koronkaKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 220199 |
Nadesłane przez: szydelko dnia 11-06-2016 08:30
Wolna sobota a tu od 6.00 dzwoni budzik telefonu syna i już po spaniu.Syn ostatecznie wstał o7.00.Twierdzi że potrzebuje tyle czasu żeby się wybudzic.Bywa jednak że natychmiast wstaje i w 10 minut jest gotowy do wyjścia.Wstałam więc zobiłam kawkę śniadanie i usiadłam przed komputerem.Za chwilę gruntownie muszę posprzątac mieszkanie bo mąż kafelki kładł na balkonie i ciągle brudził.Wstyd sie przyznac że po 30 latach zamieszkania nasz balkon doczekał sie remontu.Zawsze były na nim jakieś wykładziny dywaniki,nie wyglądało to żle ale wreszcie bdzie porządnie.Mam nadzieje że i reszta mieszkania zmieni swój wygląd ,oby tylko starczyło nam zapału i energii.Mąż nie lubi dac innym zarobic i wszystko chce robic sam,ale niestety nie jest już najmłodszy choruje na serce i troche sie boje o jego zdrowie.Z drugiej strony te remonty trwają długo,a ja mam ciągle bardzo duzo sprzątania.Jeszcze jeden plus to to że facet ma zajecie i obowiązek.Jest na emeryturze,czesto jest sam w domu ,bo ja pracuje.Po południu mamy wypad na urodziny kuzyna,bedzie fajne spotkanie znajomych.Niestety juz jestem pełna niepokoju bo w pracy mamy we wtorek inspekcje.Czy to mi jest potrzebne,może już czas zrezygnowac z pracy?Do tego ten kłopot z małymi literkami ę I ć no jakoś udało mi się je napisać ,ale tyle przy tym kombinacji.
Nadesłane przez: szydelko dnia 06-06-2016 09:39
Już po chrzcinach. Młody tato chrzestny dobrze sie spisał .Wszystkie obowiązki spełnił nawet sie nie spóżnił na nauki i spowiedż.Uroczystośc też udana.Starsza wnusia uradowana .Było dużo miejsca i plac zabaw i dzieci mogły sie wyszalec. Rodzice i goście pieknie ubrani,uśmiechnieci,a pogoda wyśmienita,wiał leciutki wiatr.Wieczrkiem jednak wszyscy byl lekko zmeczeni ,bo dzieci było dużo i trzeba było je pilnowac.W pilnowaniu wszyscy pomagali tak że i rodzice małych dzieci mieli troch oddechu. Ogólnie miła uroczystośc
Nadesłane przez: szydelko dnia 03-06-2016 08:37
Wczoraj wróciłam z pracy bardzo zmczona.Pracy było dużo ale nie aż tak dużo żeby aż tak si zmczyĆ .Może to pogoda tak działa? Ciesz si bo Majusia do nas przyjedzie bo rodzice bĘdą zaĘci.Jutro z kolei bĘdzie z nami Marcin.Też si bardzo cieszĘ bo rzadziej przyjeżdża niż Maja.Już teraz myślĘ o tym co razem bĘdziemy robili.W niedzielĘ są chrzciny julii.Ważna to uroczystośĆ ale i też okazja do rodzinnego spotkania.Zadowolona jestem bo moja synowa jest bardzo rodzinną osobą.Podziwiam ją jak zajmuje siĘ dziemi i domem.Syn z kolei dużo pracuje,ale jest mniej zorganizowany.