Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 245637 |
Nadesłane przez: Maniuśka 25-01-2013 23:53
Jestem chora, mam ostre zapalenie ucha i antybiotyk. Nic nie słyszę na lewe ucho i ogólnie samopoczucie jest do bani. Siedzę od 2 dni w domku, bo muszę już wykorzystać wolne bo tylko do czwartku mam staż. No i tak sobie choruję, ani wyjść ani ktoś do nas może przyjść bo szpital. Szwagier też chory i też leci na antybiotyku, Julka pokasłuje i ze względu na te spojówki tydzień nie chodziła do żłobka więc już mi dziecko fisia dostaje.
Cztery dni pracy mi zostało i zostaje z niczym. Mam się stawić 27 lutego w UP to może "coś" mi znajdą ,albo łaskawie skierują na inny staż. Ja chcę normalnej pracy, stabilizacji a nie czekać znowu aż się skończy i zastanawiać się czy dziady przedłużą czy nie.
W urodziny moje nie robiliśmy nic, dosłownie nic. Ja się źle czułam, wróciłam z pracy z takim bólem ,że nie dawałam rady wysiedzieć. Aż się popłakałam;(
Muszę uczyć się do egzaminów, dwóch. Tych najgorszych i najtrudniejszych. Został mi tydzień. Hmmm może wkońcu zacznę?! Nawet dzisiaj sobie zapisałam na kompie pliki do wydrukowania, tylko zapomniałam wydrukować. Heh
Prezenty dziadkowo- babciowe doszły ale dopiero w środę! bo pan je wysłał, owszem kurierem jak było napisane tylko że z POCZTEXU!
Prezenty się podobały ,a o to przecież chodziło. Jeszcze tylko pojechać do dziadka do Morąga i przekazać prezent przez siostrę cioteczną dla drugiej babci. Bo tam niestety nie dotrzemy , a przynajmniej nie teraz w zimę.
Moja Niunia w zeszły czwartek miała bal karnawałowy, do tej pory o nim mówi. O tym ,że był mikołaj, że tańczyła i że była biedronką.
Ostatnio jakie było moje zdziwienie jak oglądałyśmy zdjęcia ze żłobka a Julka mi zaczęła mówić jakie imiona mają dzieci. No szok przeżyłam! Tu Borys, tam Ala i Lila...
No dumna jestem z niej! i ciągle pamięta że Michał uderzył ją w głowę i że zrobiła mu nu nu i powiedziała że nie wolno bić dzieci- Julki, oczywiście z naciskiem na Julkę. Oj dorasta mi córcia, dorasta. Nim się obejrzę to ona będzie miała więcej do powiedzenia niż ja. A wiem ,że tak będzie bo niestety charakter ma po mamusi:P a Mamusia jest wredna, pyskata i krzykliwa jak cholera i lubi postawić na swoim! A Julka jako 2- latka już mi to potrafi zademonstrować. Staram się ją już teraz piłować, ale z jakim skutkiem to okaże się póżniej!
I przeszły jej sukienki;( moja jedyna radość to kucyki...