dlugie okresy po cesarce
- Zarejestrowany: 26.01.2015, 19:51
- Posty: 2
Doktorze, poprosze uprzejmie o odpowiedz. Jestem 6 miesięcy po porodzie cesarce . Pierwszy okres po porodzie dostałam w grudniu. Był obfity i kiedy trwał 15 dni udalam sie do ginekologa, ponieważ moje miesiaczki przed ciaza były regularne i trwały max 6 dni. Bałam sie rownież o żelazo , które po porodzie spadło i zostało wyrównane po zazywaniu zelaza przez miesiac. Ginekolog poinformował mnie, ze taki długi okres po porodzie jest normalny, ze macica sie musi oczyścić , po usg powiedział ze jeszcze krwawienie potrwaloby 10 dni. Ale mimo stwierdzenia, ze to normalne, przepisał mi tabletki na zatrzymanie, po 10 dniach ich zażywania krwawienie ustapilo.
Dwa tygodnie temu dostalam kolejny okres. Pierwszego dnia zaczelam brać tabletki antykoncepcyjne przepisane na moja prośbę w grudniu. Reasumujac sytuacje: krwawie od tygodni, zażywam tabletki które za tydzien sie skończą i powinien wystąpić okres z odstawienia. A przeciez krwawienie juz jest i nie konczy sie. Boje sie odstawic tabletki bez konsultacji z lekarzem zeby nie narobic wiekszego balaganu. W czwartek mam wizyte u ginekologa. Boje sie bardzo bo nigdy nie mialam dlugich miesiaczek. Byc moze na trwanie okresu ma wpływ zmęczenie i dzwiganie małego ale nie moge tych czynników wyeliminować bo syn ma 6 miesięcy i opiekujemy sie z nim sami z pracującym mężem. Dodam ze miesiaczka nie jest bardzo obfita jak krwotok ale wciaz jest to krew czerwona, ze skrzepami i nic nie wskazuje ze ma zamiar sie kończyc. Czy jedynym wyjściem bedzie czyszczenie w szpitalu? Boje sie, bo nie wyobrażam sobie jak miałabym zostawić teraz moich dwóch chłopaków .
Zdaje sobie sprawę ze każdy przypadek jest indywidualny i nie mozna na wszystkie moje pytania odpowiedzieć zdalnie, ale bardzo bede wdzięczna za odpowiedz. Pozdrawiam Agnieszka
Miesiączka, która wystąpi po kilku tygodniach lub miesiącach po porodzie, może się przedłużać do kilkunastu dni.
Miesięczne uzupełnienie żelaza świadczy o tym, że jego niedobór był niewielki.
Ginekolog postąpił prawidłowo.
Tabletki antykoncepcyjne zaczęła Pani zażywać prawidłowo. Nie wiem, jaki preparat, zatem nie jestem w stanie powiedzieć więcej. Domniemywam, że jeśli cyt. „z odstawienia”, to jest to preparat dwuskładnikowy, a Pani NIE karmi piersią. W takiej sytuacji tabletki należy przyjmować zgodnie z ulotką. Tabletki można odstawić w dowolnym momencie, jakiekolwiek by to nie były (antykoncepcyjne, jedno lub dwuskładnikowe) bez obaw o „bałagan”.
"Zmęczenie opieką nad noworodkiem i dźwiganie" proszę poczytywać, jako przyjemność opieki nad ukochanym dzieckiem. Ten punkt widzenia, gwarantuję jest lepszy; wówczas „zmęczenie opieką” przerodzi się w „bycie z maluszkiem”, a „dźwiganie” w „przytulanie dziecka”.
Zatem „tych czynników” nie należy eliminować tylko inaczej na nie spojrzeć! A pracujący mąż, to dobry mąż. A jeszcze, jak wróci z pracy i przewinie kilka razy w nocy dzidziusia, to już w ogóle super!
„Czyszczenie” w szpitalu bywa konieczne w sytuacji gdy krwawienie występuje obficie, trwa kilkanaście dni, jest przy tym silny ból w podbrzuszu, wysoka gorączka i cuchnące upławy, a w badaniu USG istnieje podejrzenie resztek popłodu w macicy.
Najprawdopodobniej Pani sytuacja jest w normie.
Proszę zwrócić uwagę na część środkową (najistotniejszą) mojej wypowiedzi!
... i proszę Panią i inne młode mamy, które czytają ten post, by wziąć sobie te słowa do serca: "Zmęczenie opieką nad noworodkiem i dźwiganie" proszę poczytywać, jako przyjemność opieki nad ukochanym dzieckiem, wówczas „zmęczenie opieką” przerodzi się w "bycie z maluszkiem", a „dźwiganie” w przytulanie dziecka.
... bo warto na chwilę "zwolnić" i pomyśleć o priorytetach w życiu. Najważniejsza jest ta mała istotka, która nie stanowi ciężaru (3500g - 4500g) dla kochających rąk, a zapracowany mąż może stanowić świetne oparcie wieczorami w swoim cieplutkim domowym gniazdku. Wszystko to za jeden uśmiech i dozę życzliwości, zrozumienia dla niemowlaczka i dla męża.
- Zarejestrowany: 26.01.2015, 19:51
- Posty: 2
Dziekuje doktorze za odpowiedz. Uspokoił mnie pan a ja uspokoje pana :) wyrazilam sie niezręcznie ale nie postrzegam opieki nad małym synkiem jako ciężaru choć bywa ciezko. Maly jest moja radoscia i moge powiedziec, ze milosci do niego nie da sie porownac z zadna inna. Radość przyćmilo ostatnio jedynie krwawienie długie i niepokojące mnie, bo nigdy wcześniej nie występujące u mnie . Moja obawa nie o mnie, a to zeby byc zawsze dla synka dyspozycyjna , zdrowa zeby miec sily opiekowac sie nim bo jest on najwiekszym SKARBEM.
Czekam wiec cierpliwie aż okres sie wyreguluje. Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedz