Pomysły na wieczór panieński - PRACE KONKURSOWEKategorie: Ślub i związek Liczba wpisów: 43, liczba wizyt: 195548 |
Nadesłane przez: ULA dnia 16-06-2010 08:09
Wieczór panieński... jedyna taka noc w życiu kobiety. No, może nie jedyna... to zależy od naszego upodobania do rozwodów ;-) Zacznijmy od lokalizacji. Może Las Vegas, poniekąd bohater filmu "The Hangover". Co dzieje się w mieście grzechu, pozostaje w mieście grzechu. A może wiecznie tętniący życiem Nowy York? Napewno gdzieś daleko, gdzie nikt nas nie pozna. Osobiście, duże europejskie miasta wydają mi się za grzeczne, a moim faworytem jest Las Vegas, ze względu na wyżej wspomniany film.
Miejsce już jest, teraz rozrywki. Najpierw długi lot, podczas którego przyszła żona może przemyśleć, czy napewno chce się wiązać ze swoim mężczyzną ;). Warto zacząć od razu mocnym uderzeniem - może absynt? Dla lubiących byż fair wobec prawa i służb mundurowych - wódka. Obowiązkowy jest męski striptiz - oklepane, ale czym byłby wieczór panieński bez natłuszczonego faceta przebranego za kelnera, kowboja, indianina...? Aby wieczór naprawdę zapadł w pamięć warto pomyśleć o czymś co podniesie nam poziom adrenaliny - może warto wybrać się na scenę do klubu go-go, oczywiście w formie rozbierającej się kobiety? Oczywiście nie trzeba pozbywać się wszystkich ubrań! Ja zostawiłabym na sobie tylko seksowną, koronkową bieliznę, może jakiś pióropusz pożyczony od showgirls. Innym sposobem na podniesienie adrenaliny są lekkie, legalne używki - zupełnie inne spojrzenie na świat. Nie można zapomnieć o toaście za ostatnie dni wolności. Nie byle gdzie, co powiecie na fontannę? Oczywiście trzeba zakryć dłonią kieliszek, aby nie rozcieńczyć zawartości. Dach budynku też jest świetny, ale z dostępem nie jest tak łatwo jak na filmach, trzeba będzie przekupić służbę hotelową, najlepiej młodego, przystojnego chłopaka, który ma dostęp i klucze. Później kąpiel w zamkniętym basenie, oczywiście bez ubrań. Potem kluby i mężczyźni podający drinki aż do upadłego.
A nad ranem gigantyczny kac... i tygrys w łazience ;-)
Nadesłane przez: ULA dnia 15-06-2010 09:32
Nadesłane przez: ULA dnia 15-06-2010 09:31