Mama w pracy i po pracy oraz...synKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 107, liczba wizyt: 270983 |
Nadesłane przez: castilla 22-12-2010 13:03
...no cóż. Nie przekopiowały mi się wszystkie komentarze ze starej wersji "familli" Sorry! Z kolei jedynka, tak wisi...i wisi od tygodnia. Napisałam na info redakcji - ale widać mają większe problemy. No nic...
Choinka już dla Miłoszka kupiona. Wbrew pozorom, w tym roku nie było to takie łatwe. Przez te śniegi i mrozy nie było zwyczajowych handlarzy na dziadkowym osiedlu. Dobrze, że dziadek "odkopał" swój samochód, aby zrobić świąteczne zakupy.Ja z kolei wczoraj w swojej piwnicy "dokopałam" się stojaka do choinki. Bo był czas taki, że taszczyłam sama choinkę z osiedlowego targu na swoją górkę...kiedy to było?
2 lata temu, a wydaje mi się - jakby wieki temu :)
Teraz najważniejsze jest, aby dziecko miało choinkę...
Siostra kupiła mi zamówioną zabawkę dla Miloszka i wysłała takiej treści SMS:
"Jadę autobusem i słyszę jak pies szczeka. Myślę - co za cholera? A to zabawka Miłoszka!" :)))
Miłych przygotowań do Świąt!