oznacza obecność pęcherzyka jajnikowego, który pojawia się w jajniku w czasie jajeczkowania; uwalnia się wówczas komórka jajowa zdolna do zapłodnienia. Jeżeli jest zbyt mały komórka się nie uwolni. Być może zaburzenie jajeczkowania jest problemem w uzyskaniu ciąży u Pani. Krwawienia, które Pani opisuje są niecharakterystyczne i nie mają znaczenia diagnostycznego. Postępowanie lekarza jest prawidłowe. Na przyszłość proszę zadać lekarzowi konkretne pytanie dotyczące istoty badania. Tym razem pytanie było ogólne i taką odpowiedź Pani otrzymała. "Staranie" się o ciążę dwa miesiące niczego nie przesądza i nie daje wskazań do poszukiwania choroby. Jest Pani zdrowa a pojawienie się ciąży może nastąpić w ciągu kilku miesięcy przy właściwym współżyciu. Po roku nieudanych prób można rozpocząć poszukiwanie przyczyny braku ciąży.
Na mojej stronie www.feminamed.pl w zakładce "niepłodność" opisałem temat rozlegle, proszę się z nim zapoznać. Posiadanie wiedzy na ten temat uspokoi Panią i pomoże w lepszym kontakcie z lekarzem przy okazji kolejnej wizyty.
